reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Aha - jeszcze mam ten problem z Oliwcia, ze nie lubi butow: kiedy jej naloze zaczyna sie straszny placz :( czy ktoras z Was ma taki problem?? Przeciez zima idzie, co ja z nia zrobie :(
 
reklama
Magi, nawet "zawsze spokojny" pies potrafi czasem zachować się w sposób nieoczekiwany, a jeśli już wiesz, że psinka potrafi czasem nerwowo zareagować, to doskonale rozumiem niepokój z nią związany... A piach i "brudek"... no cóż, ja też nie jestem w stanie zapewnić idealnej czystości podłogi, po której buszuje Maksio (wchodzenie z ogrodu w butach, goście, do niedawna jeszcze wózek w części mieszkalnej...), ale niestety nie da się co chwilę szorować podłóg i może jeszcze dezynfekować hihi poza tym moim zdaniem wszyscy żyjemy w towarzystwie bakterii i zarazków i chyba nie ma co się zamartwiać na zapas. Niech się dzieci uodparniają ;) ;)

Maksio po schodach faktycznie śmiga, wczoraj po raz pierwszy zsunął się z jednego stopnia czego owocem jest siniak na czole :(:( Ale to i tak nieźle, biorąc pod uwagę że w ciągu dnia wchodzi na górę a potem schodzi - kilka razy.

Wczoraj byłam na zakupkach w Coccodrillo, kupiłam Maksiowi śpiochy i jeden pajacyk. Widziałam już całkiem fajne kombinezony, ale jeszcze się rozejrzę, bo a nuż gdzieś będą jeszcze ładniejsze? ;)
Mam problem z butami a raczej z tym gdzie kupić porządne buciki Maksiowi. Jak na razie nie udało mi się wypatrzyć żadnego sklepu w Pile, w którym byłby wybór i porządne buciki. Może Wy coś wiecie na ten temat?

Pozdrowionka.
 
Witam!
Jak tam wasze maluszki?
Do nas na weekend przyjechali dziatkowie z Piły!Zrobili trochę kilometrów pociągiem - ale czego się nie robi dla wnuczka hihihihi Było bardzo miło i wróciły wspomnienia z Piły.Pozdrawiam Was serdecznie!
 
Wszystkiego najlepszego dla Maksia z okazji urodzin!!!!!!!! Niech chowa sie zdrowo i bedzie pociecha dla mamy.:-) Olu napisz jak Maksio bawil sie naswoim przyjeciu. ;-) Pozdrawiam wszystkie mamy naszego upadajacego watku.
 
Witajcie dziewczyny. Ja na forum jestem już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz zorientowałam się, że jest wątek pilanek :-) Jestem stycznióweczką roku 2007, więc jestem jeszcze na etapie oczekiwania swojego pierwszego dzieciątka. Ale cieszę się bardzo, że mogę spobie porozmawiać z innymi mamusiami z Piły i dzielić się doświadczeniem :-D
 
Witaj Moniko (moja imienniczko nawiasem mowiac :-) )! jak sie czujesz??? szczerze mowiac zazdroszcze ci troszeczke tego spokoju, ktorego teraz zazywasz ( jak bylam w ciazy nie moglam uwierzyc, ze tak moga mowic mamy rozkosznych bobasow). skad jestes? ja nie jestem rodowita pilanka, podobnie jak wiekszosc dziewczyn tutaj. mam 11 miesieczna coreczke, chodzilam do szkoly rodzenia przy sw. Rodzinie, rodzilam w Trzciance w wodzie, i nadal jestem w domu z coreczka, tzn. nie pracuje :happy: . dlugi czas nie pisalam, poniewaz mielismy troche problemow. teraz wracam, a tu cisza...moze my podniesiemy troche watek? pozdrawiam
 
Maassandra Ja co prawda urodziłam się w Trzciance (bo pilski oddział położniczy był zamknięty), ale całe życie mieszkam w Pile. Wychowywałam się na Górnym, ale od kilku lat mieszkam na Zielonej Dolinie. W ciągu kilku najbliższych dni wybieram się do szkoły rodzenia, tej przy św. Rodzinie. Mam nadzieję, że będę z niej zadowolona. A jak było u ciebie? Dały ci coś te zajęcia? Jak na razie to jestem na etapie czekania na synka, ale niestety po okresie macierzyńskim będę musiała wrócić do pracy. Fakt posiadania stałej pracy i nienajgorszych zarobków (jak na Piłę) spowoduje u mnie powrót do roboty :-), bo po urlopie wychowawczym raczej nie miałabym po co wracać do pracy :-( Więc raczej innego wyjścia nie mam.
 
Maassandra jak na razie ciążę znoszę dobrze - ogólnie rzecz ujmując ;-) NIe miałam żadnych nudności, problemów zdrowotnych też nie miałam. Jedynie co to ok 9 tc miałam lekkie plamienie i mój ginek powiedział, że lepiej mam sobie posiedzieć w domu i uważać na siebie. Także jestem cały czas na L4. W sumie dobrze, bo moja praca jest dość stresująca i często gęsto miałam pracę po godzinach, a tak siedzę sobie w domku i odpoczywam czekając na dzieciątko :-) Dopiero teraz zaczynam mieć skórcze łydek i trochę napina mi się brzuch. Ale na szczęście nie muszę leżeć plackiem jak inne ciężarówki ;-)
 
Maassandra w której części miasta mieszkasz? Napisz mi coś o tym porodzie w wodzie, bo słyszałam, że jest dużo lepszy i łagodniejszy niż ten tradycyjny.
 
reklama
Hej Monika! Fajnie, ze pojawila się nowa świeża pilanka, i to oczekująca na dzidziusia, moze odswiezy nam się watek :) Juz podupadl okrutnie.
Massandro, no wreszcie jestes :) Co sie dzialo, jakie problemy??
U nas ok, Oliwcia polubila buty, od 2 dni jest chetniejsza do chodzenia - wczesniej po paru kroczkach siadala na dupce a nastepnie galopowala na czworaczkach :tak: co prawda po lozeczku juz sobie od bardzo dawna chodzila sama, tak samo wzdluz lozka - ale prowadzana nie miala checi byc :) moze nam sie przyspieszy nauka chodzenia :)
Piszcie co u Was :) Pozdrawiam.
 
Do góry