reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Kleo celebruj te piękne momenty :)
Jadwiga zazdroo wspólnej kąpieli
Lux mój rzucił na syna, po córkę wrócił do nałogu, ciekawe czy na drugą córkę znowu rzuci fajki. Nie pozwolę mu się zbliżać nienawidzę smrodu fajek.

Dobranoc dziołchy
 
Kleo celebruj te piękne momenty :)
Jadwiga zazdroo wspólnej kąpieli
Lux mój rzucił na syna, po córkę wrócił do nałogu, ciekawe czy na drugą córkę znowu rzuci fajki. Nie pozwolę mu się zbliżać nienawidzę smrodu fajek.

Dobranoc dziołchy
ciekawe czy ja wroce do palenia? szkoda by mi bylo ale kurcze za kilka lat... no dzis sie nie chce zapierac...maz pojdzie w moje slady wiec wszystko zalezy ode mnie.
ale szklaneczke zimnej whiskey z cola to bym juz dzis wypila:)))

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Maz do pracy a ja standardowo oczy jak 5 zl :(
Co do palenia to mój mąż kiedys normalnie palil od dłuższego czasu mu zabraniam więc czasem sobie zapali 1 na tydzień jak ma zly dzień Ale za to zrobił sobie zamianę na elektryka i tak mnie z nim wkurza że szok. Mówię ze jak się Franio urodzi i nie rzuci to się wyprowadze. Tutaj w domu pali jeszcze brat meza i mama (kilka lat już nie palila i przed naszym ślubem zaczela) i siostra popala pokryjomu także tylko ja z tesciem ogólnie nie palimy. Najgorsza jest tesciowa bo ona sobie odpala w domui wychodzi na ddwór z tym że już tak zasmrodzi dom ze zygac sie chce. Zawsze w zimę palila w kotlowni obok naszego pokoju teraz wychodzi na dwor Ale jak się zima zacznie i Franio urodzi to ciekawa jestem co wymysli bo jak będzie palila w tej kotlowni to skry Ale ja stad spadam.
 
A najlepsze jest to ze w ciąży od niczego jakos mnie nie odrzucalo od poczatku tylko od papierosow, normalnie tak mnie muli ten zapach ze od razu mi wszystko w gardle staje....

Nie no 6.30 trzeba spróbować jeszcze zasnac, choć Franio się obudzil i ani mysli o zasnieciu
 
nie ma szansy zeby rzucil? a potem przy dziecku to jak bedzie?
my palilismy obydwoje i to ja wiecej tzn. regularniej i obydwoje rzucilismy. Nie wyobrazam sobie papierosow i palenia przy dziecku (nawet na balkonie). mezowi czasami sie zdarzy jednego w pracy wypalic jak go ktos poczestuje ale do domu to nie smie nawet przyniesc papierosow.
Ja palilam 10 lat ale rzucilam z dnia na dziej jak sie zaczelismy starac.

niezly numer ze szwagierka:)

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
wiesz co, z tym to roznie, w domu nie pali, wiecej wychodzi przed blok niz na balkon, pali mniej niz palil kiedys, ale najgorzej jak wypije kawe lub piwo to jeden za drugim idzie, albo jak sie zdenerwuje to tez pali i pali, ale najgorzej jest jak jedziemy do tesciowki, ona pali strasznie duzo i to w domu, niby tylko w kuchni i na korytarzu, ale to wchodzi do pokojow i czuc :( ja potem sie czuje jak popielniczka bo ten dym sie osadza na mnie a ja nie pale i nie palilam nigdy
 
Maz do pracy a ja standardowo oczy jak 5 zl :(
Co do palenia to mój mąż kiedys normalnie palil od dłuższego czasu mu zabraniam więc czasem sobie zapali 1 na tydzień jak ma zly dzień Ale za to zrobił sobie zamianę na elektryka i tak mnie z nim wkurza że szok. Mówię ze jak się Franio urodzi i nie rzuci to się wyprowadze. Tutaj w domu pali jeszcze brat meza i mama (kilka lat już nie palila i przed naszym ślubem zaczela) i siostra popala pokryjomu także tylko ja z tesciem ogólnie nie palimy. Najgorsza jest tesciowa bo ona sobie odpala w domui wychodzi na ddwór z tym że już tak zasmrodzi dom ze zygac sie chce. Zawsze w zimę palila w kotlowni obok naszego pokoju teraz wychodzi na dwor Ale jak się zima zacznie i Franio urodzi to ciekawa jestem co wymysli bo jak będzie palila w tej kotlowni to skry Ale ja stad spadam.
no a co ja mam powiedziec, jak jedziemy do tesciowki to ona ma gdzies moja ciaze i nie oglada sie na mnie czy mi i dziecku to zaszkodzi, gdyby mogla to by mi w twarz nadymila i Tomek uczulil ja, ze jesli bedziemy przyjezdzac z malym tam to ma palic na balkonie albo ja nie wchodze...w cuda nie wierze wiec moze jak raz drugi i trzeci wyjde z malym ostentacyjnie to cos zrozumie...
a co do kotlowni to moi rodzice w niej pala, ale zamykaja drzwi zeby nie lecialo na dom
 
reklama
Kleo celebruj te piękne momenty :)
Jadwiga zazdroo wspólnej kąpieli
Lux mój rzucił na syna, po córkę wrócił do nałogu, ciekawe czy na drugą córkę znowu rzuci fajki. Nie pozwolę mu się zbliżać nienawidzę smrodu fajek.

Dobranoc dziołchy
mo jak spali to idzie myc zeby i jemu juz to tak w krew weszlo, albo cukierka lodowego bierze, zapowiedzialam mu, ze niech se nie marzy, ze tak po fajce podejdzie do Natana...
 
Do góry