elifit
Moderatorka
Dzień dobry
Pomidory, uczuliły syna, córki nie. Także zjeść i obserwować. W dietę na zaś nie wierzę.
Pizza była kupna ale dobra. Wysłałam wam wirtualnie bo adresów nie znam
Ja mam 2h do Krakowa może zlot kiedyś?
Warzywka z działeczki, teściowa ma malutki kawałek, marchewka, pietruszka, botwinka, fasolka. Ogórki kisimy sami, soki, kompoty robimy sami, co jakiś czas kupujemy od rodziny ćwiartkę świnki. Cieszy mnie to. Wystarczająco mam chemii od sklepowych artykułów. Składy żywności czytam obowiązkowo.
Pomidory, uczuliły syna, córki nie. Także zjeść i obserwować. W dietę na zaś nie wierzę.
Pizza była kupna ale dobra. Wysłałam wam wirtualnie bo adresów nie znam
Ja mam 2h do Krakowa może zlot kiedyś?
Warzywka z działeczki, teściowa ma malutki kawałek, marchewka, pietruszka, botwinka, fasolka. Ogórki kisimy sami, soki, kompoty robimy sami, co jakiś czas kupujemy od rodziny ćwiartkę świnki. Cieszy mnie to. Wystarczająco mam chemii od sklepowych artykułów. Składy żywności czytam obowiązkowo.
Ostatnia edycja: