Impreza mi się sypie. Z pięciu koleżanek będą najwyżej dwie, mąż na drugiej zmianie, mama ma przyjechać ale okazało się że dotrze już po imprezie. Wszystko na razie widzę w czarnych barwach i smutno mi
Eli spokojnie , czasami tak jest , że mimo iż wydaje się , że wszystko sie sypie ułoży się lepiej niż tego chcialas , przytulam
Będą najwytrwalsze :*
Przytulam wszystkich zmagających się z chorobskami , mam nadzieję , że wkrótce przyjdzie zima i te wszystkie choroby odejdą precz. Moje dziecko zdrowe poniekąd , znów rozregulowane jelita po biegunce i będziemy się bujać przez miesiąc przynajmniej , ale grunt że obyło się bez szpitala i już nie ma mega goraczki, M. też już zdrowy. Teraz mnie trochę meczy, ale mam nadzieję , że to tylko po cebuli (moj organizm nie trawi surowej postaci cebuli,a teraz w tej ciąży mała ilość powoduje nawet wymioty ) zgroza...
U nas noc paskudna , jeszcze takiej nie pamiętam . Synek darł się wniebogłosy , szarpał się , wil , jeść nie , pić nie , na rękach nie. Obastawiam jakiś koszmar albo 5 bo tych zębów nam jeszcze brakuje.
A ja w nocy ledwo wstaje, ale to pewno nie nowość i każda ma taki problem na tym etapie...
Anetka super, że jest lepiej z synkiem i już prawie chorobą za Wami
Antiope a nie obstawiasz alergii na coś? Ja wszystkie kwiatki z pokoju wywalilam , bo zauważyłam , że zawsze po podlaniu był mocny nocny kaszel ? Chyba , że wiesz że to infekcja ?
Kindzia mam nadzieję , że Twoje dzieciątko szybko pokona wszelkie przeciwności i będziecie wszyscy razem w domku :*
Życzę Ci wiele sił i wytrwałości , trzymam kciuki za Was &&&
Iza i coś wiadomo ? Co dalej postanowili ?