reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dopajanie

Kyniol_73 specjalnie dla Ciebie... :-p

Poza tym nie rozumiem dlaczego ograniczasz cukier w diecie swojego dziecka skoro sam go nie unikasz... :baffled: To juz jest chore... :baffled: co powiesz dziecku jak podrosnie... tatus moze, a ty nie i koniec!!...


Cukier - wróg czy przyjaciel?

Boisz się nadwagi i próchnicy, podajesz więc dziecku do picia tylko wodę, a na przekąskę batonik light. I... popełniasz błąd. Dlaczego?

Zdrowie niemowlaka - artykuł

Słodycze w diecie dziecka

Wielu rodziców martwi upodobanie dzieci do cukierków. Woleliby, żeby w ich domu słodycze były na indeksie... Czy to dobre rozwiązanie? Wcale niekoniecznie - przekonuje doc. dr hab. Janusz Książyk z Centrum Zdrowia Dziecka.

Slodycze w diecie dziecka

Widze ze kolejna osoba ktora nie czyta od poczatku. Pisałem tam ze chciałbym ograniczyc na ile sie da "niedobry cukier" a nie być katem i wyeliminować go calkowicie. Nie chce mi sie cytowac samego siebie o tym ze nalezy kontrolować ilośc slodyczy. Wszelkie produkty light łacznie z papierosami mozna sobie wsadzić...sa bardziej szkodliwe niz normalne. A z tym co wkleiłaś sie zgadzam i dziekuję ze mnie popierasz :) Mniej więcej bede sie do tego stował co napisali szczegolnie w "zdrowie niemowlaka" Jeszcze raz nie chce wyeliminować tylko zdrowo odżywiać dziecko i dostarczać mu dobrych weglowodanów, pozywnego jedzenia eliminując produkty wg mnie niezdrowe jak cola, smieciowe jedzenie typu fastfood oraz produkty wysokoprzetworzone jak chipsy, lub zawierajace wiele ulubionych literek E.
Pozdrawiam :-)
 
reklama
Nie rozumiem o co ta walka, uważam ze kazday rodzic podswiadomie wie co jest dobre a co zle.

Wypowiadałam sie juz w tym wątku, ale powiem to jescze raz ja małemu dawałam od 5 miesiaca herbatki, teraz piję normalna posłodzoną cukrem , bardzo mu smakuje i nie robie sobie wyrzytów z tego problemu.

Poprostu uważam ze nie nalezy przesadzać z tymi schematami tylko zaufac włąsnemu rozsądkowi i intuicji.
 
Lekarze polecają glukozę? W PL zdecydowanie polecają wodę bez glukozy. Przykład UK mnie nie przekonuje, jest to kraj z najwyższym wskaźnikiem otyłości dziecięcej w Europie. Nie mówiąc o tamtejszych lekarzach, akurat mam osobiste doświadczenia z ich wiedzą, a raczej z jej brakiem.
Moje dziecko po herbatkach mniej jadło. Podobnie dziecko znajomych. Wody z glukozą nie dawałam i nie znam nikogo kto dawał, bo przynajmniej w Gdańsku nie spotkałam pediatry który to zaleca (dośw. moje i znajomych). Polecana jest zdecydowanie czysta woda. Ewentualnie herbatki jak dziecko nie chce pić wody. Jak jest karmione piersią to dopajanie nie jest polecane jeśli temp. powietrza jest poniżej 30C.

A propos dyskusji chemicznej - jak przejdziemy do biochemii klinicznej, to te węglowodany "biegnące" z 1 linku Kyniola odkładają się w białej tkance tłuszczowej - czyli w tej, której się nie da pozbyć do końca życia (glukoza i sacharoza), natomiast inne odkładają się u niemowląt w brązowej tkance tłuszczowej - której da się pozbyć i u starszych dzieci zanika (to jest wyrastanie z tłuszczyku niemowlęcego) - tak więc fruktoza, laktoza, skrobia - nie prowadzą do otyłości. Sacharoza i glukoza owszem.
 
A widzisz.W moim mieście doświadczona lekarka poleciła mi przepajać dziecko przegotowaną wodą z glukozą.Widzisz nie jesteś wróżką Jaśminą i nie możesz powiedzieć,co w innych miastach oprócz Twojego lekarze polecają,a czego nie.No chyba,że szykuje nam się mistrz Yoda w damskim wydaniu :-p
Saratonie ja znam osobę,która obecnie ma 2-letniego synka,ale jak miał 10 miesięcy to dawała mu lizaki i też nie widziała w tym nic złego.Tak jak napisałaś:każda matka kieruje się "swoim" schematem żywienia :tak:i moim zdaniem każdy powienien patrzeć na to,co sam robi,a nie pouczać innych.
 
A widzisz.W moim mieście doświadczona lekarka poleciła mi przepajać dziecko przegotowaną wodą z glukozą.Widzisz nie jesteś wróżką Jaśminą i nie możesz powiedzieć,co w innych miastach oprócz Twojego lekarze polecają,a czego nie.No chyba,że szykuje nam się mistrz Yoda w damskim wydaniu :-p
:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Dobra już się nie śmieje :sorry2:
W końcu tutaj na poważnie się rozmawia :sorry2:
 
miód owszem po 12 ale da sie zastąpić innymi węglowodanami choćby ziemniakiem.
Dodatkowo rozważania w tym wątku należny podzielić na dzieci karmione naturalnie i te które sa od początku albo od pewnego czasu karmine sztucznie mieszankami.
Napisales o miodzie - odnioslam sie do miodu.....wiec nie odwracaj teraz kota ogonem i nie pisz o ziemniaku.
Co do reszty - nie musisz mnie pouczac. Nie urodzilam sie wczoraj i doskonale znam schematy zywienia z konkretnymi podzialami :sorry2:
 
Widze ze kolejna osoba ktora nie czyta od poczatku. Pisałem tam ze chciałbym ograniczyc na ile sie da "niedobry cukier" a nie być katem i wyeliminować go calkowicie. Nie chce mi sie cytowac samego siebie o tym ze nalezy kontrolować ilośc slodyczy. Wszelkie produkty light łacznie z papierosami mozna sobie wsadzić...sa bardziej szkodliwe niz normalne. A z tym co wkleiłaś sie zgadzam i dziekuję ze mnie popierasz :) Mniej więcej bede sie do tego stował co napisali szczegolnie w "zdrowie niemowlaka" Jeszcze raz nie chce wyeliminować tylko zdrowo odżywiać dziecko i dostarczać mu dobrych weglowodanów, pozywnego jedzenia eliminując produkty wg mnie niezdrowe jak cola, smieciowe jedzenie typu fastfood oraz produkty wysokoprzetworzone jak chipsy, lub zawierajace wiele ulubionych literek E.
Pozdrawiam :-)

Ja akurat siedze na tym wątku od samego początku... i czytam bardzo uwaznie to co piszesz od poczatku do konca (kazdy post) ... :tak::tak: Nie musisz sie cytowac czy powtarzac... :no: zgadza sie, napisałes ze chcesz ograniczac cukier... :tak: natomiast Ty chyba nie za bardzo rozumiesz moich wypowiedzi bo nie wiem w czym ja Ciebie popieram?? :sorry2::baffled: Wstawilam te artykuly po to zeby ci udowodnic ze nie nalezy ograniczac do minimum cukru, czy slodyczy tylko podawac je w rosadnych ilosciach... :tak: dla mnie "ograniczac na ile sie da" a podawac w rozsadnych ilosciach to jednak roznica...moze niewielka ale jest... :tak::tak:

W kazdym razie... ja juz sie wypowiadalam na tym watku nie raz... i chyba mam juz dosyc... :-p:laugh2::rofl: Pozdrawiam :-)
 
A ja się jeszcze wypowiem. Ciekawe jak Wy drogie mamy bylyscie male czy ktos zawracal sobie glowe schematami zywienia. Ja w wieku 3 miesiecy pilam normalne krowie mleko a jak mialam 5 jadlam wszytskie zupy i wyroslam na zdrowa podkreslam szczupla kobiete , nigdy nie mialam problemu z otyloscia czy tluszczem.
Oczywiscie ustalajac malemu jadlospis kieruje sie schematami zywienia, ale nie dam sie temu zwariowac. Nie daje mu lizaków, słodyczy a jak wipije sobie herbatke ze smakiem z 30-40 ml pare razy dziennie to dziecku naprawde nic sie nie stanie. Oprocz tego dostaje obiad, jesli to co my jemy sie nadaje to zjada to bez problemu jesli nie dostaje sloiczek, i tak dwa razy bo niesttey pracuje i nie moge cycolic kiedy on chce. Caly czas jest na piersi, je wiekszośc owocy oprocz cytrusowych oczywiscie, soków nie lubi, ale akurat to nie problem, czasem zje chrupeczke kukurydziana i na tym koniec.

Uważam że nie potzrebnie sie tak awanturujecie o jakies herbatki, córeczka mojej kuzynki piła te hippy i bobovita do 2 roku zycia i byla szczuplutka. wiekszosc dzeci wyrsta z tej otylosci dzieciej, nie wiem jak trzeba przekarmiac dziecko zeby nie wyrosło, no bez przesady. Ja byłam takim małym tłuscioszkiem własnie.
 
Aga_Wozniak daj spokój wszyscy wiedza najlepiej co dla ich dzieci najlepsze. Mi lekarz pwoiedzial ze dziecku mozna dac wszystko na co ma ochote ale w rozsadnych ilosciach, oczywiscie bez przesady. Pozdrowienia dla Sarah od Bartoszka
 
reklama
Facet dobrze zaczął...zle skończył dla mnie zabawnie, zrozumiałem ale mam nadal inne zdanie...teraz ty zrozum to co napisałem w odpowiedzi, a w sumie co inni napisali mądrzejsi ;-)

Poddaję się:-) Nie mam siły do Ciebie Kyniol. Wygrałeś. Jesteś najmądrzejszym, najwspanialszym, najtroskliwszym, najbardziej oczytanym facetem jakiego znam! Jesteś iskrą, która inspiruje mnie do zadumy nad własną ignorancją! Jesteś światłem, które wskazuje mi drogę właściwego postępowania!:sorry2::-D

I jednocześnie Ci wybaczam. Wybaczam Ci Twoją pyszałkowatość. Wybaczam Twoją arogancję. Na dowód tego, jak bardzo Ci wybaczam, specjalnie dla Ciebie słowa Mahatmy Gandhiego:

"Niemądrze jest wierzyć zbytnio we własną mądrość. Znacznie zdrowiej jest pamiętać, że nawet największa siła maskuje słabości, a najmądrzejsi mogą się mylić."
Pozdrawiam
 
Do góry