Czytam was kochane i zastanawiam jak to jest, że wasze dolegliwości są mi obce. Jedyna moja zmora to sporadyczne zgagi. Straszyli, że mięśniak, że może boleć, uciskać, że maluch pewnie pojawi się szybciej... tymczasem 37 tydzień i nowa doktor mówiąca, że mam się nieoszczędzać
Już nie mogę się doczekać pełnej sprawności, zacznę od biegania, a później złoję kumpeli tyłek na squashu. Tego mi brak! I jeszcze ptysiów! Jak cukry się ustabilizują napadnę na cukiernię! Upapram buzię masą i będę się delektowała szczęściem! Taki plan na kilka tyg. po przywitaniu synka.
Już nie mogę się doczekać pełnej sprawności, zacznę od biegania, a później złoję kumpeli tyłek na squashu. Tego mi brak! I jeszcze ptysiów! Jak cukry się ustabilizują napadnę na cukiernię! Upapram buzię masą i będę się delektowała szczęściem! Taki plan na kilka tyg. po przywitaniu synka.