reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dzieciaczkowe menu

Cześć, jesteśmy po pierwszych próbach podania marchewki. Mała tak się wzdragała, jakbym jej dawała coś obrzydliwego. :-) I wszystko zostało wyplute. No nic, spróbujemy z dynią albo szpinakiem - może królewnie zasmakuje. ;-)
 
reklama
moj do tej pory próbował jabłko, banana, marchewkę i odrobinkę kleiku. nic mu nie zaszkodziło ale własnie najgorzej szła mu marchewka, strzelał minki jakby beton jadł. najbardziej posmakowało mu jabłuszko
 
mój Wiktor je już codziennie rano porcję kaszy i bardzo mu to smakuje, od dzisiaj będę mu dawać też obiadek- narazie spróbujemy marchewki a później będziemy wprowadzać nowości... jak ostatnio wprowadzałam małemu obiadki to coś go uczuliło ale nie wiem co bo po każdym nowym produkcie nie czekałam zbyt długo ale zdaje mi się że to był słoiczek jabłko z słodką marchewką.
 
hej kochane
justynko moj syncio ma uczulenie na jablko wysypuje go i strasznie boli go brzuch dlatego calkowicie z niego zrezygnowalismy a my jemy juz obiadki od 4teg miesiaca..terazjestesmy na etapie marchew pietrucha kartofelek brokuł gotowane na skrzydełku ktore maly takze pochlania w papce az sie uszy trzesa :)
 
Ja się zastanawiałam właśnie czy mój mały nie ma uczulenia na jabłko, bo wczoraj i przed wczoraj dostał sok z jabłka i dziś były 2 kupki...a nie jedna albo brak...ale go nie wysypało ani brzuch go raczej nie boli...
Jutro albo w czwartek chyba spróbujemy marchewki.

 
ja się zastanawiam czy przyczyną problemów Wiktora nie jest marchewka... wczoraj mi strasznie po niej marudził... może spróbuję z dynią...
 
My dzisiaj spróbowałyśmy dynię z ziemniakami. Poszło zdecydowanie lepiej niż z marchewką. :-) Połowa znalazła się na śliniaku, ale coś tam zjadła. :-)
 
My mamy już za sobą marchewkę, pietruszkę, ziemniaczki, dynię i brokuły. Z tego wszystkiego to tylko dynia była bleee:-D
Z owoców jedliśmy jabłko, banana i owoce leśne. Nie było problemu z niczym;-)
No i jeszcze soczki: bananowy, marchewkowy i jabłkowy. Same plusy:-)
Mój mały głodomorek nie jest wybredny:happy2:
 
reklama
u nas Kacper wciąga wszystko co tylko się dostanie do dzioba czasami mam wrażenie że nie ważne czy mu smakuję czy nie ważne że może językiem coś pomielić:-D
a wczoraj wchodzę do pokoju patrzę a tam poczęstowali małego mandarynką(tylko polizać dostał)!! na szczęście nic mu nie jest a śmiać mi się chciało bo jak złapał to nie chciał oddać
ale chyba największym przysmakiem małego są herbatniki rozciapciane w herbacie ;-)
 
Do góry