reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

dzikie harce w brzuszku czyli o ruchach naszych maluchow

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja wybrzuszeń jeszcze nie zauważyłam ale Majeczka kopała już parę razy powyżej pępka choć częściej daje o sobie znac w okolicach podbrzusza nadal :)
 
reklama
To my razem z moim M. wczoraj wieczorem pękaliśmy ze śmiechu, bo mała tak szalała, że aż brzuch podskakiwał :-)

Mam jeszcze jedno pytanie. Chyba nadaje się pod ten wątek :-p Czy zdarzało się Wam, że inni ludzie dotykają Waszego brzucha? Ja mam jedną taka koleżankę na wydziale, co notorycznie mnie dotyka... Blleee! :wściekła/y: Mówiłam jej już, że mam nieśmiałą córeczkę i jak ktoś kładzie rękę na brzuchu, to przestaje się ruszać, ale to działa tylko na chwilę, bo ta szalona kobieta zaraz znowu mi tę rękę na brzuch wciska. A gdy kiedyś pokusiła się o taką spontaniczną reakcję na korytarzu przy moich innych koleżankach, to ja też położyłam jej rękę na brzuchu - to ją trochę zgasiło, bo znajomi zaczęli się śmiać :-p Wkurza mnie takie jej zachowanie...
 
u mnie byla sytuacja ze pojechalismy z malzem do jego rodziny i na powitanie kuzynka i ciotka zaczely mi brzuch macac. myslalam ze trzasne w paszcze tak mnie to zezlilo. nie lubie. chyba wiekszosc kobiet w ciazy nie lubi jak ktos poza wlasnym facetem dotyka ich brzuchola. to tez ponoc jakas reakcja obronna ;P
 
Kurcze nataliak, wiesz co, ja tak nie mam. Znaczy nie lubie jak ktoś całkiem obcy dotyka mój brzuch- jakieś ciotki-śmotki, które nie są szczere i inne, ale np moje przyjaciólki, siostra czy mama- no uwielbiam śie chwalić i mówić "ooo daj ręke właśnie sie rusza". Mam koleżanke która dotyka żeby zajść w ciąze, nawet jej mąż raz mnie dotknął i powiedział "żeby na nas przeszło" :p
 
jak sie lubi kogos i mu sie na to pozwala to inna sprawa. ale jak tak nagle bez zapowiedzi ktos obcy albo ktos kogo nie lubisz zaczyna macac brzuch to chcac nie chcac wlacza sie odruch obronny co?:p
 
No tak, z tym się zgadzam :-) To jest naruszanie jakiejś naszej prywatności. To tak jak poklepywanie po tyłku :p Nic tylko sie odwrócić i w jape strzelić.
 
Nie lubię jak ktoś poza Mężem dotyka mojego brzuszka. Nie wiem z czego to wynika ale nawet jak moja siostra która zresztą chrzestną będzie kładzie rękę na brzuchu czuję lekki dyskomfort... A już nie wyobrażam sobie żeby brzuch dotykała jakaś obca osoba albo dalsza koleżanka...chyba po łapach by zarobiła :-D
 
ja to ogólnie nie lubię jak ktoś mnie dotyka.... ohyda! Niektórzy tak po prosu mają - mówią coś do ciebie i ci wtedy kładą rękę na ramieniu. Nie znoszę tego! :wściekła/y:

Nie mówię o sytuacji gdy to jest mój M. albo moja mama. Chodzi mi o obcych, ale też o ludzi, których się zna i są ze swej natury bardzo spontaniczni w swoich kontaktach z innymi i naruszają moją strefę intymną, która jest zarezerwowana dla najbliższych.
 
Odnośnie dotykania to wogóle kto to widział macać kogoś po brzuchu? Normalnie się nikogo nie maca bo to już wchodzenie w czyjąś sferę intymną, a co dopiero w ciąży. Ja bym od razu pogoniła taką osobę, a już na pewno jak by się przed tym nie zapytała czy może. Afiiacja powiedz koleżance że na macanko to ty się z meżem umawiasz i tylko z nim, innych preferencji nie masz :-D
Jak odwiedziłam dziewczyny w pracy to niektóre chciały dotknąć - ale najpierw każda zapytała czy może i wogóle to takie dotykanie było na wesoło - na zasadzie - "może się zarażę" :-)- ale nikt z nienacka mnie nie napadał
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry