o jak ja bym chciała żeby Wiktorcia sama sie przykrywała jak zmarźnie u nas też jest z tym problem bo zdąże ją przykryć a ta majtnie nogami o sie odkrywa juz ją cienko ubieram na noc, do tego zostawiam szczelinke w oknie -nie działa dupsko i tak sie rozkopie i śpi na kołdrze, a w nocy oczywiście zmarznie, aż ma gęsią skórkę ale sama sie nie przykryje z reguły kończy sie tym że się obudzi ( z zimna) i mnie wola juz próbowalam ją grubiej ubrać ale wtedy nie zaśnie-zdejmuje spodnie bo jej za ciepło a o skarpetach nie ma mowy.
Dzis własnie zmarzła tak że aż ją trzęsło. Obudziła sie z płaczem, poszłam do niej a ona jak sopelek, jeszcze pól godziny po zaśnięciu się trzesła i miala drgawki-mam nadzieję że tego nie odchoruje!
Dzis własnie zmarzła tak że aż ją trzęsło. Obudziła sie z płaczem, poszłam do niej a ona jak sopelek, jeszcze pól godziny po zaśnięciu się trzesła i miala drgawki-mam nadzieję że tego nie odchoruje!
Ostatnia edycja: