reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

@anieok trzymam kciuki za II kreski :)
@milla76 o matko! Współczuję wam bardzo. Najgorsza to ta bezsilność :(
Fajną ferajnę musicie mieć w domu :D podwójne bliźnięta! Super!
@Halszka_00 dzieciaki chyba zawsze cieszą się z rodzeństwa :D jakby nie patrzeć to kolejny kompan do zabawy. Chociaż Łucja ciągle nam zawile wspomina, że ona jednak by wolała siostrę [emoji12] już sam mąż się ostatnio śmiał, że córka nam dyplomatycznie próbuje przekazać byśmy potem brali się za zmajstrowanie jeszcze jednego bobo [emoji38]
Ja też miałam ciążę 2k2o. Najbezpieczniejsza :)
Kurcze całkiem nas tu sporo mam bliźniąt. A zawsze mi się wydawało, że te ciąże to rzadkość. Pewnie moje panny najstarsze.
@milla76 twoje maluchy z jakiego rocznika są? :)
 
reklama
Sopek - dobrze, że Twojemu synkowi przeszło. Ale i tak szkoda, że nie wiedziałaś co mu jest przez tyle czasu. Dziwne te schorzenia teraz są, pojawiają się nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak leczyć, a potem przechodzą. Należy tylko liczyć, że na zawsze...

anieok - moja 4 latka miała silne objawy AZS jeszcze rok temu, wcześniej też podejrzewali astmę oskrzelową bo non stop chorowała. Jedyny plus tego całego zamieszania to to, że mamy pulmicort albo nebbud na ryczałt. A teraz córka już w ogóle nie choruje, odstawiłam leki i nadal jest ok. Na skórze sporadycznie coś jej wyskoczy, ale szybko znika. Zresztą codziennie smaruję ją emolientami.

Halszka - ciekawe, kiedy się dowiesz. Ja zawsze miałam 100% pewności na połówkowym, ale wcześniejsze podejrzenia były: w pierwszej ciąży w 12 tyg. lekarz powiedział, ze będzie parka i tak było, w drugiej ciaży w 12 tyg. dowiedziałam się, że na bank jedno dziecko to będzie córka. A potem na połówkowym wyszło, że drugi to chłopak.
Ale akurat płeć to znaczenie mniejsze, najważniejsze, że ciąża w wersji najbezpieczniejszej u Ciebie jest. Masz duże szanse na donoszenie do końca!

Karolina921 pierwsi z lutego 2014, drudzy z czerwca 2015
 
@milla76 przepraszam, że pytam ale dwa razy taki cud was spotkał naturalnie? :) Moje dziewczyny to z IVF, wszystkie trzy zresztą ;) teraz dopiero nam się trafił naturalsik.
 
@anieok trzymam kciuki za II kreski :)
@milla76 o matko! Współczuję wam bardzo. Najgorsza to ta bezsilność :(
Fajną ferajnę musicie mieć w domu :D podwójne bliźnięta! Super!
@Halszka_00 dzieciaki chyba zawsze cieszą się z rodzeństwa :D jakby nie patrzeć to kolejny kompan do zabawy. Chociaż Łucja ciągle nam zawile wspomina, że ona jednak by wolała siostrę [emoji12] już sam mąż się ostatnio śmiał, że córka nam dyplomatycznie próbuje przekazać byśmy potem brali się za zmajstrowanie jeszcze jednego bobo [emoji38]
Ja też miałam ciążę 2k2o. Najbezpieczniejsza :)
Kurcze całkiem nas tu sporo mam bliźniąt. A zawsze mi się wydawało, że te ciąże to rzadkość. Pewnie moje panny najstarsze.
@milla76 twoje maluchy z jakiego rocznika są? :)

Hahah :-D Młoda dyplomatka. Kto wie? Może przyszła Pani Polityk.

Sopek - dobrze, że Twojemu synkowi przeszło. Ale i tak szkoda, że nie wiedziałaś co mu jest przez tyle czasu. Dziwne te schorzenia teraz są, pojawiają się nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak leczyć, a potem przechodzą. Należy tylko liczyć, że na zawsze...

anieok - moja 4 latka miała silne objawy AZS jeszcze rok temu, wcześniej też podejrzewali astmę oskrzelową bo non stop chorowała. Jedyny plus tego całego zamieszania to to, że mamy pulmicort albo nebbud na ryczałt. A teraz córka już w ogóle nie choruje, odstawiłam leki i nadal jest ok. Na skórze sporadycznie coś jej wyskoczy, ale szybko znika. Zresztą codziennie smaruję ją emolientami.

Halszka - ciekawe, kiedy się dowiesz. Ja zawsze miałam 100% pewności na połówkowym, ale wcześniejsze podejrzenia były: w pierwszej ciąży w 12 tyg. lekarz powiedział, ze będzie parka i tak było, w drugiej ciaży w 12 tyg. dowiedziałam się, że na bank jedno dziecko to będzie córka. A potem na połówkowym wyszło, że drugi to chłopak.
Ale akurat płeć to znaczenie mniejsze, najważniejsze, że ciąża w wersji najbezpieczniejszej u Ciebie jest. Masz duże szanse na donoszenie do końca!

Karolina921 pierwsi z lutego 2014, drudzy z czerwca 2015

Na sam koniec bym nie liczyła :-D Ale kto wie.
 
cześć Dziewczyny

Mało mnie ostatnio, bo mnóstwo problemów i smutnych wydarzeń. Moja Ciocia zmarła, byłyśmy bardzo blisko, nie miała swoich dzieci, traktowała mnie trochę jak córkę, moje dzieci jak wnuki. Wszystko się tak szybko potoczyło, nie spodziewaliśmy się. Chociaż ja miałam jakieś niedobre przeczucia od początku.
W niedziele lecę na ostatnie wakacje w tym roku, z jednej strony nastrój mam średni na wyjazd, ale wszystko opłacone, dzieciom dobrze to zrobi.
Poza tym formalności z domem załatwiam i zaczynam wykańczanie. O mnóstwie rzeczy z pracy nie wspomnę, ale zajmę się tym po urlopie.

Mila witaj:) Alergie i uczulenia to prawdziwe dziadostwo. Też się z tym bujam u Alicji. Igor ma alergie pokarmowe, ale wiem na co i on puchnie

Anieok trzymam kciuki
Halszka dobrze, że się cieszą. Jak już jest rodzeństwo raczej ma pozytywne reakcję. Myślę, że moi, nawet w obecnej sytuacji, cieszyli by się
 
Witajcie
Lat 31, trzech synów -11, 10, 5 lat. Mieszkamy na wielkopolskiej wsi.

Mila nieraz się zastanawiam co tam u Was, jak ogarniacie swoją ferajnę :)

A jak piszecie o chorowaniu to mój najmłodszy zaliczył anginę a środkowy zapalanie ucha od nurkowania.

Bardzo polecam czarny bez, za darmo, wystarczy troszkę pracy i mamy cudne lekarstwo.

Dzieciaki prawie gotowe do szkoły, zresztą już powoli same przebakuja o szkole. A mi trochę szkoda, znowu zrobi się ciemno i szaro, już teraz wieczory są krótsze. A może trochę się nam znowu życie bardziej ustabilizuje :)
 
Heloł dziewczynki :blink:

Troche mnie nie bylo ale nadal pracuje przynajmniej jeszcze 3/4 tyg do urlopu pozniej zobacze czy dam rade sie zginac nachylac i chodzic 7godz :rolleyes2:

My juz gotowi do szkoly uffff

Co do chorowania starszy przez ostanie 8 lat chorowal ze 10 razy w roku gardło non stop , pozniej młodsza łapała od niego o tak sie bujalismy od antybiotyku do antybiotyku , az w koncu rok temu moj szedl na szczepienie przeciw grypie bo astme ma a wiec szczepienie wskazanie, no i lekarka mowi zeby syna tez zaszczepic mialam mieszane uczucia ale tak zrobilam, i na tym chorowanie sie zakonczylo:happy2:
Od urodzenia tez mial Azs o matko to byl jakis koszmar ,ale po milionach masci sterydow i innych cudownosciach ,ktos mi polecił propolis no moze to przypadek ale tak jak wyleczylo tak azs nie wrocilo.
 
@anieok Trzymamy kciuki :happy2:
Zatem wczoraj przy kolacji, ogłosiliśmy nowinę naszym dzieciom; właściwie tylko Edwardowi i George'owi, bo Elizabeth jest jeszcze odrobinkę za mała, aby zrozumieć. Zatem dwójka była dla nich z lekka z szokiem, ale na twarzy Edwarda dostrzegłam po chwili uśmiech. Wiem, że lubi rolę najstarszego z ferajny. Geogrie podszedł do Bessy i powiedział, że rodzice o niej pomyśleli, bo on za rok idzie do szkoły i samej byłoby jej nudno :-D
Super, że nowina przyjęta z usmiechem[emoji4]
 
reklama
Anieok - trzymam kciuki za Ciebie, niech marzenie się spełni!

Halszka- ciekawe kto u Ciebie mieszka? jaka ciążka 2k2o czy jakaś inna opcja?

U mnie dzieciaki chorowały często na początku przedszkola czy żłobka. Wprawdzie ten "początek" dość długo się ciągnął bo od października do kwietnia czy maja, ale potem już było ok. W tamtym roku szkolnym tylko jeden syn miał zapalenie oskrzeli z antybiotykiem i to gdzieś w maju czy czerwcu...
Dzisiaj za to najstarszy dostał gorączki, na razie nie wiadomo dlaczego, bo oprócz zmęczenia, na nic więcej się nie skarży. Wczoraj akurat był na bilansie 6 latka i lekarka go badała i osluchała i nic nie wykryła. Czekam więc, co się rozwinie.
Wczoraj też w końcu odebrałam dobrą wiadomość jeżeli chodzi o mojego najmłodszego. Okazuje się, że nie ma choroby Duhringa, czyli skórnej postaci celiaklii. Gdyby miał to musiałabym karmić go bez glutenu, dodatkowo pół roku bez laktozy a, co dla mnie najgorsze - nigdy by nie mógł nad morze pojechać. Na szczęście wstępna diagnoza się nie potwierdziła i już planujemy początek września nad Bałtykiem, który uwielbiam ;)
Niestety dalej nie mam ustalonej przyczyny wysypki, którą Łukasz ma od października ubiegłego roku. Pojawia się i znika, w różnych miejscach na ciele, swędzi strasznie, mały to rozdrapuje i ma pełno strupów, nawet na głowie. Dermatolodzy nie wiedzą dalej co to, alergolog też na razie nie znalazł przyczyny ewentualnego uczulenia. Zostaje nam smarowanie go, podawanie leków przeciwświadowych i pocieszanie w trudnych chwilach. Dodam, że Łukasz ma 3 lata i dotąd przespał ciurkiem może kilka nocy w życiu. W nocy swędzi najbardziej. A najgorsze jest to, że dobry lek, który lekarze przepisują na AZS i my też go musimy stosować jest bardzo drogi i nie ma na niego refundacji. Maść w opakowaniu 10 g kosztuje ponad 50 zł. Dramat.
Ale nie narzekam, bo mam nadzieję, że będzie lepiej. No i ostatecznie cieszę się, ze to nie ten Durhing.
Miłego weekendu!!
Jak nazywacie ten lek na AZS. U nas tez mamy ten problem i czasami skóra lepsza czasami ciągnie się miesiącami świąd i brzydki wygląd ciała w niektórych miejscach?
 
Do góry