❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

[wrobelmm]

a ja w Nowy Rok wchodzę z rezygnacją i nie oczekuję, że w 2024 zajdę i coś się zmieni. Jestem przekonana, że kolejne święta i sylwestra będę sama tak jak przez ostatnie lata. Niestety.

Chciałabym Cię uściskać i przekazać chociaż odrobinę mojej wiary w to, że wszystko, w końcu, ułoży się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i pragnieniami. Tymczasem - ściskam Cię najmocniej - wirtualnie

 

[Aksamitka28]

Dziewczyny, ja dzisiaj testuje jak dzika. Zrobiłam 4 testy i nie wiem czemu. Dojrzałam tam dziś miejsce po kresce testowej, która widziałam pod odpowiednim kątem i to raz na jakieś 10 razy jak na niego patrzyłam.
I teraz robię i wpatruję się jak durna w te białe testy, aż mi się w oczach mieni.

Przerobiłam ale jak znów mi się zdarzy, to znów będę sikać na milion testów i szukać

 

[amusedxxx]

a ja w Nowy Rok wchodzę z rezygnacją i nie oczekuję, że w 2024 zajdę i coś się zmieni. Jestem przekonana, że kolejne święta i sylwestra będę sama tak jak przez ostatnie lata. Niestety.

Ja niestety też mam takie myśli..

 

[amusedxxx]

Dziewczyny, ja dzisiaj testuje jak dzika. Zrobiłam 4 testy i nie wiem czemu. Dojrzałam tam dziś miejsce po kresce testowej, która widziałam pod odpowiednim kątem i to raz na jakieś 10 razy jak na niego patrzyłam.
I teraz robię i wpatruję się jak durna w te białe testy, aż mi się w oczach mieni.

Ja w nocy po tym jak mnie zaczął jeden cycek bolec jak szalony zrobiłam facelle, był biały, po czym jak rano zerknęłam na niego znowu to miał jebitny cień wiec dzisiaj centralnie przy każdej wizycie w toalecie wjeżdżał test. Wszystkie negatywne oczywiście, bo jakze by inaczej

 

[annn1]

Zrobiłam po 2 dniach jeszcze raz test, kreseczka nie zniknęła, ciemniejsza raczej nie jest. Rano myślałam że mi pęcherz wystrzeli po 8h snu, węc może i mocz jest rozcieńczony.... Jak wytrzymam z 4h bez picia to może jeszcze w ciągu dnia silnke dla sportu na test z facelle.

 

[annn1]

Ja początkowo miałam Parensa na pierwszym miejscu (też mam blisko, mąż robił tam parę razy seminogram i miał wizytę u androloga i był zadowolony). Ale po przeczytaniu połowy Internetu i nieprzychylnych opinii raczej nie będę się decydować na nich. Na ten moment wybrałam Krakovi, na drugim miejscu Fertility Macierzyństwo.

Mam porównanie z Parents w Rzeszowie. Miałam się przenieść do Parents w Krakowie ale z opini wynika, że też już lecą taśmowo. Dr Wyroba ma bardzo dobre opinie, klinika jest stosunkowo nowa więc też się bardzo starają. Miłe Panie w recepcji, lekarz a później panie położne dokładnie sprawdzają wyniki badań, wszystko sprawnie i przede wszystkim nie naciągają na kasę. Parens w Rzeszowie to totalne przeciwieństwo. Już od wejścia się odechciewalo kiedy witały zmęczone panie z pretensjonalnym wzrokiem. Mój dzisiaj docenił pokój, w którym oddawał nasienie. Piętro niżej, z dala od ludzi. W Rz taki pokój był zaraz za recepcją co było mega krępujące, słysząc hihotanie pracownic.

Ja chodzę teraz do ginekolog, która właśnie pracuje w Parents w Krakowie ale przyjmuje w kilku jeszcze gabinetach. I o klinice nic nie mogę powiedzieć, bo zdecydowałam się chodzić do niej do innej przychodni.Jakoś nie chciałam na początek wybierać się od razu do kliniki. Poszłam z myślą zobaczę co mi powie, jak będzie konieczność chodzenia do kliniki to mnie pokieruje. I jestem bardzo z niej zadowolona chyba nigdy nie miałam takiego ginekologa. Badania które mi zleciła robiłam w Luxmed, część prywatnie w tym seminogram też robiliśmy poza przychodnią. Drożność w gabinecie mi zrobiła + wymazy wszystkie. Więc może dla którejś z was na początek to też by było dobre rozwiązanie, żeby te podstawy ogarnąć poza kliniką u lekarza zajmującego się typowo leczeniem niepłodności.

 

[Żonkaa]

Nie no, nie ma co białe jak śnieg. Tak się chciałam tylko pożalić, że coś mi się z głową robi. Nadziei zero, a dziś cos we mnie wstąpiło

Zawsze korzystasz z tych testów? Bo ja też mam dokładnie o takim samym kształcie z marki „testeo”, zamówiłam na próbę z allegro. Nie dość że kuźwa to okienko takie małe, to jeszcze negatywne non stop. Facella, pink, random z apteki pokazały ciążę (już nie mówię że taka z beta 7, ale chciałam je wykorzystać, więc zbadałam betę i miałam 91) a ten durny nadal biały! Dopiero po godzinie od testu i teoretycznie jak już wynik nieważny to on chujocień pokazywał… więc może to wina mojej partii, a może masz tą samą partie…

 

[Żonkaa]

Zrobiłam po 2 dniach jeszcze raz test, kreseczka nie zniknęła, ciemniejsza raczej nie jest. Rano myślałam że mi pęcherz wystrzeli po 8h snu, węc może i mocz jest rozcieńczony.... Jak wytrzymam z 4h bez picia to może jeszcze w ciągu dnia silnke dla sportu na test z facelle.

Piękna różowa jest

 

[annn1]

Piękna różowa jest

Trochę spokojniejsza jestem że nadal jest, bo chwilami zastanawiałam się czy to Ovitrelle jakichś cyrków mi nie robi. Chyba nie dociera do mnie jeszcze. Spokojniejsza będę jak już zrobię przyrosty i będę widziała na papierze że się kropek rozwija. A tak cały czas mam z tyłu głowy, że może nie ma się co cieszyć.

Dziewczyny, a propos panikiwania ... myślicie że bóle w dole brzucha są normalne? Mam od wczoraj takie kłucie w prawym boku jak jajnika przy owulacji tyle że silniejsze i też już myślę o tym.

 

[Aksamitka28]

Ja w nocy po tym jak mnie zaczął jeden cycek bolec jak szalony zrobiłam facelle, był biały, po czym jak rano zerknęłam na niego znowu to miał jebitny cień wiec dzisiaj centralnie przy każdej wizycie w toalecie wjeżdżał test. Wszystkie negatywne oczywiście, bo jakze by inaczej

Coś zmienili w facelle albo nie wiem....ale ja też miałam na wszystkich cienie ...albo było coś na rzeczy ale się znów rypło, bo mam okres stulecia