Anio0 ja w pierwszej ciąży z byle bólu jechalam, już mieli mnie dosyć! I też mam 20 km do szpitala. W pierwszej ciąży mąż był na delegacjach a teraz jest na miejscu, co za szczęście!
6 razy leżałam w szpitalu, a chyba z 15 razy jechalam do szpitala na kontrolę, taka byłam!!! W szpitalu jak mnie polozne widzialy to oczy wywracaly i symbolicznie opuszczały ręce na mój widok hihihi, ale babki fajne były, śmiały się że jak urodze to z pryszczem u noworodka polecę do lekarza
Teraz to już hardcore jestem, weteran szpitalny więc już wiem co i jak