reklama
Gratulacje [emoji122][emoji176] opowiedz coś więcej, długo się staraliście? Jaka strategia? Co 2 dni czy jak najczęściej?Udało się dziewczyny!
Zobacz załącznik 1216553
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 530
Gratulacje! Cudna wiadomość! Rosnijcie zdrowo Sierpniowa mamo i sierpniowy maluszkuUdało się dziewczyny!
Zobacz załącznik 1216553
Anula1111
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2020
- Postów
- 75
Trochę Wam opowiem o sobie i mam nadzieję że wesprę te, które dalej się starają
Jestem mama 2 dzieci, obie ciążę z pierwszego cyklu starań. Ciążę wzorowe, nigdy żadnych problemów. Poronienień na szczęście nigdy nie przeżyłam. W lipcu postanowiliśmy się starać o 3 szczęście i myślałam że uda się również szybko jak poprzednio, niestety nie. Mimo idealnych badań, nie mogłam zajść w ciążę. (mam 31 lat) we wrześniu mój cykl bardzo się przedłożał mimo negatywnego testu, postanowiłam wybrać się do ginekologa i sprawdzić co się dzieje. Okazało się że w 38 dniu cyklu jest przerośnięte jajeczko, więc cykl bezowulacyjny. Trudno, zdarza się, każda z nas takie przechodzi w każdym roku. W październik działalam z testami owulacyjnymi żeby sprawdzić czy już wszystko ok i nawet jak był pozytyw, nie udało się. Działamy dalej... W listopadzie mój mąż zauważył u mnie powiększoną tarczycę i zapisał do endokrynologa. Okazało się że mam na obu płatach górki, dostałam skierowanie na badania i biopsję. I wtedy popadłam w rozpacz co jest nie tak?! 3 tyg strsu na wynik biopsji. Ale na szczęście wyniki idealne i biopsja też bez żadnych zmian podczas ostatniego okresu byłam na wizycie u odteopaty, zresztą kolegi mojego męża po fachu. I we dwóch zaczęli ze mną pracować. Okazało się że w jamie brzusznej przy macicy było coś zblokowane co nie pozwalało mi zajsc w ciążę. I tak w tym cyklu udało się
Jestem mama 2 dzieci, obie ciążę z pierwszego cyklu starań. Ciążę wzorowe, nigdy żadnych problemów. Poronienień na szczęście nigdy nie przeżyłam. W lipcu postanowiliśmy się starać o 3 szczęście i myślałam że uda się również szybko jak poprzednio, niestety nie. Mimo idealnych badań, nie mogłam zajść w ciążę. (mam 31 lat) we wrześniu mój cykl bardzo się przedłożał mimo negatywnego testu, postanowiłam wybrać się do ginekologa i sprawdzić co się dzieje. Okazało się że w 38 dniu cyklu jest przerośnięte jajeczko, więc cykl bezowulacyjny. Trudno, zdarza się, każda z nas takie przechodzi w każdym roku. W październik działalam z testami owulacyjnymi żeby sprawdzić czy już wszystko ok i nawet jak był pozytyw, nie udało się. Działamy dalej... W listopadzie mój mąż zauważył u mnie powiększoną tarczycę i zapisał do endokrynologa. Okazało się że mam na obu płatach górki, dostałam skierowanie na badania i biopsję. I wtedy popadłam w rozpacz co jest nie tak?! 3 tyg strsu na wynik biopsji. Ale na szczęście wyniki idealne i biopsja też bez żadnych zmian podczas ostatniego okresu byłam na wizycie u odteopaty, zresztą kolegi mojego męża po fachu. I we dwóch zaczęli ze mną pracować. Okazało się że w jamie brzusznej przy macicy było coś zblokowane co nie pozwalało mi zajsc w ciążę. I tak w tym cyklu udało się
Kapozi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 405
Koło 12 poszłam do toalety zobaczyłam krew i pomyślałam, że to okres, ale przez cały dzień delikatnie plamiłam na brązowo. Nie wiem co jest grane. Nigdy tak nie miałam. Wzięłam gorąca kąpiel, może coś się ruszy. Ból podbrzusza jak przy okresie od 4 dni. Miałyście tak? We wrześniu poroniłam. To powinna być druga normalna miesiączka...Póki nie ma okresu to pilka w grze
Gwiazdka94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2020
- Postów
- 1 538
U mnie okres przyszedl dzien wczesniej niz sie spodziewalam, ale na dobre rozkrecil sie dopiero nastepnego dnia. Myslalam, ze jestem silniejsza, ale niestety podłamałam się. Minelo pol roku staran I zaczelam sie zastanawiac, dlaczego akurat nastepnym razem ma wyjsc skoro 5 nieudanych prob juz za nami? Wiem, ze sa na forum osoby, ktore dluzej sie staraja, ale dla mnie to tez jest osobista tragedia. Zastanawiam sie czy powinnam isc na stymulacje, czy to zwiekszy moje szanse. A moze wszystko jest ok? Moze to tylko kwestia czasu? Moze za cykl lub dwa naturalnie zajde? Jestem otyla, mam IO, PCOS i za wysokie TSH. Nie wiem jak droznosc jajowodow i inne kwestie. Czy czekac z pozytywnym nastawieniem majac caly czas nadzieje? Czy trace czas i powinnam od razu sie stymulowac albo porobic mase bardziej szczegolowych badan? Nie myslalam, ze akurat ten cykl bedzie dla mnie tak bolesny. Pocieszam sie tylko tym, ze teraz swieta, to szybciej zleci do dni plodnych. A cykl 35 dni, wiec kolejna owulacja za 3 tygodnie... Jak sie nie spinac, jak o tym nie myslec? Muszę to sobie jakos poukladac w glowie. Zaczelam od umowienia wizyty u dietetyka. Poki co jestem w rozsypce.Chciałabym, Nowy Rok nowe nadzieję... A jak wygląda u Ciebie sytuacja?
Mi też nie jest łatwo, mam SM, żeby zajść w ciążę odstawiłam leki i tak jak u Ciebie to będzie mój 6 cykl, czyli już prawie pół roku jestem bez leczenia, z pierwszym dzieckiem zaszłam za pierwszym razem więc teraz też nie wiem dlaczego się nie udaje, byłam ostatnio u gina zapytać się o jakieś badania czy drożność to powiedział że nie widzi narazie takiej potrzeby, ale chyba umowie się do innego bliżej mojej miejscowości i zobaczymy co powie... Też bardzo liczyłam na ten cykl... Chyba że to wina męża bo też ma bardzo stresująca pracę ale póki co narazie nie chce zrobić po żadnego badania nasienia tylko zrobił domowy test i wyszło że jest niby ok i tym się zasłania...U mnie okres przyszedl dzien wczesniej niz sie spodziewalam, ale na dobre rozkrecil sie dopiero nastepnego dnia. Myslalam, ze jestem silniejsza, ale niestety podłamałam się. Minelo pol roku staran I zaczelam sie zastanawiac, dlaczego akurat nastepnym razem ma wyjsc skoro 5 nieudanych prob juz za nami? Wiem, ze sa na forum osoby, ktore dluzej sie staraja, ale dla mnie to tez jest osobista tragedia. Zastanawiam sie czy powinnam isc na stymulacje, czy to zwiekszy moje szanse. A moze wszystko jest ok? Moze to tylko kwestia czasu? Moze za cykl lub dwa naturalnie zajde? Jestem otyla, mam IO, PCOS i za wysokie TSH. Nie wiem jak droznosc jajowodow i inne kwestie. Czy czekac z pozytywnym nastawieniem majac caly czas nadzieje? Czy trace czas i powinnam od razu sie stymulowac albo porobic mase bardziej szczegolowych badan? Nie myslalam, ze akurat ten cykl bedzie dla mnie tak bolesny. Pocieszam sie tylko tym, ze teraz swieta, to szybciej zleci do dni plodnych. A cykl 35 dni, wiec kolejna owulacja za 3 tygodnie... Jak sie nie spinac, jak o tym nie myslec? Muszę to sobie jakos poukladac w glowie. Zaczelam od umowienia wizyty u dietetyka. Poki co jestem w rozsypce.
palmtree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2020
- Postów
- 272
Cześć dziewczyny, spodziewany okres wczoraj, test dziś z pierwszego moczu. Mąż nic nie widzi, ja widzę cień cienia cienia. We wtorek idę na betę, chyba, że przyjdzie @. Myślicie, że jest cień nadziei? Robiłam bobo test. Wcześniej testowałam oczywiście przed terminem spodziewanej @ i negatyw bez cienia wątpliwości.
A czy to nie jest test o czułości 25?
Cześć dziewczyny, spodziewany okres wczoraj, test dziś z pierwszego moczu. Mąż nic nie widzi, ja widzę cień cienia cienia. We wtorek idę na betę, chyba, że przyjdzie @. Myślicie, że jest cień nadziei? Robiłam bobo test. Wcześniej testowałam oczywiście przed terminem spodziewanej @ i negatyw bez cienia wątpliwości. Zobacz załącznik 1216940Zobacz załącznik 1216939
reklama
palmtree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2020
- Postów
- 272
Wydaje mi się, że tak.A czy to nie jest test o czułości 25?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 94 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 92 tys
Podziel się: