reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam się porannie!

Dzisiejsza nocka, a raczej czas do północy męczący dla Maleńkiej - spinała się, płakała, potem ciężko było jej usnąć. Takż od 19 było noszenie, lulanie, tulenie. Teraz pojadła i śpi. A ja lęcę po laktator...
 
reklama
Cichu tu z samego rana ;) podczytuję jak niektóre z Was tylko i widzę, że sporo dzieciaczków ma problemy brzuszkowe jak nasz Antoś ;/ my stosujemy kropelki INFACOL - naprawdę pomagają, dodatkowo przepajam Małego wodą, to te kupki są wtedy rzadsze i łatwiej wychodzą :)

Co do bolących piersi polecam maść MALTAN. Na początku popękały mi sutki i strasznie bolało jak Mały jadł. Kupiłam tą maść i na początku smarowałam po każdym karmieniu, teraz tylko sporadycznie, i co najważniejsze - nie trzeba jej zmywać przed karmieniem tylko wystarczy zetrzeć wkładką większość ilość maści jaka jeszcze została na sutku :)

My teraz z Antosiem trochę przychorowaliśmy - katar, kaszel;/

Pozdrawiam Was Kochane :):*
 
Dzień doberek :-)

Ponad godzinę męczyłam się w nocy żeby zasnąć, a jak się udało, to za 20 minut Młody się obudził na karmienie. Plus był tylko taki, że mogłam na spokojnie Was poczytać. I mimo wszystko jestem wyspana.

Mikoto – jak za starych ciążowych czasów, od rana obecna :-D

Kingusia – co do auta, myśmy kupili Mondeo. Jest naprawdę pojemny i wygodny. Tylko strasznie duży jak dla mnie i jeszcze nim nie jeździłam za kółkiem (raz, że nie mam czasu, dwa nie bardzo jak, bo Aro na urlopie, więc on przejął kierownicę). W ogóle Aro twierdził, że to jego 3 oczko w głowie (po Mikołaju i po mnie) i jak mam tym jeździć to najpierw muszę potrenować… na pasie startowym lotniska :eek: Ale mam nadzieję, że uda Wam się coś kupić odpowiedniego i w rozsądnej cenie.
U mnie stoi moje ulubione wino jeszcze od ciąży i czeka. I takiego mam smaka na nie. Podobno przy karmieniu piersią można troszkę wypić, ale bezpośrednio po karmieniu i mając pewność, że kolejne nie będzie wcześniej niż po 3 godzinach – tylko boje się spróbować, bo jak mi zasmakuje to się nie opanuję, a póki zamknięte to jakoś sobie radzę…

Siusiu – nas ostatnio Mikołaj oszczędza i tylko zmieniamy „galaretę”. Ale to dżentelmen: Jak Aro go przewija to jest fontanna w górę, a jak ja to się Młody tak przekręci, ze leje po nodze i na podkład.;-)
Kupy – u nas coraz częściej Rumcajs trafia pod kran. Raz, że dużo (Aro by nie zarobił na chuseczki), dwa, lubi wsadzać nogę w „zawartość”, więc dodatkowo są nogi do mycia. A na „2” to żeśmy przeszli jeszcze w czerwcu. Mieliśmy newborny, ale obciskały mu nóżki (aż się dziwiłam, bo on raczej nie jest pulchny) i częściej coś z nich wyciekło (przy 2 może ze 2 razy się tylko zdarzyło). Mamy Dada, ale mam mieszane uczucia. Niby jest wszystko dobrze (nie uczulają, nie podrażniają, ładnie trzymają), ale coś mi w nich nie pasuje, sama nie wiem co.

Gosiak, ja też się wahałam ze smoczkiem, ale teraz widzę, że gdyby nie on to nie wiem jak by było. My mamy smoczki dynamiczne LOVI – sprawdzają się rewelka. Młody ma czasem problem z utrzymaniem, ale jak mu potrzebny to sobie nieźle radzi.
Ten Twój pies musiał mieć nieźle w tym sanatorium.

Xez – dzięki. Na szczęście bank skontaktował się z Aro i udało się uniemożliwić narobienia nam problemów. A co do Taty i dyscypliny – nie liczyłabym na to. Mikołaj już go sobie oplótł wokół paluszka i to on już nim dowodzi. A Ty pilnuj tego cukru, żebyś znów nie miała kłopotów…

Ola – gratulacje ząbka! Ślicznie wyszłaś na tym zdjęciu (naturalnie cenzurka).;-)

Paulunia, Kingusia – super, że już Wam się udało z becikowym. Nam przyjdzie jeszcze poczekać (aż będzie komu wypełnić druczek w Ara pracy). Xez – rokiem bazowym jest rok 2011, a nie 2012.

Teri – my też mamy problem z ulewaniem. Odbija mu się po kilka razy, a mimo to prawie zawsze uleje. Zdarza się, że nawet się obudzi i marudzi, a jak podnoszę, to z buzi twaróg leci. A potem nie wiem, czy jeszcze głodny, czy mu cyca dać, czy oszukać smoczkiem. Największe chyba nasze zmartwienie. :no:

Isis – Mikołaj też ma biały nalot. Moja mama kazała (starą metodą) ścierać troszkę tetrą nawiniętą na palec, żeby pleśniawek nie było.

Emka – tak jak pisze Xez, czasem najlepsze metody to są te babcine. Wczoraj jak z siostrą rozmawiałam o „problemach” Mikołaja, to mi poradziła znaleźć jakąś starą lekarz, babę z wielo, wielo, wielo letnim stażem, która nie będzie cackała się z dzieckiem.

Dmuchawiec – prześliczne masz te pszczoły. Normalnie dom „miodem płynący”.

No, Tata w końcu wstał, Młody śpi, czas na śniadanie i rozpoczęcie dnia (tzn. Obmyślanie co na obiad, zakupy, może małe porządki).

Miłego dnia :happy:
 
Xez życzę odpoczynku i nabrania sił, szczerze mówiąc to pół nocy o tym myślałam i... więcej nie napiszę, bo mnie bb zbanuje za słownictwo...
a o cycowaniu to święte słowa, tak to jest "babie nie dogodzisz"
dzięki za życzonka
jak już pisałam, mężowi na rocznicę kolonoskopię "zamówiłam" - na szczęście wszystko wyszło ok
dziś mamy odpust w kościele, a jutro impreza, zaraz jadę przygotowywać salę na chrzest - ech dzieje się...
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny. Czy któraś z Was walczyła z przeziębieniem u malucha?Moja chyba pomalutku coś łapie. Póki co czyszcze jej nosek solą fizjologiczną,mam nadzieję,że się nic nie rozkręci. Marudna jest i coś mało zjadła:( Tempertatury nie ma. DIVIENEE co małemu podawałaś na przeziębienie?
 
Palin - mysmy z poczatku kupili silikonowe TT ale za chiny nie chce go chwycic, wiec teraz mamy NUKA llatexowy i mu podpasowal. Siostra mi poradzila, ze latexowe, choc wygladaja gorzej, sa bardziej chropowate i jej corcia tez je wolala.
Oj psiak ma tam bardzo dobrze. Z pocztaku nie chcial wogole jesc , wiec mama zaczela mu gotowac zupki na kurczaczku(a je generalnie tylko suche), wiec ja juz widze jaki rozbestwiony bedzie jak go bedziemy zabierac :rofl2:

Mi ktos chyba dziecko podmienil!!! (choc to pewnie wplywa tatusia - jakis magiczny). Zasnal nam wczoraj ok 22 i spal do 2, potem pobudka o 6:30 i teraz slysze, ze sie wierci a jest po 10!!!...a mi cycuchy juz pekaja. Przyzwyczaily sie do co 2 godzinnej warty :D

Sacze herbatke mietowa i zastanawiam sie co tu dzs robic. Chicalam do miasta pojechac ale jak moj E stwierdzil : Gdzie z dzieckiem do metra ?!:crazy: i tyle z wypadu pewnie, a ja juz wariuje siedzac tak...

Milego dnia:-)
 
Witam i ja.
WlasnieHubis usypia przy cycu. Cos nie moze sam zasnac. Chyba czuje ze dzis bedzie zabiegany dzien.
Juz czesc zakupow zrobilam jeszcze po warzywa S pojedzie.
Teri bio oil kupilam w aptece za 38 zl ale ponoc jest genialne. Widoczny efekt po ok miesiacu. I naciecie po cc i sn dobrze yym smarowac.

Korba ale Ci dobrze, tez marze o drinku. Snilo mi sie ze bulysmy ma imprezie - moze by ten sen zrealizowac???

Dmuchawcu pszczolki slodkie jak ten piekny tort! Wszystkiego najjjjjjjj dla Solenizanyki!!!

Fioleciku dla Was duzo pieknej milosci!!

Xez wypoczynku zwlaszcza psychicznego. No i Ty nas nie opuszczaj. Czekamy tu na Ciebie

Gosiak tak jak Xez mowi wskakuj w chuste. Tez ja uwielbiam. Jest zdrowsza niz nosido.

Mlody spi lece do garow
 
Palindromea
Mikoto – jak za starych ciążowych czasów, od rana obecna
laugh.gif

Do starych ciążowych poranków daleko mi jeszcze, ale pracuję nad organizacją - udoskonalam system :-) Co tam wymyśliłaś na obiad? Ja chyba dzisiaj łososia zaserwuję, może z ryżem :sorry:

fioletowa udanych przygotowań - teraz masowo będą relacje z chrzcin :-) My planujemy w październiku - też, tak jak u Ciebie, impreza łączona będzie z inną uroczystością, też rocznicą ślubu.

emka i ja też tak czyszczę nosek, dodatkowo używam Fridy, bo ostatnio coś w nosku "gra", także wyciągam to, co zalega.

gosiak a ja popijam laktacyjną. Zamówiłam sobie pojemniki na mleko, mam nadzieję, że szybko dojdą.

Maleńka pojadła, śpi. Ja w międzyczasie sprzątnęłam kuchnię, łazienkę, starłam kurze. Zostało odkurzanie i umycie prysznica, ale to wieczorem, po wszystkich kąpielach. A teraz lecę po laktator i pompuję dalej :-D
 
Halo Kochane ja tylko na chwilkę.

Co do BioOil to ja stosuje gdzieś tak od 6 miesiąca ciąży. Rozstępy na brzuchu zrobiły mi się minimalne! Teraz cały czas je smaruje i stają się coraz mniej widoczne. Blizny po CC jeszcze nie robiłam, myślę, że po 6 tyg jak już wszystko będzie zagojone zacznę. U mnie w aptece kosztuje 29pln.

Ja wczoraj miałam kryzys:((( Franek od rana nie umiał sam wyleżeć. Co chwile musiałam go brać, a od 12:00 ryk aż do 22:30 kiedy w końcu zasnął. Ciągle był głodny, moje cycki nie wyrabiały:( Płakałam razem z nim, a od Pięknego oczywiście ZERO wsparcia. Dzisiaj mam wyrzuty sumienia, bo płaczące dziecko zostawiłam w pokoju i musiałam się iść wykrzyczeć do poduszki:( Z tego wszystkiego kupiliśmy NAN Pro 1, leży w kuchni i czeka w pogotowiu, bo mam wrażenie że pokarmu coraz mniej:/

Dzisiaj idziemy na urodzinki do mojej mamy, ciekawe jak będzie. Mały jak narazie w miarę spokojny, ale nie wiem jak długo...

Przepraszam, że nie odp każdej, podczytuję Was, ale jakoś tak..:(
 
reklama
SMILE_U tak ostatnio podczytuje,wczoraj nie tylko Twój szkrab dawał popis niespokoju ,płaczu i marudzenia. Dziewczyny zamartwiają się,że to brak pokarmu,ale ja karmie mm i moja też fiksuje ostatnio. Już nawet czytałam czy to nie aby jakiś skok rozwojowy...No bo przecież ile można zganiać na pogodę-jak upał to źle,jak deszczowo to jeszcze gorzej?Jestem w szoku ,ze moja mała teraz śpi od godziny,bo wczoraj doprowadziła mnie znowu do łez z tej niemocy,bo ani w wózku,ani na kangura,na kocyku też nie,na rękach też i jedno wielkie marudzenie,a ja po kilku godzinach nerwowo nie wytrzymuje i później mam wyrzuty sumienia,ze potrafię na nią wrzasnąć. Samej jej nie zostawiam jak płacze,bo staram się,żeby wyła jak najmniej ze względu na przepuklinę pępkową ,no i ostatnio nam się zaniosła i prawie zawału dostaliśmy.
 
Do góry