reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Hehe ale tak jest, że nie można podróżować za bardzo, w niektore miejsca jest ciężko się wybrać, że prawie wszystko jest inaczej :) ale ja nie zrzędzę, bo to mi w niczym nie pomoże, tylko biorę to na klatę :) mam taki charakter, że nawet samej przed sobą by mi było ciężko, albo nawet wstyd tak pomyśleć :) nawet jak dzisiaj jest ciężko, to ja wiem że za godzinę albo dwie będzie już dobrze
My po urodzeniu się Gabrysi wakacje układamy po nią. Czasem brakuje tego żeby rano wstać otworzyć oczy i jechać gdziekolwiek. Problem u nas to to że Gabi nie cierpi jedzic🤣
Ja aktualnie jestem na etapie powolnego godzenia się z tym, że jednak tego trzeciego dziecka nie będzie. Nie wiem czy to chwilowe po tym drugim biochemie, czy zwyczajnie mój mózg oswaja się z tą myślą już na dłuższą metę (nie mam pojęcia z czego to wynika), ale tak bez smutku, więc to raczej takie spokojne rozmyślania
Ja po drugim poronieniu też powiedziałam że to ostatnia próba i na szczęście na razie idzie idealnie. Może i u was do trzech razy sztuka?
 
reklama
M
Jak się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale mi się wydaje że jajowód ma w środku takie jakby rzęski, co przesuwają tę komórkę jajową. Więc jak u mnie ta komórka się nie przesunęła i przyczepiła się gdzieś w jajowodzie to tak czy siak uszkodziła te rzęski więc mam większą szansę na CP w tym samym miejscu. Dla mnie ten jajowód jest kopnięty. Na drożności to raczej nie wyjdzie

Dlatego ja osobiście wolałabym mieć usunięty ten jajowód. Pomijając kwestię tego, że mogłabym się starać po 3 miesiącach, a nie 6 to właśnie nie miałabym stresu o kolejną CP w nim. A prawy i tak mógłby lewe jajeczko przechwycić
Nie jestem aż tak wdrożona jeszcze… ale brzmi mądrze! 🙂
 
My po urodzeniu się Gabrysi wakacje układamy po nią. Czasem brakuje tego żeby rano wstać otworzyć oczy i jechać gdziekolwiek. Problem u nas to to że Gabi nie cierpi jedzic🤣

Ja po drugim poronieniu też powiedziałam że to ostatnia próba i na szczęście na razie idzie idealnie. Może i u was do trzech razy sztuka?

Bo to też zależy na jakie dziecko się trafi. Ja np. kochałam podróże z dzieckiem do 2 lat bo praktycznie wszędzie dziecior za darmo, a żarcie zawsze mam przy sobie :p
 
Jak się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale mi się wydaje że jajowód ma w środku takie jakby rzęski, co przesuwają tę komórkę jajową. Więc jak u mnie ta komórka się nie przesunęła i przyczepiła się gdzieś w jajowodzie to tak czy siak uszkodziła te rzęski więc mam większą szansę na CP w tym samym miejscu. Dla mnie ten jajowód jest kopnięty. Na drożności to raczej nie wyjdzie

Dlatego ja osobiście wolałabym mieć usunięty ten jajowód. Pomijając kwestię tego, że mogłabym się starać po 3 miesiącach, a nie 6 to właśnie nie miałabym stresu o kolejną CP w nim. A prawy i tak mógłby lewe jajeczko przechwycić
No właśnie dlatego pytam co z tym moim jajowodem teraz bedzie. Wiem ze jakby to byl wodniak to nie robi sie juz plastyki tylko od razu wycina jajowod, bo te rzeski sa zniszczone i nie pelni swojej funkcji
 
reklama
Do góry