reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka

😁 Dzięki 😘 no zobaczymy jak to będzie cykle mam od 28/ 29/30 z wyskokiem do 36 nawet. Więc teoretycznie w każdej chwili mogę dostać od dziś. Testowanie właśnie planuje na dzień najdłuższego cyklu 36dc - 6 grudnia. Więc w tym tygodniu wszystko się okaże 😉

No właśnie ja od porodu też mam taką dużą rozbieżność. Przy pierwszej ciąży miałam jak w zegarku 28 dni i juz pierwszego dnia kiedy nie przyszedł okres to wiedziałam że jestem w ciąży. A teraz u nas 5cs z tym że okres wrócił mi dopiero 6 msc temu a poza tym jeszcze karmie wiec u mnie jest totalnie w kratkę
 
reklama
O i znowu mu jakoś mokro w majtkach 😅
Pierwsze co jak zajadę do pracy to skończę do toalety żeby zobaczyć co jest grane, ale może się tylko spociłam bo biegłam😂
No mówię Wam dziewczyny że ja już świra dostałam 😄
 
Dzień dobry dziewczyny! Ja właśnie się rozbudzam, dzisiaj mamy dużo planów z partnerem wiec zaczynamy dzień ciut wcześniej.

Owocnych starań życzę! [emoji1766][emoji1766][emoji1766]
 
No właśnie ja od porodu też mam taką dużą rozbieżność. Przy pierwszej ciąży miałam jak w zegarku 28 dni i juz pierwszego dnia kiedy nie przyszedł okres to wiedziałam że jestem w ciąży. A teraz u nas 5cs z tym że okres wrócił mi dopiero 6 msc temu a poza tym jeszcze karmie wiec u mnie jest totalnie w kratkę
Ja przed ciążą to wogule cykle miałam nie z tej ziemi, od 30 do nawe 60. Ale jakoś udało się wstrzelić 8 cs. A po ciazy teraz mam lepiej. 28/30 i raz na jakiś czas 36/34
 
Hiiit! Ale najważniejsze ze się udało [emoji846]
Tak, nie wiem jak, ale się udało 😁
Wtedy miałam cykle 30/60, w czasie tych ostatnich starań wpakował mi się naciek ropny pośladka( paskudztwo strasznie bolące) ani siedzieć, ani leżeć jeden ból. Wtedy lekarze, najpierw masc, później antybiotyk, a na koniec zabieg. W efekcie czego leżałam w domu z sączkiem na tyłku. A że cykle mi skakały do 60 to nie zwracałam wtedy na nic uwagi, przez ten ból stres. Mąż wkoncu mówi (gdy dobiłam do 70 dc) weś może test zrób, a ja ze nie. Napewno nie jestem w ciąży bo mam przecież długie cykle a teraz tym bardziej mi się przesunął przez ten zabieg, stres, nerwy i antybiotyki. 🤦‍♀️ Aż w końcu w 72 uległam mu i zrobiłam i mało oczy mi z orbit nie wypadły 😂 potem do ginka i był 10 tc.
Sory trochę się rozpisałam 😜
 
Właśnie przez ten zabieg i ogólne samopoczucie wtedy nie pamiętam jakie miałam wtedy objawy, i wogule jak się czułam, czy w ogóle jakieś miałam . Jedynie to wiem ze przez jakiś czas odrzucało mnie od jedzenia. I tylko tyle wiem. Później już się domyśliłam czemu 😁
 
reklama
Tak, nie wiem jak, ale się udało [emoji16]
Wtedy miałam cykle 30/60, w czasie tych ostatnich starań wpakował mi się naciek ropny pośladka( paskudztwo strasznie bolące) ani siedzieć, ani leżeć jeden ból. Wtedy lekarze, najpierw masc, później antybiotyk, a na koniec zabieg. W efekcie czego leżałam w domu z sączkiem na tyłku. A że cykle mi skakały do 60 to nie zwracałam wtedy na nic uwagi, przez ten ból stres. Mąż wkoncu mówi (gdy dobiłam do 70 dc) weś może test zrób, a ja ze nie. Napewno nie jestem w ciąży bo mam przecież długie cykle a teraz tym bardziej mi się przesunął przez ten zabieg, stres, nerwy i antybiotyki. [emoji2356] Aż w końcu w 72 uległam mu i zrobiłam i mało oczy mi z orbit nie wypadły [emoji23] potem do ginka i był 10 tc.
Sory trochę się rozpisałam [emoji12]

Ale historia! Życie to jednak czasem potrafi nas zaskoczyć [emoji846][emoji846][emoji846]
 
Do góry