reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Moja mama jest wzorem matki. Wspierająca, kochająca, całkowicie oddana rodzinie. Ale szczerze mówiąc, nie chciałabym być taką matką, czy raczej musieć być taką matką, bo to życie wymusiło na mojej mamie te wszystkie próby. To przerażające, ale moi rodzice odkąd się urodziłam nigdy nie pojechali na wakacje. Żadne, nawet nad morze. Max to do rodziny i ostatnimi laty na domek na Mazurach do znajomego. Każdy grosz wydawali na dzieci albo z myślą o dzieciach. Moja mama nie miała możliwości zawalczyć o lepsze perspektywy zawodowe, bo ja chorowałam przewlekle przez całe dzieciństwo (szpitale i lekarze non stop), a kiedy się unormowało moja siostra miała wypadek, gdzie miała 10% szans na przeżycie (na szczęście żyje, i jest samodzielna). Pracowała bardzo ciężko, mimo bólu rąk (objawy zespołu cieśni nadgarstka ale wykluczone badaniami i nie wiadomo co z tym zrobić). Dopiero teraz kiedy jesteśmy dorosłe mama uczy się brać coś z życia dla siebie. Chodzi na zumbę, zaczęła mieć życie towarzyskie, latem czasem pojadą do znajomego na Mazury, ostatnio była na kajakach. Ale wiecie co? Ona i tak by to wszystko rzuciła, żeby się teraz poświęcać dla wnuków. Co gorsza, znowu by pracowała ponad swoje siły, żeby w razie czego móc pomóc albo rozpieszczać wnuki. Ja nie mam ubranek dla dziecka. Ona ma 2 kartony rzeczy (co prawda większość rzeczy od koleżanek albo za darmo bo sąsiad był przedstawicielem jakieś dziecięcej marki). No ale jednak MA TO WSZYSTKO OD KILKU LAT.
Ja bym tak chyba nie umiała, ja i stary jesteśmy hedonistami, popadamy w depresję, kiedy w naszym życiu zaczyna brakować przyjemności. Męczeństwo mojej mamy kosztowało mnie kilka długich sesji u psychologa😂
Jezu mamy dużo wspólnego. Ja też jak myślę, że bede musiala ograniczyć przyjemności to robi mi sie slabo xD ale licze, że takie rzeczy przychodza naturalnie.
 
reklama
No widzisz, a ja zazdroszczę bo za moich czasów rodziców nie mogło być w szpitalu
I do dzisiaj pamiętam te bezsenne noce, ze łzami w oczach

Jak syn miał rok temu wypadek, to mimo że ma 11 lat to nie wyobrażał sobie ani on, ani ja byśmy nie byli tam razem. Dzieci zawsze były, są i będą dla nich priorytetem. Jeżeli sobie czegoś w teorii odmawiam to nie czuję żalu więc nie wiem czemu one by miały by go czuć
Nas chyba obejmują podobne czasy, bo z twojej stopki wynika, że jestem od ciebie 3 lata młodsza.

Swoją drogą, Ty już masz dzieci, znasz te uczucia i wiesz jak reagujesz na trudy macierzyństwa i wyzwania. Ja mogę sobie najwyżej wyobrażać, dla mnie to jest nieznane, nie mogę mieć pewności czy sobie poradzę, bo chęci i mobilizacja to jedno, a życie to drugie.
 
Ej, wygrałam 2 stówy w zdrapce, którą kupiłam bo mi się dziś śniła zdrapka. Magia! 🔮
Facet ktory oszukał mojego P kilka lat temu przez olx wpłacił 150 złotych na rachunek sadu tytułem naprawienia szkody (ma chyba do zapłaty 1.000 albo 1.500). Nie wiem czy się smiac czy płakać :D
 
No mi na tym all inie bardzo smakuje, ale wiadomo, ze to nie jest jakas grecka kuchnia tylko masowka. Ja jakaś mega wymagajaca nie jestem. No i jem wege raczej.
Dam znać, po obiedzie wyjeżdżamy i jutro tez poza hotelem :)
Tak mi narobiłaś ochoty na urlop, że zamiast pracować to szukam lotów na końcówkę sierpnia albo wrzesień 😂
 
Nas chyba obejmują podobne czasy, bo z twojej stopki wynika, że jestem od ciebie 3 lata młodsza.

Swoją drogą, Ty już masz dzieci, znasz te uczucia i wiesz jak reagujesz na trudy macierzyństwa i wyzwania. Ja mogę sobie najwyżej wyobrażać, dla mnie to jest nieznane, nie mogę mieć pewności czy sobie poradzę, bo chęci i mobilizacja to jedno, a życie to drugie.

Myślę, że 3 lata w tamtym okresie jeżeli chodzi o zasady pobytu w szpitalach mogły sporo zmienić. No i też wiek, to jedno a okres przebywania w szpitalu to drugie bo Ty mogłaś mieć np. 10 lat, a ja miałam 5 :)
Pamiętam, że tylko niemowlęta mogły mieć mamy i chodziłam do nich na oddział, żeby się trochę pocieszyć.
Wielu rzeczy nie pamiętam, a to bardzo dokładnie.

Ale moja mama zawsze była zimna. Zazdrościłam zawsze koleżankom, które miały dobry kontakt z mamą, szczególnie w tym okresie nastoletnim. Ja dostając okres płakałam 3 dni bo nie wiedziałam co się dzieję i bałam się, że zrobi mi awanturę że sobie coś uszkodziłam ;)
Moja mama miała wymagającą pracę, potem jeszcze trwający kilkanaście lat rozwód na głowie, swoich znajomych i imprezki. Nie było tam miejsca dla mnie ;) ja dlatego nie chciałam nigdy być taką mamą

Ja myślę, że są różne typy ludzi, ja jestem taka matczyna, trochę taki styl kury domowej, lubię to - ale mam poczucie, że dzisiaj to straszny przypał, od razu wyśmiewanie umęczona Matka Polka, jak można lubić spędzać czas na placu zabaw i kinder balach czy piekąc ciasto z truskawkami. Ano można :) mimo że to niemodne
 
Dziewczyny, apropo zycia w zawieszeniu, to sama moge powiedzieć, że to jakiś koszmar. Półtora roku życia od okresu do plodnych i od plodnych do okresu. Psychika - wrak. Praca byla stabilna, ale moglo byc wiecej kasy. Nie szukam, bo zajde. Chce schudnac - zaraz zajde, to po ciąży. Wakacje nie bookowane, bo jak bede w 1 trymestrze to nie polece. I co, gowno. Teraz zmieniam robote, 2k wiecej hajsu, smażę dupe na krecie, zlopie piwsko. I nagle sie okazalo, ze sama ze starym tez moge byc szczesliwa.
 
Dziewczyny, apropo zycia w zawieszeniu, to sama moge powiedzieć, że to jakiś koszmar. Półtora roku życia od okresu do plodnych i od plodnych do okresu. Psychika - wrak. Praca byla stabilna, ale moglo byc wiecej kasy. Nie szukam, bo zajde. Chce schudnac - zaraz zajde, to po ciąży. Wakacje nie bookowane, bo jak bede w 1 trymestrze to nie polece. I co, gowno. Teraz zmieniam robote, 2k wiecej hajsu, smażę dupe na krecie, zlopie piwsko. I nagle sie okazalo, ze sama ze starym tez moge byc szczesliwa.
Otóż to. Nie dajmy się zwariować ale to chyba każdy musi przez to przejść, ja obawiam się że to dopiero przede mną. Te słynne „odpuścić” 😂😂 to może nie tylko chodzi o to odpuść to zajdziesz, może jest w tym drugie dno, odpuść trochę to zaczniesz żyć 😂😂😂 ja w sobotę usłyszałam, ze nie mogę mieć tyle nerwów w pracy bo to mi nie pomoże na pewno w zajściu. No ale mając taka robotę jak ja się kurłła mam nie wku….. ehhh.

Powiem Ci zrobiłaś mi takiego smaka na urlop, że chyba wezmę sobie wolne pojadę nad morze (daleko nie mam bo mieszkam w Trójmieście 😂) i szukam lotów!
 
reklama
Bo co do zasady jesteśmy świetną parą, ale kazda swietna para ma swoje wzloty i upadki. Niestety P. nie zawsze potrafi ugryźć się w język.
Oczywiście, nie neguję tego, tylko zaznaczam ten kontrast który dziś wypłynął. Weź z nim pogadaj i niech się ogarnie bo go tu dojedziemy forumowo ;) oczywiście żartuję, ale serio uwazam, ze powinnaś z nim pogadać bo kurde no, strata ciąży to coś strasznego, naprawdę w takim momencie nikt nie ma ochoty przyjmować kolejnych ciosów od najbliższego człowieka a tym bardziej brać na siebie winy której de facto często nie ma, ot przypadek, stało się i niczyja to wina. Słowa maja wielka moc i sam fakt, ze to pamiętasz i dziś o tym piszesz świadczy o tym, ze głęboko Cię to dotknęło 😔
22BCDF9C-E6D8-4ADD-81EB-6F8F5B35C8AC.png
 
Do góry