reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2016

Aż sama spytam o to ktg na następnej wizycie.. ale moja jak do tej pory nic nie mówiła. Wiem tylko, że od połowy listopada będę miała wizyty juz co tydzień, teraz jeszcze mam co dwa.

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Lux ja bym sie dowiedziala w przychodni jak to wyglada... Wg mnie ktg tak wczesnie jest niepotrzebne ja sama bylam w szoku jak juz wstalam do wychodzenia z gabinetu a polozna do mnie, ze zrobimy ktg sobie mysle a po co no ale ok bylam w wielkim szoku haha ale pozytywnym ;) ja na twoim miejscu poszlabym na nfz do gina moze poszukaj na necie popytaj czy kogos polecaja bo teraz przed porodem bedziesz miala znow do robienia badania i co tez za wszystko bedziesz placic ? Tobie sie to kobieto za darmo nalezy wiec czemu nie skorzystac ?

thgfflw1k3inkyc3.png
 
To wesoło, mój kiedyś też tak robił ale nabiłam już mu do głowy, że jak wstaje w nocy to ma być mega cicho, żadnego telewizora, jak już to laptop, bo inni chcą spać i się muszę powiedzieć pięknie dostosował, nie miał wyjścia:p

Mój niestety b. często siedzi po nocach bo wtedy mu najłatwiej skupić się na pracy. Na szczęście między sypialnią a jego pokojem jest jeszcze kuchnia i duży przedpokój, więc jak się pozamyka drzwi to nic nie słychać - pod tym względem jest np. dużo lepiej niż u moich rodziców, gdzie jak jesteśmy to mamy do dyspozycji całe piętro ale tak rozplanowane że wszystko słychać.

a jeszcze mowi do mnie, ze w nocy bedziemy naprzemian wstawac jak sie Natan urodzi, popatrzylam sie na niego jak na debila :D haha, juz to widze :D jak on ma problem by do pracy wstac

Mój mąż na początku się b. łatwo budził jak mała płakała, z czasem się uodpornił;) I zanim bym jego obudziła to sama bym się obudziła na dobre. Ale na późniejszym etapie to już jego pomoc nie była potrzebna, małą wzieliśmy do naszego łóżka, ja tylko zmieniałam cyca i szłam w kimę dalej;)

Ja bez kawy nie funkcjonuje ;) luby sie smieje, ze uzalezniona jestem bo rano to wyglada tak, ze najpierw ide do lazienki a z lazienki do kuchni robic kawe :D

thgfflw1k3inkyc3.png

Ja też bym nie mogła bez kawy, ale raczej piję ją trochę później, jak mnie moce opuszczają - tak ok 11-12. W pracy też w tych godzinach przeważnie robiłam sobe przerwe na kawę. W ogóle wtedy mam przeważnie kryzys formy i wyjątkowo zaczyna mnie męczyć moje własne dziecko, za to jakoś po południu i wieczorem jest lepiej i ostatnio nawet godzinne usypianie nie jest dla mnie problemem, przynajmniej mogę w spokoju poleżeć w sypialni i odsapnąć:)

Dzisiaj odebrałam wyniki GBS - oba ujemne. Miałam robione podczas wizyty w trakcie 34 tc, nie wiem czy nie za wcześnie, ale lekarz chyba obawiał się że mogę nie zdążyć podczas następnej wizyty. Byłam też zrobić badania te wszystkie wymagane do porodu, łącznie z HIV etc. Masakra co się dzisiaj wyprawiało w tym luxmedzie, chyba przez ten "długi weekend" to raz, a dwa że był jakiś błąd w systemie i porejestrowali po kilka osób na tą samą godzinę. Kolejka straszna, a ja jeszcze przyjechałam wcześniej bo myślałam, że mnie przyjmą w wolnym czasie - tak się z reguły udawało. Na szczęście potem trochę przyspieszyło i ostatecznie weszłam spóźniona tylko 15 minut.
 
Mój niestety b. często siedzi po nocach bo wtedy mu najłatwiej skupić się na pracy. Na szczęście między sypialnią a jego pokojem jest jeszcze kuchnia i duży przedpokój, więc jak się pozamyka drzwi to nic nie słychać - pod tym względem jest np. dużo lepiej niż u moich rodziców, gdzie jak jesteśmy to mamy do dyspozycji całe piętro ale tak rozplanowane że wszystko słychać.



Mój mąż na początku się b. łatwo budził jak mała płakała, z czasem się uodpornił;) I zanim bym jego obudziła to sama bym się obudziła na dobre. Ale na późniejszym etapie to już jego pomoc nie była potrzebna, małą wzieliśmy do naszego łóżka, ja tylko zmieniałam cyca i szłam w kimę dalej;)



Ja też bym nie mogła bez kawy, ale raczej piję ją trochę później, jak mnie moce opuszczają - tak ok 11-12. W pracy też w tych godzinach przeważnie robiłam sobe przerwe na kawę. W ogóle wtedy mam przeważnie kryzys formy i wyjątkowo zaczyna mnie męczyć moje własne dziecko, za to jakoś po południu i wieczorem jest lepiej i ostatnio nawet godzinne usypianie nie jest dla mnie problemem, przynajmniej mogę w spokoju poleżeć w sypialni i odsapnąć:)

Dzisiaj odebrałam wyniki GBS - oba ujemne. Miałam robione podczas wizyty w trakcie 34 tc, nie wiem czy nie za wcześnie, ale lekarz chyba obawiał się że mogę nie zdążyć podczas następnej wizyty. Byłam też zrobić badania te wszystkie wymagane do porodu, łącznie z HIV etc. Masakra co się dzisiaj wyprawiało w tym luxmedzie, chyba przez ten "długi weekend" to raz, a dwa że był jakiś błąd w systemie i porejestrowali po kilka osób na tą samą godzinę. Kolejka straszna, a ja jeszcze przyjechałam wcześniej bo myślałam, że mnie przyjmą w wolnym czasie - tak się z reguły udawało. Na szczęście potem trochę przyspieszyło i ostatecznie weszłam spóźniona tylko 15 minut.
moj taki spioch, ze nie moge uwierzyc, ze tak chetnie bedzie wstawac :)
 
Lux ja bym sie dowiedziala w przychodni jak to wyglada... Wg mnie ktg tak wczesnie jest niepotrzebne ja sama bylam w szoku jak juz wstalam do wychodzenia z gabinetu a polozna do mnie, ze zrobimy ktg sobie mysle a po co no ale ok bylam w wielkim szoku haha ale pozytywnym ;) ja na twoim miejscu poszlabym na nfz do gina moze poszukaj na necie popytaj czy kogos polecaja bo teraz przed porodem bedziesz miala znow do robienia badania i co tez za wszystko bedziesz placic ? Tobie sie to kobieto za darmo nalezy wiec czemu nie skorzystac ?

thgfflw1k3inkyc3.png
no dowiedzialam sie i tez jesli bede chciala ktg na zyczenie to musze placic, jedynie jak jest pozniejszy etap ciazy to zrobia ktg kiedy dziecko sie nie rusza i czuje skurcze...tak to wyglada w moim miescie
 
Tez mi się wydaje że ktg powinno być za darmo. Nigdy nie słyszałam o oplatach za to badanie. Poza tym tak wczesnie? w tym tyg? Jeszcze bylabym w stanie zrozumieć Lux gdybyś miała ciaze zagrozona Ale w takiej sytuacji to chyba jedynie naciaganie na kase. Lux, nie daj sie napyskuj tej swojej gin bo juz trochę przegina :)

Mój gin np nic mi nie wspominal na temat ktg dopiero ta położna, z którą chce się umówić na poród.
 
Lux przecież możesz się nie zgodzić chyba na to badanie prawda? Cóż ty masz do sprawdzenia jak do tej pory ciaza przebiega bez problemu, maly skacze jak szalony. Niech się wali ta gin i naciaga sobie kogoś innego.
 
reklama
Lux ja bym Ci radzila porozmawiac z ginka, wyraznie czujesz ruchy, a pieniadze z nieba nie leca.
A tak a propo, co ile macie wizyty? Ja teraz mialam co dwa tygodnie, z racji tej skracajacej sie szyjki, wczesniej co miesiac. Ciekawe co teraz mi powie, za dwa tygodnie mam wizyte. Szkoda tylko, ze niezaleznie czy odwiedze go trzy czy raz w miesiacu to wizyta kazda w tej samej cenie...
Powiem wam, ze jestem tak rozbrojona emocjonalnie po tym szpitalu, ze cos strasznego. Przepraszam, ze ciagle sie uzalam nad soba, ale tu moge sie chociaz wygadac i wiem, ze wszystkie mnie zrozumiecie, bo kazda jest na tym samym etapie. Malutka w brzuchu bardzo ruchliwa, jej tez szpital nie sluzyl, takie wariacje odstawiala, ze myslalam ze ta maszyne od ktg rozsadzi, polozne sie smialy. Mam szyjke prawie 4 cm, jest twarda i zamknieta, doszukuja sie teraz, bo juz dzis slyszlam ze dosc duzo wod plodowych, gorna granica, a to ze dzieciatko malutkie, a to no spe mi chcieli wpychac (nie bralam, bo nie widzr potrzeby), kazdy lekarz mowi cos innego, normalnie znecanie sie nad zdrowymi ludzmi eh. Ja wiem, ze z mala wszystko w porzadku, bo jezdze specjalnie na usg z dala od tej dziury, w ktorej mieszkam, jest silna, zdrowa i wrecz za duza, a nie za mala. Nie mam juz sily, jak dobrze byc w domu.
 
Do góry