reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

reklama
Cień jak 🥚🥒🥚 ❤️ Sikaj na piłka jak dojdzie i wstawiaj nam tu 😁
Ja właśnie dostałam powiadomienie, że moje owulaki i pinki za czy dziesięć czekają już w paczkomacie 🥰 aaaaleeee będę siiikac!
Od którego dc sikacie na owulaki? Bo w sumie dopiero prawilnie zaczynam 3x dziennie sikać w tamtym cyklu ale sikałam jakoś pierwszy raz 3 dni przed spodziewana owulacja. Dziś mam 7dc więc początek dopiero.

W ogóle ktoś tu pisał (albo na listopadowym?) Że ma dowcipny termometr do testowania 🤔 Pamietacie kto to był? Ciekawa jestem jak się sprawuje a mam pamięć złotej rybki 🙈
To jaaa! Na razie dopiero dwa razy nim mierzyłam bo nie chciałam tak mieszać różnymi termometrami w jednym cyklu. Za kilka dni kończy mi się okres i będę cały cykl mierzyć już tym jednym - dam znać jak wrażenia :)
 
Spokojnie, ja na koncie jedno poronienie brak owulacji PCOS i za wysokie TSH wszystko we mnie jest nie tak, mój mąż mówi "spokojnie" ale to ja " jestem niekompletna" 🥺
Masz całą listę do działania 🙂 zbić TSH, ogarnąć troszkę PCOS (próbowałaś może z dietą dla osób z PCOS? Podobno wyniki są zaskakujące) trzymam mocno, mocno kciuki 🙂 Jesteś najlepsza i nigdy o tym nie zapominaj 🥰
Ja od najlepszej przyjaciółki usłyszałam, że nic nie wiem o życiu, bo nie mam dzieci. I zobaczę jak będę miała dziecko co to prawdziwe życie. Byłam 2 tygodnie po poronieniu. Nic nie wiedziała o nich, bo odsunęła się ode mnie sama po porodzie.
Ja Ci coś napiszę jako długo starająca się i mama. W dupę niech się pocałują te wszystkie pokrzywdzone dzieckiem matki 🤷🏻‍♀️. Pamiętam swój entuzjazm na początku starań, pamiętam wiarę w badania i cuda, pamiętam zwątpienie, łzy, pamiętam jak zmiażdżyło mnie poronienie wyczekanej ciąży, pamiętam strach w donoszonej ciąży, nieprzespane noce i tony wylewających się emocji. Czasami mam wrażenie, że niektórym dziecko przychodzi zbyt łatwo... Ja życzę Wam z całego serca, żeby waszym "problemem" było wstawać w nocy, tulić do snu i wycierać rozrzucone w całym domu kakao. Nie ma gorzej, łatwiej, lepiej.... Gdyby mogła stanąć obok przytuliłabym mocno absolutnie każdą siebie, w każdym z tych okresów ale też za każdym razem powiedziałabym, że jestem dumna! Cholernie dumna, że te doświadczenia mnie nie zniszczyły, że mogę się budować na ich kanwie. Miałam marzenia, że z drugim dzieckiem pójdzie łatwo 🤷🏻‍♀️ ja serio w to wierzyłam ale życie ma mnie w głębokim powarzaniu....czy jest mi łatwiej, bo mam już dziecko? I tak i nie...🤷🏻‍♀️ Patrząc wtedy, gdy go nie miałam powiedziałabym "masz już jedno, nie wymyślaj", dzisiaj już nie jestem taka hop do przodu, bo całą sobą pragnę drugiego a może i trzeciego 🙈 i będę o to walczyć dopóki mi sił starczy i będę kochać siebie, wierzyć w siebie i pozwalać sobie na płacz tak jak na radość. Jesteśmy silne, wyjątkowe i prawdziwe! Nie udajemy, żyjemy, oddychamy i czujemy. Każda z nas ewoluuje i każda z nas chciałaby pewnie powiedzieć coś dawnej sobie 🙂. Kocham Was dziewczyny i uszy do góry 😘 Będzie wyjątkowymi mamami!
 
Masz całą listę do działania 🙂 zbić TSH, ogarnąć troszkę PCOS (próbowałaś może z dietą dla osób z PCOS? Podobno wyniki są zaskakujące) trzymam mocno, mocno kciuki 🙂 Jesteś najlepsza i nigdy o tym nie zapominaj 🥰

Ja Ci coś napiszę jako długo starająca się i mama. W dupę niech się pocałują te wszystkie pokrzywdzone dzieckiem matki 🤷🏻‍♀️. Pamiętam swój entuzjazm na początku starań, pamiętam wiarę w badania i cuda, pamiętam zwątpienie, łzy, pamiętam jak zmiażdżyło mnie poronienie wyczekanej ciąży, pamiętam strach w donoszonej ciąży, nieprzespane noce i tony wylewających się emocji. Czasami mam wrażenie, że niektórym dziecko przychodzi zbyt łatwo... Ja życzę Wam z całego serca, żeby waszym "problemem" było wstawać w nocy, tulić do snu i wycierać rozrzucone w całym domu kakao. Nie ma gorzej, łatwiej, lepiej.... Gdyby mogła stanąć obok przytuliłabym mocno absolutnie każdą siebie, w każdym z tych okresów ale też za każdym razem powiedziałabym, że jestem dumna! Cholernie dumna, że te doświadczenia mnie nie zniszczyły, że mogę się budować na ich kanwie. Miałam marzenia, że z drugim dzieckiem pójdzie łatwo 🤷🏻‍♀️ ja serio w to wierzyłam ale życie ma mnie w głębokim powarzaniu....czy jest mi łatwiej, bo mam już dziecko? I tak i nie...🤷🏻‍♀️ Patrząc wtedy, gdy go nie miałam powiedziałabym "masz już jedno, nie wymyślaj", dzisiaj już nie jestem taka hop do przodu, bo całą sobą pragnę drugiego a może i trzeciego 🙈 i będę o to walczyć dopóki mi sił starczy i będę kochać siebie, wierzyć w siebie i pozwalać sobie na płacz tak jak na radość. Jesteśmy silne, wyjątkowe i prawdziwe! Nie udajemy, żyjemy, oddychamy i czujemy. Każda z nas ewoluuje i każda z nas chciałaby pewnie powiedzieć coś dawnej sobie 🙂. Kocham Was dziewczyny i uszy do góry 😘 Będzie wyjątkowymi mamami!
dziękuję. Popłakałam się 😭
 
Masz całą listę do działania 🙂 zbić TSH, ogarnąć troszkę PCOS (próbowałaś może z dietą dla osób z PCOS? Podobno wyniki są zaskakujące) trzymam mocno, mocno kciuki 🙂 Jesteś najlepsza i nigdy o tym nie zapominaj 🥰

Ja Ci coś napiszę jako długo starająca się i mama. W dupę niech się pocałują te wszystkie pokrzywdzone dzieckiem matki 🤷🏻‍♀️. Pamiętam swój entuzjazm na początku starań, pamiętam wiarę w badania i cuda, pamiętam zwątpienie, łzy, pamiętam jak zmiażdżyło mnie poronienie wyczekanej ciąży, pamiętam strach w donoszonej ciąży, nieprzespane noce i tony wylewających się emocji. Czasami mam wrażenie, że niektórym dziecko przychodzi zbyt łatwo... Ja życzę Wam z całego serca, żeby waszym "problemem" było wstawać w nocy, tulić do snu i wycierać rozrzucone w całym domu kakao. Nie ma gorzej, łatwiej, lepiej.... Gdyby mogła stanąć obok przytuliłabym mocno absolutnie każdą siebie, w każdym z tych okresów ale też za każdym razem powiedziałabym, że jestem dumna! Cholernie dumna, że te doświadczenia mnie nie zniszczyły, że mogę się budować na ich kanwie. Miałam marzenia, że z drugim dzieckiem pójdzie łatwo 🤷🏻‍♀️ ja serio w to wierzyłam ale życie ma mnie w głębokim powarzaniu....czy jest mi łatwiej, bo mam już dziecko? I tak i nie...🤷🏻‍♀️ Patrząc wtedy, gdy go nie miałam powiedziałabym "masz już jedno, nie wymyślaj", dzisiaj już nie jestem taka hop do przodu, bo całą sobą pragnę drugiego a może i trzeciego 🙈 i będę o to walczyć dopóki mi sił starczy i będę kochać siebie, wierzyć w siebie i pozwalać sobie na płacz tak jak na radość. Jesteśmy silne, wyjątkowe i prawdziwe! Nie udajemy, żyjemy, oddychamy i czujemy. Każda z nas ewoluuje i każda z nas chciałaby pewnie powiedzieć coś dawnej sobie 🙂. Kocham Was dziewczyny i uszy do góry 😘 Będzie wyjątkowymi mamami!
pięknie napisane, podpisuje się pod tym…
Też wierzyłam i liczyłam że pójdzie szybko i łatwo…. Gdyby się spełniły plany to już miałabym miesięczne dziecko…. A jest inaczej.
I każda ma swoją historię, a dziecko owszem zmienia wieeele, praktycznie wszystko! Ale mimo nie przespanych nocy frustracji nerwów, jak się para kocha…. To będzie się kochać mając nawet 5 dzieci i w trudnych chwilach będą się wspierać.
Takie gadanie rozbraja…
 
Masz całą listę do działania 🙂 zbić TSH, ogarnąć troszkę PCOS (próbowałaś może z dietą dla osób z PCOS? Podobno wyniki są zaskakujące) trzymam mocno, mocno kciuki 🙂 Jesteś najlepsza i nigdy o tym nie zapominaj 🥰

Ja Ci coś napiszę jako długo starająca się i mama. W dupę niech się pocałują te wszystkie pokrzywdzone dzieckiem matki 🤷🏻‍♀️. Pamiętam swój entuzjazm na początku starań, pamiętam wiarę w badania i cuda, pamiętam zwątpienie, łzy, pamiętam jak zmiażdżyło mnie poronienie wyczekanej ciąży, pamiętam strach w donoszonej ciąży, nieprzespane noce i tony wylewających się emocji. Czasami mam wrażenie, że niektórym dziecko przychodzi zbyt łatwo... Ja życzę Wam z całego serca, żeby waszym "problemem" było wstawać w nocy, tulić do snu i wycierać rozrzucone w całym domu kakao. Nie ma gorzej, łatwiej, lepiej.... Gdyby mogła stanąć obok przytuliłabym mocno absolutnie każdą siebie, w każdym z tych okresów ale też za każdym razem powiedziałabym, że jestem dumna! Cholernie dumna, że te doświadczenia mnie nie zniszczyły, że mogę się budować na ich kanwie. Miałam marzenia, że z drugim dzieckiem pójdzie łatwo 🤷🏻‍♀️ ja serio w to wierzyłam ale życie ma mnie w głębokim powarzaniu....czy jest mi łatwiej, bo mam już dziecko? I tak i nie...🤷🏻‍♀️ Patrząc wtedy, gdy go nie miałam powiedziałabym "masz już jedno, nie wymyślaj", dzisiaj już nie jestem taka hop do przodu, bo całą sobą pragnę drugiego a może i trzeciego 🙈 i będę o to walczyć dopóki mi sił starczy i będę kochać siebie, wierzyć w siebie i pozwalać sobie na płacz tak jak na radość. Jesteśmy silne, wyjątkowe i prawdziwe! Nie udajemy, żyjemy, oddychamy i czujemy. Każda z nas ewoluuje i każda z nas chciałaby pewnie powiedzieć coś dawnej sobie 🙂. Kocham Was dziewczyny i uszy do góry 😘 Będzie wyjątkowymi mamami!

Bardzo pięknie napisałas 🥹🥹😍
Pamiętam że w tamtym roku powiedziałam sobie że w 2023 muszę być w tej ciazy i byłam niestety nie poszło po mojej myśli,więc liczę na ten kolejny 2024 rok że może może jakiś cud .
Dziękuję za podpowiedź może faktycznie jakaś dieta w tym kierunku 🤔 na pewno spróbuję, dziękuję 🤍
 
reklama
Aaaale będzie sikane 🤣
 

Załączniki

  • 1af4c7a7-b876-428b-9648-7039f4f795af.jpeg
    1af4c7a7-b876-428b-9648-7039f4f795af.jpeg
    78,7 KB · Wyświetleń: 76
  • f8d186cc-f9a4-4294-8a3e-42875968680a.jpeg
    f8d186cc-f9a4-4294-8a3e-42875968680a.jpeg
    59,5 KB · Wyświetleń: 79
Do góry