mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Ja od początku używam przegotowanej wody (nie karmiłam nigdy piersią). Na początku to była woda Mama i Ja ale mała miała okropne bóle brzuszka. Zmieniliśmy na Żywiec Zdrój i nadal używamy. A w podróż biorę wrzątek w mały termos i zawsze mam ciepłą wodę, a mleko już wsypane do butelek. Nie wyobrażam sobie inaczej robić mleka w pociągu.
Ostatnia edycja: