reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowy kącik i akcesoria

Kurcze mam taki fajny filmik o moherowych fankach... tylko jak go Wam tu pokazac.... jakby ktoras chciala to mailem moze...
 
reklama
No bo w sumie to nieszczera byłam.Bo to babcia mojego męza.TYlko babcia sie tak fajnie kojarzy a ona to istna jędza i tocze z nią wojny od 5 lat.Obecnie jesteśmy na etapie nie odzywania sie do siebie hehe.I niech tak zostanie.....
 
Ooooo Kaja witam w klubie ten okaz jest właśnie potocznie zwany babcią mojego męża :laugh: ja jestem dla niej czarownicą od kąd się znamy z Krzyskiem czyli już blisko 9 lat. niestety od 2,5 roku jesteśmy zmuszeni zeby z nia mieszkac wiec mozesz sobie wyobrazić jak to wygląda. Przy czym ja a nią wojny nie prowadzę po prostu traktujemy się jak powietrze.
 
reklama
K@siek to witaj w klubie.MOja jędza mnie nazywała lafiryndą od początku.Mieszka za ścianą ale to wielka matrona i mieszka też w niemczech.Obecnie spodziewam się jej powrotu w kwietniu i chyba bede na podtrzymaniu.Bo mnie wkurzy.......My jesteśmy z mezem w lipcu bedzie 5 lat po ślubie i dopiero po 4 latach zdecydowaliśmy sie na dzidzi.A ta jedza rozpowiadała że ja bezpłodna jestem.krowa jedna!!I jak wyjeżdzała w listopadzie to namawiała jeszcze meza na szybki rozwód(tak chocby źle między nami było)bo dzieci i tak nie będzie a to problemu tyle w sądzie nie ma....
 
Do góry