reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Ja tak zrobiłam wczoraj, wyciągnęłam śmieci wrzuciłam pudełka porwane po testach i włożyłam śmieci z powrotem tak żeby zakryły 😂😂😂
ja zawsze jak mój Małż był na drugą zmianę To robiłam czystke. Testy bunkrowalam jakoś w śmieci i czyms przykrywałam i od razu worek do wywalenia. Opakowania wrzucałam do pieca. Ale ja ogólnie nie testowalam aż tyle. Zawsze mialam z tyłu głowy ze na bank się nie udało I jak już naprawdę zbliżał się 32 dc I nie było @ to wtedy robiłam. I zawsze po teście oczywiście białym pięknie pojawiała sie @. I w sumie 10 dpo nie testowałam nigdy.
Ja więcej wariowałam przy owulakach. Kiedyś kupowałam w rossmanie domowe lab i robiłam jak było napisane nie piłam, nie sikałam, żeby był wiarygodny. Robiłam raz dziennie bo mega drogie były. A jak kupiłam tańsze na allegro to nawet 6 razy dziennie. I w moim ostatnim cyklu chyba ze 40 zrobiłam. Jak wariatka nie chciałam przegapić pika i co. Pik był a maz się na mnie wypiął i nie chciało mu sie seksu przez te dni. A ja tak skrupulatnie sikałam 😉.
 
ja zawsze jak mój Małż był na drugą zmianę To robiłam czystke. Testy bunkrowalam jakoś w śmieci i czyms przykrywałam i od razu worek do wywalenia. Opakowania wrzucałam do pieca. Ale ja ogólnie nie testowalam aż tyle. Zawsze mialam z tyłu głowy ze na bank się nie udało I jak już naprawdę zbliżał się 32 dc I nie było @ to wtedy robiłam. I zawsze po teście oczywiście białym pięknie pojawiała sie @. I w sumie 10 dpo nie testowałam nigdy.
Ja więcej wariowałam przy owulakach. Kiedyś kupowałam w rossmanie domowe lab i robiłam jak było napisane nie piłam, nie sikałam, żeby był wiarygodny. Robiłam raz dziennie bo mega drogie były. A jak kupiłam tańsze na allegro to nawet 6 razy dziennie. I w moim ostatnim cyklu chyba ze 40 zrobiłam. Jak wariatka nie chciałam przegapić pika i co. Pik był a maz się na mnie wypiął i nie chciało mu sie seksu przez te dni. A ja tak skrupulatnie sikałam 😉.
O ja tez te owulacyjne robilam jak glupia 🤣 a w cyklu w ktorym zaszlam juz sie poddalam i nic nie sprawdzalam. Widzialam tylko ze mam plodny sluz i w noc kiedy bylam pewna, ze mam owulacje moj maz byl zbyt zmeczony i poszlismy spac. Ja oczywiscie z fochem. Wiec sie bzykalismy w nastepny i dzien dwie kreski zobaczylam po jakis 10 dniach
 
Kurła ja ledwie ten ogarniam a gdzie tam jeszcze inne 😂
Ja dlatego ( przyznaję się bez bicia) zostaję tu i tylko tu będę pisać. Pomijając moją życiową awersję do telefonu, stu kart w przeglądarce i przewijania stron do momentu gdzie skończyłam, to nie mam już czasu zaglądać na inne wątki, a powiadomienia wyłączyłam bo jesteście niemożliwe z tym pisaniem 🙈🙈🙈🙈
 
reklama
Ja dlatego ( przyznaję się bez bicia) zostaję tu i tylko tu będę pisać. Pomijając moją życiową awersję do telefonu, stu kart w przeglądarce i przewijania stron do momentu gdzie skończyłam, to nie mam już czasu zaglądać na inne wątki, a powiadomienia wyłączyłam bo jesteście niemożliwe z tym pisaniem 🙈🙈🙈🙈
no ja też raczej będę wiecej siedzieć na głównym wątku, to pokłosie tego, że kiedyś byłam jego właścicielką i sie przywiązałam :D
 
Do góry