reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

Pochwale się Wam, bo jestem z siebie dumna :) Miałam założenie, cel, że biorę się za marnowanie jedzenia (nie wyrzucamy dużo, ale zdarzy się jakiś jogurt wyrzucić, szynkę itp, bo kupimy za dużo), za ilość kosmetyków, bo mam niemożliwe zapasy balsamów, kremów, (bo kupię, bo jest fajny i na promocji) oraz za ciuchy - ciągle coś kupowałam, a i tak nie miałam w czym chodzić. No i przez to kasa uciekała :D i tak wiem, że jestem uprzywilejowana, bo nie muszę tego liczyć, ale jednak; Excel i sprawdzałam w tym miesiącu co i gdzie ucieka.
Po pierwsze zaskutkowało to nie kupowaniem pierdół, bo dwa razy zastanowiłam się czy mi to potrzebne. Przeanalizowaniem promocji czy to rzeczywiście promocja dla mnie, czy nie skończy się kolejnym wyrzuceniem. Po trzecie motywacją i zmianą operatora. A po czwarte mimo miesiąca grudnia i poszaleniu na prezentach dla dzieci odłożymy chyba rekordową kwotę :oops:
to ja mam mentalność biedaka - mimo, że mnie stać już, to jakoś chyba głowa pamięta czasy bez hajsu i nigdy nic mi nie jest potrzebne 😅 ostatnio dopiero dojrzałam do tego, ze mogę sobie sama kupić nowego laptopa - a nie musze czekac, aż ktoś z rodziny kupi nowego i mi skapnie jego stary 😅
 
reklama
Monitorujesz to na podstawie paragonów? U mnie to nie zdało relacji bo mamy osobne konta a mąż nigdy nie brał paragonów 🙄 ale my i bez tego odkładamy ale zawsze mogłaby to być większa kwota 😏
Dziewczyna na tik toku udostępniła darmowego excela, który bardzo mi spasował. Biorę paragony ze sklepu i sobie wklepuje lub na podstawie konta. O tyle mam łatwiej, że 80% zakupów robimy z mężem, a z tej reszty on mi przynosi paragony :D nie liczę tam tylko tych drobnych kwot jakie wydaje w ciągu tygodnia.
O tyle jest dobrze zbudowany ten Excel, że możesz z paragonu wyciągnąć np chemię do domu i w kategorii jedzenie wpisać wydane 238 - kwota z chemii :)
Zrzut ekranu 2023-12-18 o 11.18.22.png
 
to ja mam mentalność biedaka - mimo, że mnie stać już, to jakoś chhyba głowa pamięta czasy bez hajsu i nigdy nic mi nie jest potrzebne 😅 ostatnio dopiero dojrzałam do tego, ze mogę sobie sama kupić nowego laptopa - a nie musze czekac, aż ktoś z rodziny kupi nowego i mi skapnie jego stary 😅
Też tak mam. ostatnio mówię do męża, że dałabym wiele żeby mieć dzidziusia. A on: patrząc na to ile wydaliśmy w klinice a to dopiero początek to rzeczywiście dasz wiele. To był żart, ale tak mi siadło w głowie, że poszłam do niego i się zapytałam, czy dobrze robimy i czy nie żałuje tych pieniędzy skoro jest mały procent, że się uda 🤣 na szczęście powiedział, że jestem głupia, że myślę o pieniądzach 😁
 
Ostatnia edycja:
a ja właśnie bym chciała do świąt pozamykać możliwie wszystko co się da, zeby mieć spokojny urlop i nie myśleć, jakie góvvno czeka mnie po powrocie :D

Ja też lubię mieć porządek, szczególnie jak wchodzę w nowy tydzień :D więc też wczoraj ogarnęłam.

Święta spędzamy tylko w domu. Na szczęście.
Z jedzenia to chyba klasycznie: pierogi, kapusta, barszcz, ryba po grecku. A! powiedzcie, czy jestem jedyną osobą, która na wigilie je ziemniaki? :D
Nie jedyna, u nas też się je ziemniaki i sos pieczarkowy - swego czasu była to jedyna potrawa jaką jadła moja siostra 😅

U mnie wchodzi jeszcze zupa grzybowa z lanymi kluseczkami - jest tak prosta, a tak pyszna, że nie może jej zabraknąć. I obowiązkowo - moja ulubiona potrawa, czyli kluski z makiem i miodem 🤤
 
Dziewczyna na tik toku udostępniła darmowego excela, który bardzo mi spasował. Biorę paragony ze sklepu i sobie wklepuje lub na podstawie konta. O tyle mam łatwiej, że 80% zakupów robimy z mężem, a z tej reszty on mi przynosi paragony :D nie liczę tam tylko tych drobnych kwot jakie wydaje w ciągu tygodnia.
O tyle jest dobrze zbudowany ten Excel, że możesz z paragonu wyciągnąć np chemię do domu i w kategorii jedzenie wpisać wydane 238 - kwota z chemii :)
Zobacz załącznik 1596044
Poproszę linka 😁 gdzieś miałam podobny, ale to było dawno. Może do tego wrócę
 
to ja mam mentalność biedaka - mimo, że mnie stać już, to jakoś chyba głowa pamięta czasy bez hajsu i nigdy nic mi nie jest potrzebne 😅 ostatnio dopiero dojrzałam do tego, ze mogę sobie sama kupić nowego laptopa - a nie musze czekac, aż ktoś z rodziny kupi nowego i mi skapnie jego stary 😅
zazdro! Ja mam mentalność "kupuje, bo na promocji" i "królowa kodów rabatowych". Słabość mam do ciuchów i kosmetyków :)
Ale do tego jestem bałaganiarą i nadmiar rzeczy nie pomaga w utrzymaniu porządku.
 
Pochwale się Wam, bo jestem z siebie dumna :) Miałam założenie, cel, że biorę się za marnowanie jedzenia (nie wyrzucamy dużo, ale zdarzy się jakiś jogurt wyrzucić, szynkę itp, bo kupimy za dużo), za ilość kosmetyków, bo mam niemożliwe zapasy balsamów, kremów, (bo kupię, bo jest fajny i na promocji) oraz za ciuchy - ciągle coś kupowałam, a i tak nie miałam w czym chodzić. No i przez to kasa uciekała :D i tak wiem, że jestem uprzywilejowana, bo nie muszę tego liczyć, ale jednak; Excel i sprawdzałam w tym miesiącu co i gdzie ucieka.
Po pierwsze zaskutkowało to nie kupowaniem pierdół, bo dwa razy zastanowiłam się czy mi to potrzebne. Przeanalizowaniem promocji czy to rzeczywiście promocja dla mnie, czy nie skończy się kolejnym wyrzuceniem. Po trzecie motywacją i zmianą operatora. A po czwarte mimo miesiąca grudnia i poszaleniu na prezentach dla dzieci odłożymy chyba rekordową kwotę :oops:
Kiedyś robiłam tabletki w celu, zwłaszcza jak kupiliśmy dom. Ale w pewnym momencie brakło czasu na wprowadzenie wydatków. Może kiedyś do tego wrócę. Fajnie było wiedzieć na co kasa ucieka.
 
to ja mam mentalność biedaka - mimo, że mnie stać już, to jakoś chyba głowa pamięta czasy bez hajsu i nigdy nic mi nie jest potrzebne 😅 ostatnio dopiero dojrzałam do tego, ze mogę sobie sama kupić nowego laptopa - a nie musze czekac, aż ktoś z rodziny kupi nowego i mi skapnie jego stary 😅
Ja to nawet laptopa kupiłam używanego, bo stwierdziłam po co mi nowy 😂
 
Też tak mam. ostatnio mówię do męża, że dałabym wiele żeby mieć dzidziusia. A on: patrząc na to ile wydaliśmy w klinice a to dopiero początek to rzeczywiście dasz wiele. To był żart, ale tak mi siadło w głowie, że poszłam do niego i się zapytałam, czy dobrze robimy i czy nie żałuje tych pieniędzy skoro jest mały procent, że się uda 🤣 na szczęście powiedziała, że jestem głupia, że myślę o pieniądzach 😁
podejrzewam, ze jakbym policzyła ile kasy wydaliśmy do tej pory na starania to bym się przeraziła...
 
reklama
Do góry