reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

reklama
ariena87 - ja też 87 rocznik ;) A gdzie chodzisz do gina? Bo ja w szpitalu Św. Rodziny na Madalińskiego miałam zabieg i tam jest moja gin do której prywatnie chodzę na Wolę :) Tak się boję, ale z drugiej strony bardzo cieszę :) :) Drugiego takiego zabiegu w tak krótkim czasie bym chyba nie przeżyła :( Jasne, że będę Wam pisała, bo jesteście moją drugą rodziną :D Nikt narazie nie wie, oprócz szefa i koleżanki z drugiego biura, no i oprócz Was ;) Rodzinie nic też nie mówię narazie, nie chce zapeszać! Siedzę w pracy jak na szpilkach masakra jakaś :D


Ja też na Madalińskiego, zresztą mieszkam na tej samej ulicy. Także grzech właściwie chodzić gdzieś indziej ;) W razie czego to sobie na IP dojdę :-p Lekarz mi się trafił na "chybił-trafił" i nie narzekam, tylko czasem go nie mogę zrozumieć, bo ma taki wschodni akcent ;-) Jeszcze niby mogę zmienić :-p

Mieszkasz na Woli?
 
A masz czarnoskórego lekarza? :) Bo tam też taki jest ;) Ja chodzę do gin Bonarek-Sztaba ;)
Tak, na Woli mieszkam, w sumie przy Hali Mirowskiej to prawie centrum ;)
 
hej dziewczyny

Aliatan ale wieści - trzymam mocno kciuki, żeby tym razem się udało :-D

Natis,Kochana to był Twój mąż?? hahaha , a tak na poważnie to naprawdę nie wiem już co się dzieje, gorączki nie mam , tylko to gardło w nocy nie mogłam przełknąć śliny :-( Kurde naprawdę jakaś syf lata po tym świecie wszyscy chorzy...:-(

mam to samo, w nocy gardło boli, bo wyschnięte na wiór - a śpię prawie że pod nawilżaczem, który pracuje nam całą noc
u mnie jeszcze katar dochodzi - taki na maksa gęsty, rano mam duży problem żeby się wysmarkać


Mamy identyczną sytuację , ja już jestem na zwolnieniu, ale córka wie tylko tyle że teraz krócej pracuję i będę ja wcześniej odbierała ( o 14 ja codziennie odbieram po podwieczorku) . wczoraj poprosiła żebym jej dała swoje zdjęcie, taty, babci i dziadka :-) I jak poszłam ją odebrać to Pani mówiła , że miała kryzys powiedziała , że bardzo tęskni i oglądała nasze zdjęcia :happy2: Biedne te nasze dzieciaczki, też bardzo bym chciała żeby z chęcią chodziła do przedszkola, tam przecież mają zabawy , różne fajne zajęcia, kolegów , koleżanki. Zawsze sobie tłumaczę że krzywda się jej tam nie dzieje, tym bardziej jak ją odbieram to mówi, że było fajnie w przedszkolu--i wez to zrozum :happy2: Wieczorem to samo marudzenie itd, itd.... Może jak pójdziesz na zwolnienie to zaprowadzaj go chociaż na trochę, żeby się nie odzwyczaił:tak: Ja tak robię niby by mogła ze mną w domu siedzieć, ale boję się że potem będzie jeszcze gorszy powrót do przedszkola....., powodzenia Wam życzę ;-)

Korba-własnie też chce żeby chodził bo najgorzej jak się odzwyczai. Tym bardziej ze do zerówki od września musi iść bo chyba będzie ten przymus od następnego roku, że nasze dzieci pojdą jako pierwsze 6 -latki do pierwszej klasy. Rozmawiałam z przedszkjolanką, oan mówiła ze później jak już zostanie tyo wogóle nie pyta o dom itd, uczestniczy we wszystkich zabawach itd, ale w domu bardzo przeżywa, denerwuje się i mówi że on nie lubi przedszkola i już. Rano z nerwow nie może jeść, wypija tylko kakao i tyle. Tam też mało je. Jak będe w domu to on mówi że będzie płakał bo będzie za mną tęsknił jak będzie wiedział,że ja zostałam a on poszedł do przedszkola, będe musiała go kłamać, że ide na którko do pracy i już..nie ma wyjścia.
Też Wam życzę powodzenia i mniej nerwów:-)

mój młody poszedł do przedszkola jak miał niecałe 2 lata, najpierw na kilka dni w tygodniu, a jak skończył 2,5 roku to na cały tydzień
i wycie było do niedawna, teraz rano mówi że nie chce iśc, czasem wieczorem tez marudzi że on był w przedszkolu i czy przypadkiem nie jest weekend, ale jakoś ostatnio przestał wyć w przedszkolu, już nie muszę "uciekać" z przedszkola, tylko normalnie robi mi papa i jest spokój
życzę i wam żeby się szybko zmieniło i było tak jak u nas albo i lepiej

moja mama mówi żeby go zostawić w domu, gdy jestem na L4, ale ja nie wiem czy znów nei będę leżeć, a wtedy co z nim, a poza tym jak się dziecko urodzi, to co? od nowa przyzwyczajać? bez sensu
fakt że byśmy oszczędzili, bo przedszkole mamy prywatne i kosztuje nas 700 miesięcznie, ale trudno... dzieci kosztują ;-) a ja przynajmniej o jedzenie się nie muszę martwić, ani o to, że siedzi cały dzień przy bajkach

ANISIAJ - ja mam w ogóle problem ze spaniem, bo w każdej możliwej pozycji jest mi niewygodnie. To dopiero 5 m-c a ja mam już problem z przewracaniem się, strach myśleć co będzie dalej.
Mi się znów taka klucha robi, gdy leżę na wznak, brzuch ciągnie, więc zazwyczaj śpię na boku.

mam to samo, a jak się obudzę to już w ogóle zasnąć nie mogę
dostaję zadyszki przy każdej zmianie pozycji - krążeniowo daje mi popalić ten drugi trymestr

Anisiaj, ja też śpię na lewym boku. Nawet jak tylko leżę, to też na lewym - tak mi najwygodniej. A jak mam się obrócić, to się budzę. Mnie raczej rogal niepotrzebny, mam taki jeden, automatyczny firmy Mąż. Na początku mu chyba przeszkadzało, ale już się przyzwyczaił, że zarzucam na niego nogę. Szkoda mi go tylko, bo jak się przekręcam - "rogal" musi ze mną i go budzę. Ale się przenosi na drugą stronę bez marudzenia ;-)

hehe ale rogal nie jest [nie tylko] do zarzucania na nim nóg :-p tylko przede wszystkim do podkładania pod brzuch, gdy leżysz na boku, zobaczysz w pewnym momencie jak będziesz miała duży brzuch, to ciężar dziecka i wód będzie ci ciągnął w stronę na której leżysz i to jest średnie uczucie
heh mi wyskoczyła piłka już i muszę sobie coś pod brzuch podkładać

Znowu mam pytanie do doświadczonych ;-) Gin zlecił mi zrobić "wywiad" lekarski u internisty, okulisty i stomatologa. O ile do internisty chodziłam, i mogę powiedzieć, że mam wybranego i jakaś tam karta jest. Ale do stomatologa i okulisty to ja w Warszawie jeszcze nie chodziłam. Nawet u siebie w Lbn. chodziłam rzadko, i zazwyczaj do różnych dokt. Czy wystarczy w tym wypadku pójść na wizytę - niech mnie jeden z drugim obejrzy, napisze co jest nie tak i przekaże dalej do gin? Opierdzielcie mnie jeśli głupio pytam, no ale... no nie wiem no... :baffled:

powinno wystarczyć, chyba że masz jakieś przewlekłe problemy - stomatolog musi ci po prostu sprawdzić czy masz zdrowe zęby, w razie jakichś problemów je wyleczyć
a okulista musi stwierdzić czy nie masz wady wzroku, która mogłaby się pogorszyc podczas wysiłku przy porodzie
 
Takie wieści to ja prosze częściej!!! Ailatan gratulacje!!! Trzymam kciuki za betę i za to zeby wszystko tym razem bylo ok.

Powiem wam szczerze ze takie wieści są u mnie na wagę złota. Ja jeszcze w łóżku bo zle się czuje. Dalej mam katar i wczoraj miałam troche temp i dzisiaj nie moge wstac. Nawet do kompa nie poszłam tylko z komorki pisze.
 
witam sie południowo

aliatan -- super wieści i oczywiście kciuki zaciśnięte &&&&&&&:-)

co do spania to ja tez już od kilku dni podkładam pod brzuch jaśka i śpię tylko na boku przeważnie lewym bo mi wygodniej na plecach nie moge bo mam takie dziwne uczucie wtedy takiego jakby ciągnięcia brzucha i jednak musze zakupić tego rogala bo będzie ciężko
a też mam tak że jak się już przebudzę to potem zasnąć nie mogę dziś obudziłam się o 4 i do 6 kręciłam sie z boku na bok a jak zasnełam to o 7 zadzwonił budzik :wściekła/y:

pogodę mamy wogule nie wyjściową strasznie wieje i cos pada chyba deszcz ze śniegiem :baffled:

z przedszkolem nie miałam problemu bo mój młody zanim nie poszedł do szkoły zostawał z babcią a do zerówki poszedł bez problemu i choć teraz narzeka że w traci w szkole swoje najlepsze lata życia to wie musi się uczyć i odpukać jest w pierwszej trójce prymusów :tak: a mamusia pęka z dumy na wywiadówkach :tak:

natis mi te sliwki suszone wogule nie podchodzą zjadłam 2 na przymus ale wyczytałam gdzieś że dobrze działa też jak się te sliwki zaleje wrzatkiem na noc i rano wypije te wodę na czczo i na tronie dziś posiedzenie juz było ;-)

oj bidulki wy dalej chorujecie coś te chorubska nie odpuszczają fakt nie ma mrozu i zarazki maja raj nas na szczęście odpukać od ostatniego razu w listopadzie omija mam nadzieję że nie zapeszę a chorym duzo zdrówka zyczę

od kilku dni wróciły do mnie mdłości :-( znowu czuje jakby zbierało mi się na pawika ale nie wymiotuje tylko tak mnie nudzi :baffled: tak miałam na początku potem się uspokoiło i znów wraca wrrr:wściekła/y:

co do snów to wczoraj śniło mi się że ukradli mi auto :szok:
 
reklama
dzikabez fajny sen, mi sie jeszcze porod nie snil, ale za to mialam sen w ktorym bylam na spacerze z 3 chlopcami, anjmlodszy 13miesiecy i sie pytalam mojej mamy co to za dziecko, a ona na to:" no twoj trzeci syn, zapomnialas?co z toba?" a ja na to:" o rety, wiedzialam, ze mam 2 synow, ale o tym trzecim nie wiedzialam" heheheh
anisiaj palindromea ja spie tylko z rogalem "nie mezem" tylko poduszka;= jest wspaniala, mam taka długa, jeden koniec wkladam pod głowe, drugi miedzy kolana i jest meeega wygodnie, chociay fajnie bzobz koryzstac y yzwej podusyki w postaci meya
eh ta klawiatura cdn.
 
Do góry