reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

Botki na płaskim powinny być ok. A potem uggi zostają [emoji14]

cb7wugpju04jz4q8.png
 
reklama
Idę spać, jutro od 7.30 glukoza, trzymajcie kciuki bo nie chce znów rodzić 150 km od domu... W samotności :(

O nie... Ja za pierwszym razem wszystko zwymiotowałam na korytarzu... Nie dobiegłam nawet do łazienki... Musiałam powtarzać na drugi dzien.

Dodaj sobie poł cytryny do tego najlepiej, ja tak zrobiłam za drugim razem i dotrwałam dosłownie 2h potem od razu pobiegłam do toalety zwymiotować to co zostało [emoji12] okropność, ale moze tylko ja tak reaguje na takie rzeczy [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
O nie... Ja za pierwszym razem wszystko zwymiotowałam na korytarzu... Nie dobiegłam nawet do łazienki... Musiałam powtarzać na drugi dzien.

Dodaj sobie poł cytryny do tego najlepiej, ja tak zrobiłam za drugim razem i dotrwałam dosłownie 2h potem od razu pobiegłam do toalety zwymiotować to co zostało [emoji12] okropność, ale moze tylko ja tak reaguje na takie rzeczy [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
A mnie glukoza nawet smakowała i zupełnie nie rozumiem o co całe halo. Gdyby była gorzka, to zwymiotowałabym na 100%, bo ja np. piwa nie przełknę, bo mi się cofa, a przy glukozie to w sumie to się cieszyłam, że ją dostałam, bo przynajmniej przestałam być tak pierońsko głodna. :happy:
 
A mnie glukoza nawet smakowała i zupełnie nie rozumiem o co całe halo. Gdyby była gorzka, to zwymiotowałabym na 100%, bo ja np. piwa nie przełknę, bo mi się cofa, a przy glukozie to w sumie to się cieszyłam, że ją dostałam, bo przynajmniej przestałam być tak pierońsko głodna. :happy:

O niezle, moze dlatego, ze ja słodyczy prawie nie jem, herbaty czy kawy w ogole nie słodzę, a paczkę cukru w domu mam tylko dla gości te sama od kilku lat [emoji12]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
A mnie glukoza nawet smakowała i zupełnie nie rozumiem o co całe halo. Gdyby była gorzka, to zwymiotowałabym na 100%, bo ja np. piwa nie przełknę, bo mi się cofa, a przy glukozie to w sumie to się cieszyłam, że ją dostałam, bo przynajmniej przestałam być tak pierońsko głodna. :happy:
Ty to ewenement jesteś :) upały kocha, glukoza jej smakuje. Czekam na kolejne rewelacje hihi [emoji4]

cb7wugpju04jz4q8.png
 
A mnie glukoza nawet smakowała i zupełnie nie rozumiem o co całe halo. Gdyby była gorzka, to zwymiotowałabym na 100%, bo ja np. piwa nie przełknę, bo mi się cofa, a przy glukozie to w sumie to się cieszyłam, że ją dostałam, bo przynajmniej przestałam być tak pierońsko głodna. :happy:
Mam dokładnie to samo! Nie rozumiem zupełnie o co chodzi z glukoza, dla mnie zupełnie smaczna i głód zabija [emoji1][emoji1][emoji1][emoji1][emoji1]

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzień dobry,

Przeszła burza i jest czym oddychać. Nie wyspałam się, Zu przylazła w nocy i mnie budziła.

Dziś chyba posiedzimy w domu, ewentualnie spacer uskutecznimy.
Trochę mam takie dni świstaka, co dzień to samo, a tu się sierpień szybko skończy i rok szkolny zacznie.
No nic, trzeba się czymś produktywnym zając.

Miłego dnia
 
Do góry