reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

Śledź w majonezowy sosie z kurkami...
No nie wiem czy zdrowiej 😂

Przy braniu progesteronu zawsze mi się chce śledzia i kiszonej kapusty. Na kiszoną kapustę jestem uczulona. Mogłam ją jeść bezkarnie tylko w ciąży.
Ciekawe. Nie wiem jaki musiałabym mieć poziom progesteronu, żeby mi się chęć na śledzia załączyła 😅
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź.
Ja szczerze mówiąc też uważam, że problem jest gdzieś indziej, w sensie wydaje mi się, że my z mężem jesteśmy niedopasowani do siebie pod tym względem i nie uda nam się że sobą nigdy. Ale jak nie spróbuję to się nie dowiem.
Warto sprobowac, moze u Ciebie to będzie to 🍀
Też mam teorie, że się nie dopasowaliśmy.. a jakbyśmy byli z kimś innym to może bez problemu. Ale lepiej, żebyśmy tego na razie nie sprawdzali ;)
A druga teoria to słaba jakość moich komórek i niezbyt dobre plemniki. U nas z 13 zapłodnionych komórek przetrwały 3 zarodki, więc myślę, że ten wynik potwierdza tę teorię.
 
Warto sprobowac, moze u Ciebie to będzie to 🍀
Też mam teorie, że się nie dopasowaliśmy.. a jakbyśmy byli z kimś innym to może bez problemu. Ale lepiej, żebyśmy tego na razie nie sprawdzali ;)
A druga teoria to słaba jakość moich komórek i niezbyt dobre plemniki. U nas z 13 zapłodnionych komórek przetrwały 3 zarodki, więc myślę, że ten wynik potwierdza tę teorię.
no właśnie, a ja nie wiem jaką mam jakość i tego nie sprawdze. Niby owulacje ładne, wszystko ksiażkowe, ale sama jakość może być beznadziejna... Zobaczymy, zobaczymy.
 
Może i podczas iui taki wypadek zaistnieje, a za kilka miesięcy jego wynik pojawi się na świecie 🤞
Ja w głębi serca czuje, że to się nie uda. A jeszcze głebiej jest jakaś nadzieja. Ale dla mnie moja ciąża to abstrakcja, coś nierealnego, jakbym miała zobaczyć jednorożca czy coś.
 
Dziewczyny w szoku jestem że tak mało płacicie za monitoringi, ja w Krakowie za każdy płacę 200 zł. Jak piszecie że płacicie 150 czy jedna kwotę miesięcznie bez względu ile ich macie to ja nie mogę uwierzyć .
 
reklama
Ja w głębi serca czuje, że to się nie uda. A jeszcze głebiej jest jakaś nadzieja. Ale dla mnie moja ciąża to abstrakcja, coś nierealnego, jakbym miała zobaczyć jednorożca czy coś.
Doskonale Cię rozumiem, a stan odrealnienia towarzyszył mi również wtedy, gdy już w tych ciążach byłam.

Na szczęście, żeby wzniecić płomień, wystarczy mała iskierka nadziei.
 
Do góry