U
użytkowniczka Co
Gość
Ja wczoraj lepiłam pierogi z teściową. Dała nam chyba ze 150 do domuA ja się pochwalę, że mój facet lepi pierogi jak maszynka zapierdziela mama była w szoku jak zobaczyła w jakim tempie to robi
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja wczoraj lepiłam pierogi z teściową. Dała nam chyba ze 150 do domuA ja się pochwalę, że mój facet lepi pierogi jak maszynka zapierdziela mama była w szoku jak zobaczyła w jakim tempie to robi
U moich rodziców też jest taka sałatka!Ja rok temu u teściów widziałam najdziwniejszą sałatkę na wigilijnym stole a mianowicie pomidor, cebula, ogórek kiszony, jajko i śledź w śmietanie miałam wrażenie, że komuś coś się pomyliło i miały z tego być 2 potrawy
U mojego męża jest barszcz z ziemniakami zawszea ja właśnie bym chciała do świąt pozamykać możliwie wszystko co się da, zeby mieć spokojny urlop i nie myśleć, jakie góvvno czeka mnie po powrocie
Ja też lubię mieć porządek, szczególnie jak wchodzę w nowy tydzień więc też wczoraj ogarnęłam.
Święta spędzamy tylko w domu. Na szczęście.
Z jedzenia to chyba klasycznie: pierogi, kapusta, barszcz, ryba po grecku. A! powiedzcie, czy jestem jedyną osobą, która na wigilie je ziemniaki?
Oczywiście, że sikałam Codziennie rano i wieczorem od 3 dni, bo chcę zużyć te głupie testy. Ciągle są fabryczne, a że okres mam mieć w piątek/sobotę to sobie robię nadzieję, że jeszcze coś wyjdzie.@c_or_nelia sikałaś coś? czy masz silną wolę do jutra?
Zaraz będzie, że wkręcam ale nie zapomnę swojej akcji 7dpo(może 6 ) fałszywka....milion testów wysikanych....10dpo stwierdziłam, że to już nie ma sensu bo wyszedł biały jak śnieg. 12dpo miałam kreskę groteskaDzisiaj nie, w sobotę fałszywka była w środku cyklu, bo sobie wkręciłam dużo wcześniejszą owulacje a później testy były białe Wczoraj była dosłownie kropelka brunatnej krwi i już miałam nadzieje, że się rozkręci do rana, ale jeszcze nie.
Jakbym czytała o sobie. LekarZ pyta czy cykle regularne. Prawie. Zazwyczaj 29-30 dni. Czekam jak na zbawienie a dzisiaj juz 34 DC a okresu nadal nie ma a owu było przy drożnymNawet myślałam ostatnio nad tymi długościami cyklu u mnie, ale żeby było to w miarę miarodajne to powinnam mieć dane z przynajmniej 6 miesięcy. A u mnie w tym roku tak; styczeń - 32 dni (pierwszy okres bez antykoncepcji), luty 30 dni, marzec ciąża, kwiecień - poronienie, maj - ciąża, czerwiec - ciąża, lipiec łyżeczkowanie, sierpień - pierwszy okres po łyżeczkowaniu, wrzesień - 15 dni (zawirowanie po łyżeczkowaniu), październik - 33 dni (do tego podróż), listopad - 26 dni, grudzień 31 (jak do tej pory).
No i bądź mądry i pisz wiersze
ale to była ciąża donoszona?Zaraz będzie, że wkręcam ale nie zapomnę swojej akcji 7dpo(może 6 ) fałszywka....milion testów wysikanych....10dpo stwierdziłam, że to już nie ma sensu bo wyszedł biały jak śnieg. 12dpo miałam kreskę groteska
Monitorujesz to na podstawie paragonów? U mnie to nie zdało relacji bo mamy osobne konta a mąż nigdy nie brał paragonów ale my i bez tego odkładamy ale zawsze mogłaby to być większa kwotaPochwale się Wam, bo jestem z siebie dumna Miałam założenie, cel, że biorę się za marnowanie jedzenia (nie wyrzucamy dużo, ale zdarzy się jakiś jogurt wyrzucić, szynkę itp, bo kupimy za dużo), za ilość kosmetyków, bo mam niemożliwe zapasy balsamów, kremów, (bo kupię, bo jest fajny i na promocji) oraz za ciuchy - ciągle coś kupowałam, a i tak nie miałam w czym chodzić. No i przez to kasa uciekała i tak wiem, że jestem uprzywilejowana, bo nie muszę tego liczyć, ale jednak; Excel i sprawdzałam w tym miesiącu co i gdzie ucieka.
Po pierwsze zaskutkowało to nie kupowaniem pierdół, bo dwa razy zastanowiłam się czy mi to potrzebne. Przeanalizowaniem promocji czy to rzeczywiście promocja dla mnie, czy nie skończy się kolejnym wyrzuceniem. Po trzecie motywacją i zmianą operatora. A po czwarte mimo miesiąca grudnia i poszaleniu na prezentach dla dzieci odłożymy chyba rekordową kwotę