reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

@joshi nie nakręcaj się, spokojnie. Gdyby było źle to dostałabyś telefon, że wizyta jutro. To już końcóweczka. :*

Myślę, że z @LisiaMama wszystko ok. Podejrzewam, że odcięła się po dość burzliwej wymianie zdań.

@Luxuorius odpoczywasz mam nadzieję? Ty zwolnij, bo masz jeszcze czasu troszkę :)

U nas na obiad- zupa z pora, kurczak + seler i ziemniaki wyłowione z zupy ;) i surówka: jabłko, por, marchewka.
 
reklama
Lux Ty sie kochana oszczedzaj:) mały ma jeszcze czas:) zresztą zobaczysz to sa ostatnie chwile kiedy mozesz sobie odpoczac. Potem jest ciezko jak malenstwo jest na swiecie.

Ja zaliczyłam godz drzemiki. Nie spie w nocy to chociaz w dzień chwilkę musze.

Znowu boli mnie ucho. Czy to k...a jakies fatum czy cos? To tak na raz musi wszystko byc?

Eli my jutro zaczynamy 38 tydz. Nie moge uwierzyc:)

Maz zadzwonil i zrobil mi termin u innego lekarza tego na zastepstwie. Zyje jednak nadzieją ze nie bede musiala tam isc bo Roza bedzie ze mna. Pewnie sobie myslicie dlaczego maz dzwonil. Sama mogłam to zrobic ale on jest twardy i lepiej rozmawia po niemiecku a tam u tego lekarza straszne jedze siedza na recepcji i trzeba z nimi ostro. Ostatnio jak tam bylam to myslalam ze sie z nimi pokloce. Wyjechały z takimi tekstami do faceta który słabiej mowil po niemiecku ze az przykro było tego sluchac. Ja jestem alergiczna na cos takiego. No ale lekarz sympatyczny i bardzo rzeczowy wiec dlatego tam chce isc.


W niemczech maja sposob na cudzoziemcow udaja, ze nie rozumieja co do nich mowisz
Moj tata tam pracuje od 30lat ... Mowi super po niemiecku i nieraz opowiadal historyjki jak to polak probowal cos zalatwic mowil jak nalezy a oni udawali ze nie rozumieja co on mowi...

thgfflw1k3inkyc3.png
 
@joshi nie nakręcaj się, spokojnie. Gdyby było źle to dostałabyś telefon, że wizyta jutro. To już końcóweczka. :*

Myślę, że z @LisiaMama wszystko ok. Podejrzewam, że odcięła się po dość burzliwej wymianie zdań.

@Luxuorius odpuczywasz mam nadzieję? Ty zwolnij, bo masz jeszcze czasu troszkę :)

U nas na obiad- zupa z pora, kurczak + seler i ziemniaki wyłowione z zupy ;) i surówka: jabłko, por, marchewka.
no laze powoli i nie przeciazam sie :)
 
Właśnie o wszystkim co napisałaś czytałam, decyzja o 5w1 wyszła stąd, że niby jak na nfz to więcej wkłuć i że niby wtedy więcej konserwantów że szczepionek itd ? A powiedz jeszcze jak to jest, to na jednej wizycie jest kilka wkłuć czy jest to to rozłożone w czasie ? Bo jeżeli jedna szczepionka na jednej wizycie no to mniejsze obciążenie dla dziecka i lepiej rozłożyć w czasie niż uderzyć jedna szczepionka 5w1
kochana jakby się dało jedno wkłucie na jednej wizycie to wszyscy by tak szczepili. Nie da sie kupić w Polsce pojedynczych szczepionek, tak żeby np zamiast 5 wirusów na jednej wizycie chodzić co miesiąc po jednym wkłuciu, na jednej wizycie masz więc 3 wkłucia na nfz i jedno przy skojarzonych. Czyli na nfz dziecko dostaje w obie rączki i nóżkę, na skojarzonych tylko w nóżkę i to prawą (jak najdalej od serca).
żeby móc po jednym wkłuciu robić na wizytę, trzeba by indywidualny kalendarz szczepień opracować a w większości przychodni lekarz tego nie praktykują :( bo przy takiej ilosci wkłuć by się nie wyrobiły.. a teraz będzie jeszcze więcej.
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się z Lenam. Lisiamama ostatnio udzielała sie w październiku 29go. Myślę że robi sobie odpoczynek od forum. Możecie ją znaleźć na grupie na fejsie.

Edit. Usunęła się z grupy z tego co widzę.
 
Czas wstawać. Zbieram pupe i z mlodym do lekarza Ide. Ma okropny kaszel brzydko oddycha i lekką temp. Mam nadzieję ze nie urodze po drodze.

Wyobrazcie sobie ze mialam regularne skurcze co 5min i wzielam kapiel i mi przeszlo. Ja tu meza stresuje siebie nastawiam a tu koniec. No ale te skurcze mam coraz czesciej wiec juz pewnie niedlugo.

Zazanna ja w nocy dzis sciagalam obrączkę bo mi palce zaczely puchnac. Buty kupiłam 2 rozmiary wieksze zeby moc w czyms chodZic. Na pierwszy rzut oka nie widac ze mam spuchniete. Po prostu sa większe.

Dzis dopiero boli mnie podwozie cholera po tych skurczach wczorajszych.


Trzymasz sie widze, a juz myslalam ze przeczytam ze urodzilas ;)

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czas wstawać. Zbieram pupe i z mlodym do lekarza Ide. Ma okropny kaszel brzydko oddycha i lekką temp. Mam nadzieję ze nie urodze po drodze.

Wyobrazcie sobie ze mialam regularne skurcze co 5min i wzielam kapiel i mi przeszlo. Ja tu meza stresuje siebie nastawiam a tu koniec. No ale te skurcze mam coraz czesciej wiec juz pewnie niedlugo.

Zazanna ja w nocy dzis sciagalam obrączkę bo mi palce zaczely puchnac. Buty kupiłam 2 rozmiary wieksze zeby moc w czyms chodZic. Na pierwszy rzut oka nie widac ze mam spuchniete. Po prostu sa większe.

Dzis dopiero boli mnie podwozie cholera po tych skurczach wczorajszych.


Zdrowia dla synka [emoji4]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
dobry a wiec tak, w nocy dwie pobudki na siku, obudzilam sie z bolem w dole brzucha, wzielam magnez i przeszlo...zjadlam sniadanko i mysle co dalej z tym dniem poczac...pranie musze zrobic to wiem napewno i cos do zarcia na obiad
Ja tez juz dwa prania powiesilam, piora sie jeszcze reczniki, i fartuchy meza czekaja na prasowanie. A ja leże zamiast cos robic [emoji23]
Na obiad byla kasza z gulaszem

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzień dobry :)

Widzę, że na tapecie temat szczepionek - jakie wybieracie? Bierzecie pod uwagę pneumokoki i inne dodatkowe bajery? Jeśli już o tym pisałyście, to wybaczcie, ale nie mam zupełnie czasu, by nadrabiać tyle forumowych stron i muszę przyznać, że zaglądam do Was coraz rzadziej...
Mamy teraz z M. wiele na głowie - aktualnie meblujemy (wreszcie!) salon. Chłop mój meble składa dzielnie, a ja je czyszczę i się głowię co do nich włożyć. Jeszcze szukamy kogoś kto nam tanim kosztem garderobę zabuduje, bo od przeprowadzki wciąż mamy mnóstwo zapełnionych kartonów z rzeczami, co mnie denerwuje okrutnie, a puste pomieszczenie się marnuje.
Marzy mi się, by do narodzin Zośki wszystko mieć już zrobione, ale tak się nam dłużą wszelkie prace, że czasami nie pozostaje mi nic innego jak tylko załamać ręce.

Nie wytrzymałam i poszłam wczoraj na usg, żeby zobaczyć jak Mała się trzyma i ile waży. Dobiła 2600g, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo ponad 3 tygodnie temu miała już 2kg, więc myślałam, że więcej jej się przybrało, ale cieszę się, że jednak nie będzie dużym dzieciem ;) chociaż wszystko się jeszcze może zmienić.

Jutro odbieram wyniki posiewu ze szpitala i jeszcze będę musiała gdzieś wcisnąć w mój rozkład dnia badania krwi, bo znowu dostałam skierowanie na krew i mocz.

No i to by było na tyle w skrócie :) A jak Wy się czujecie?
 
Do góry