reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Galeria sierpniówek

reklama
Jak wszyscy to my z Kostkiem też. Zaczynamy 31 tc i kilka dni temu stosując technikę Izis rownież udało mi sie maznąć pazury.
ImageUploadedByForum BabyBoom1401130849.171265.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1401130849.171265.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1401130849.171265.jpg
    34,4 KB · Wyświetleń: 91
Chwile tu nie zagladalam, a tutaj taka wystawa!

Super brzuszki!!!!

Fiuufiuu - taka energia od Ciebie bije, ze mogłabys całe forum oddzielić!

Izis - marudo jedna! ;))) nie masz na co narzekać, kolejne zdjecia tylko mnie w tym utwierdzają.

Anna - tej plazy to chyba każda z nas Ci zazdrości! A nasze brzuchy i ekstra kilogramy to teraz powód do mega dumy, a nie żadnego wstydu :)))

Martuska, Kahaka - widzę postępy :))) Ale zazdrość nie ustępuje. Jak dobrze pójdzie to u mnie tak bedzie pod koniec pologu. Po pierwszej ciazy macica mi sie kurczyla i kurczyla...

Monya - jako jedyna z nas zrobiłas zdjęcie na czasie ;)))

Gosia - same dla siebie jestesmy najostrzejsza krytyka ;) Ja tam żadnych niedoskonałości nie widzę. Zdjęcie jest super!

Co do komentarzy - oj jak by mi sie trafił taki odważny z jakimś tekstem...

Mnie wszyscy komplementuja, ale ci co mnie znają wiedza, ze kasliwe uwagi spotkałyby sie z 'cieta riposta', a na obcych trafiam widać dosc miłych :)

Kilka dni temu zlapalam M na wpatrywaniu sie we mnie z uwielbieniem. Czując podstęp pytam sie grzecznie 'co jest?' ;)
A on na to, ze ślicznie mi z brzuszkiem ciazowym. Wiec odpowiadam zeby sie nacieszyl, bo niewiele zostało (a ciaza przecież ostatnia).
A on: no tak, na kolejna trzeba bedzie ze 2 lata poczekać...
Yyyyyyyy?
 
Madison...na czasie znaczy, że w pozycji poziomej?

Mój też planuje juz kolejną ciążę i co gorsza twierdzi, że za rok o tym czasie juz w niej będę. Może to dlatego ze tez podobam mu sie z brzuszkiem. Jak dobrze się czułam w ciąży w pierwszej jej połowie to mogłabym się zgodzić , a teraz jak myśle o tym leżeniu i robieniu nic to chyba szybko na to ponownie się nie zdecyduję.

Tak więc ciesz się, że chociaż 2 lata urlopu Ci dał ;)
 
Monya - ależ masz zgrabne nogi.... zazdroszczę :tak:
Madison - to fajnego masz męża ;-) masz 2 lata, by się oswoić z tą myślą

ja już kolejnego malucha nie planuję, chyba że się przydarzy :-D ale jakoś nie mam szczęscia do wpadek ;-) wszystkie dzieci zaplanowane i wyczekane
 
Martushka...tradycją polską mogłabym ponarzekać, ale nie będę
Dziękuję za komplement.
 
Brzuszki cudne dziewczyny :-)

Martuska ja cię w pełni rozumiem chociaż wydaje mi się że mam nieco większy brzuszek, kiedyś wrzuce fotke. Jak będę miała chwilke. Mnie wkurzało jak każdy w pierwszej ciaży pytał "a czy dziecko jest normalne?". A teraz jak się pojawiam zwołuje się całe konsylium i debata czy mój brzuch jest większy czy mniejszy niż w pierwszej ciaży i czy można dotknąć.....eh jakoś dopóki nie ma pytan o to czy dziecko normalne czy nie i nie mówi mi że mam jeść to już pal licho mogę być jak małpa w ZOO.

Nie wiem dziewczyny jak wy ale ja tak puchnę że mąż na mnie woła 'kosteczka" :-) bo się śmiałam że urządze konkurs na znalezienie moich kostek u stóp, w buty nie wchodzę, a jak już się wcisnę to niezależnie od miejsca muszę ściągać po max 1h :-)


Madison oj to Ci się szykuje liczna rodzinka. :-):-) Ale takie są cudne :-). Mnie mąż namawia na trzecie ale ja mu powtarzam że albo już nie ze mną albo szybko musze podwiązać jajowody zanim się rozmyślę :-). No to za dwa lata będę szperać na forum czy już Ci się rodzinka powiększa :-)
 
reklama
Do góry