o ludzie no jak to czytam to mnie....
SALY powiem Ci że dobra jestes
masz gadkę aż mnei ciarki przeszły;-)
Dziewczyny macie racje i nie rozumiem dalczego nasze matki chcą żebyśmy były idealne!! Tak jakby one nie popełniały błędów! No co jakiś czas słyszę tekst: ty nic nie wiesz...no własnie! nie wiem, ale po to mam życie, żeby się dowiedzieć i nauczyć. A nasi rodzice jak widać wiedzieli wszytko od początku
MAG wiesz Ty znowu masz odwrotną syt. nie możesz liczyć na pomoc, a ja mam jej przesyt. Jeszcze żeby chociaż mama mi radziła faktycznie w sprawach trudnych których nie wiem, a ona mi w kółko powtarza straszne historie klientek ze sklepu no i oczywiście si ę nakręca..ten ma coś z nerka, ten wypadł, ten autyzm a tamten jeszcze coś....no i tym sposobem Michał to dla niej ma chyba wszytkiemożliwe choroby,....no nie wiem ale ja to tak odbieram. JAk przyjechaliśmy do Poslki na swięta to te dwa tyg. spedziliśmy na..............bieganiu w poszukiwaniu najlepszego nurologa, pediatry, ortopedy i kto wie czego jeszcze.a z całej afery i tak nie wyszło nic pożytecznego. Ahhh super urlop
SALY ja z moją mam mam kontakt taki sobie, uzależnienie takie że oddają nam pietro w domu do remontu i własnie niedługo sie tam wprowadzamy, a sposob na rozwiazywanie sporów.....hmmm....ciche dni i wrzaski ewentualnienastawianie taty przeciwok mnie. wtedy to podwojona siła złości na mnie. Mąż wczoraj stanął w mojej obronie w końcu i też się z nimi pokłócił bo dla moich rodziców jaki by niebył powód płączu to na pewno moja wina bo ja coś zle robie. głodny, spragniony, zasikany, zle ubrany, boli go brzuch,zle go lulam, żle usypiam, zle ubieram, zle go karmie, złe odstępy miedzykarmieniami, bo jej dzieci jadły co 3 godz. i tak jest prawidłowo! żle miksuje obiadki.....i tak mogę do rana...
Po prostu nie wiem jakim cudem Michał jeszcze żyje na moim sposobie wychowania. To jest koszmar. A najgorsze jest to że jakich argumentow nie użyję, to ona jak katarynka bedzie powtarzać swoje...a mnie nerwa tłucze że chyba tych dwoch miesiecy niew ytrzymam i zwariuję..No bo jej dzieci to nie płakały W OGÓLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to mi powtarza codziennie..
No ale uspokoiłyscie mnie z tym placzem. bo ja to zauwarzyłam, że jak przegapie i Mały pózniej idzie spać to jest cyrk. I czy jest na rękach czy w łóżeczku, to wrzask okrutny
a ja od razu mam nerwówke bo wiem że zaraz sanepid wpadniei będzie jazda..