Dobry wieczór
Jak dla mnie faceci sa delikatniejsi
To ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia.
Pamiętacie jak wam pisałam że jedna mama z forum bliźniaków straciła jedno z dzieci bo płuca się nie rozwinęły a druga mamie zabrali jedno z dzieci i przywieźli do innego szpitala bo nie mieli specjalistycznego sprzętu? Niestety zmarło
Mama jak się dowiedziała to wypisała się że szpitala na żądanie aby ostatnie chwile życia dziecko było przy niej.
Smutne. Jakaś fatum
Może nie powinnam pisać wam o tym. Ale jakoś tak mi smutno.
Napisane na E5603 w aplikacji
Forum BabyBoom
Bardzo przykre.
Ale jestem pewna, że Ty urodzisz 2 zdrowych dzieciaków. Na pewno wszystko będzie dobrze.
Ja tez nie chce zupenie nikogo w szpitalu. Nawet rodzicow! Zostaje tam tylko z W. a reszta niech czeka az wrocimy do domu.... i to tez nie tak zupełnie od razu.... a sposob na ciocio-kolezanki ktore strasznie musza zobaczyc bobasa w przeciagu pierwszych 24 godzin zycia.... poinformuje wszystkich o narodzinach po wyjsciu ze szpitala
uchowamy sie dzieki temu w spokoju przez kilka dni
)
To ja chyba jakaś inna jestem, bo jak urodziłam starszego synka, to mi było przykro, że tak mało osób mnie odwiedziło: D, moja mama i koleżanka, która pracuje w tym szpitalu, tylko na innym oddziale. Teściowa nie przyszła, bo my się wtedy bardzo słabo znałyśmy (poznałam ją jak byłam w 6 miesiącu ciąży). Mam nadzieję, że tym razem będzie więcej gości.
Serio, serio. Moje cycki i nie kazdy moze ogladac! [emoji23] nie no zartuje, ale taka juz jestem i coz, nic nie zrobie. Co do nie informowania o porodzie, nie wypali, jestem pewna ze ktos powoe komus itp, ale zastrzege sobie, zeby nikt niepowolany nie przychodzil. Nie wiem jak bede sie czula itp, najblizsi mi wystarcza. Teraz tylko trzeba to delikatnie kazdemu przekazac. Odwiedziny dopiero w domu, gdy bedziemy juz na silach
Ja nie czułam się komfortowo karmiąc przy obcych i jednak wolę znaleźć jakieś ustronne miejsce, a nie wywalać cyca na widok publiczny. A już wyjątkowo nie lubiłam jak córka mojego D (miała wtedy 5 lat) przychodziła jak karmiłam i bezceremionialnie mi się przyglądała...
moja znajoma prof psychologii twierdzi ze wszyscy mezczyzni ginekolodzy to impotenci (choroba zawodowa). wierze jej na slowo
co nie przeszkadza mi sie u nich leczyc wrazie potrzeby. ja od poronienia kieruje sie tylko kompetencjami, plec, wiek, rasa, wyznanie czy kolor skory jest mi obojetne
))
przytulam cie. po to nas masz zeby napisac nam o swoich smuteczkach! ale mimo to postaraj sie nastrajac pozytywnie. urodzisz 2 zdrowych chlopakow! ja trzymam kciuki!
ja bede druga. mam zamiar karmic yam gdzie mam potrzebe i nikomu nic do tego!!!
Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
No właśnie mnie się ta impotencja samo na myśl nasuwa jak sobie pomyślę o facecie ginekologu. Nie lubię chodzić do facetów ginekologów, ale już być w związku z jakimś to bym absolutnie nie chciała.
Dziewczyny łącze sie w bolu z powodu bezsennosci. Budze sie po kilka razy i nie moge zasnac. Tez juz caly internet znam na pamiec cholra.
Do mnie do szpitala przyjdzie maz i synek i tesciowa jak bedzie. Normalnie przyszla by jeszcze ciotka ale dalej sie do mnie nie odzywa po tym jak zapytałam ja czy mi z synem zostanie. No nie rozumiemiem tego ale ok przeciez sie z nia nie klocilam.
Synek odstawiony dzis na 2.5 h tylko bo potem ergoterapia. Nie wiem czy oplaca mi sie do domu wracac. Chyba jade na kawe i do primarku tam takie fajne buciki wkladane widzialam za 10 euro to bym je sobie kupila bo adidasy zakladac to jakas masakra. Nie mam juz jak
Mialam dzis straszny sen. Najpierw mi sie snilo ze dzidziuś w brzuchu tak sie wiercil ze zrobil mi dziure w brzuchu i przez nia reke wystawil i mnie za reke zlapal. Potem mi wody odeszly i ledwo go odratowali bo nie moglam nr wybic na pogotowie. Obudzilan sie zdolowana i mialam drugi sen ze poszlam na wywolanie a oni cos zle zrobili i moje dziecko nie przeżyło. Jezu nie moge dzis normalnie mam az przez to humor popsuty
Dziewczynki kciuki za wizyty dajcie znac po
Sny są najczęściej na odwrót niż rzeczywistość, więc się nie przejmuj. Ale fakt, że po takim śnie też nie obudziłabym sie w dobrym nastroju.
W ktorym tygodniu odstawiacie magnez ? (chodzi mi o skonczony tydzien).Mowil Wam juz lekarz kiedy odstawic ? Zazywalam 3x2 aktualnie zazywam 2x2 bo brak skurczy I twardnien.
Ja mam zaczęty 36 tc, a moja gin też nic nie mówiła o odstawieniu magnezu. Też mam dawkę 3x2 i też biorę 2x2, bo nie mam ostatnio spięć brzucha ani skurczy. Zapytam o to na następnej wizycie, bo to już będzie zaczęty 27 tc. Boję się tylko, że jak odstawię magnez, to skurcze w stopach i innych nie związanych z ciążą częściach ciała nie dadzą mi żyć. Bez magnezu to u mnie była jakaś masakra, bo skurcze łapały mnie nawet w dłoniach jak operowałam sztućcami jedząc...
Haha .... nie wiem o co chodzi z tymi parowkami, ale w dzieciństwie też je lubiłam[emoji23] teraz to nie pamiętam kiedy jadłam. W ciąży na pewno nie, bo od początku mi smierdza[emoji13]
Napisane na SM-G928F w aplikacji
Forum BabyBoom
Ja w ciąży generalnie jem bardzo mało mięsa, bo jakoś mi śmierdzi. Nie wiem co jest grane. A parówki z lidla mają dobry skład, tylko nie pamiętam firmy. Męża ostatnio naszła ochota na domowe hot-dogi i jechał do lidla po parówy.[emoji6]
Napisane na SM-G928F w aplikacji
Forum BabyBoom
No mój synek jest bardzo wrażliwy na wszelki syf w jedzeniu, a parówki Pikok Pure z Lidla mu nie szkodzą, no ale one nie mają żadnych E, ani momu, no i są w 93% z mięsa z szynki. Żadnych innych parówek mu nie daję, bo wszystko inne to syf. Kupowałam jeszcze kiedyś parówki firmy Natura w Kauflandzie, ale nie wiem dlaczego przestali je tam sprzedawać, przynajmniej w tym Kauflandzie do którego ja chodzę...
Dziś pierwszy dzień była u nas niania. Jeszcze musimy to wszystko dopracować i ona musi lepiej poznać młodego, ale generalnie na plus.