reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Hej dziewczyny ja dzisiaj mam wizyte po miesiącu oczekiwań!od dwóch dni z łóżka się nie ruszałam załapałam jelitówkę we wtorek w nocy mega wymioty i 2 razy straciłam przytomność-oj ale mężuś się wystraszył...dziś już lepiej ale jakie nerwy przed wizytą:-/
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja właśnie wróciłam z przechodni bo była po odebranie wyników bo rano zadzwonili do mnie od gin że zamiast na poniedziałek na wizyte mam przyjść dzisiaj. bardzo się stresuje przed nią. wizyte mam o 16.15 i bede maiła robione tez usg. a na ogół widze że wyniki badań mam dobre :-)
trzymam kciuki za reszte mam dzisiaj wyzytujących
czapelka- ja tez mam nerwy przed wizytą a tym bardziej że nie zdąrzyły mi przyjść wszystkie wyniki badan tzn hbs i toxo
 
Cześć dziewczyny!!!

Jeszcze raz Wam dziękuję za kciuki - naprawdę działają :) i baaaardzo pomagają. :-)

Wczoraj o 21 jak Was czytałam to dosłownie zasypiałam, przebrałam się do łóżeczka i oczy znów jak 5 zeta. Do 2 się męczyłam. Nie wiem co ja mam z tym spaniem.

Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizytujące &&&&&& Czapelka trzymam!!!!
Korba - trzymam kciuki już od tygodnia :-) O której masz wizytę???

Narobiłyście mi smaka tymi pierogami. Oj... takie ruskie, albo z mięskiem, albo ze szpinakiem.... mniam, mniam...
Powiem nieskromnie, że dobrze gotuję, ale pierogi mi nie wychodzą. Zawsze jakieś rozciaprane i pustawe w środku. Dlatego od dawna nie robiłam. A takie domowe by się zjadło...

Co do móżdżku, DzikaBez, podziwiam - nie dałabym rady, choć podobno zdrowy. Jak mój teść kiedyś jadł to sam widok mnie przerażał. Ja podobnie jak Robaczek tylko chudziutkie mięsko, bez podrobów. Choć taką dobrą wątróbkę bym zjadła, ale nie wolno :(.
Poza tym zazdroszczę fioletowej tego samozaparcia i wytrwałości. Ja niestety lubię smak mięsa i wędlin, dlatego też pomimo, iż się zgadzam, że są to 'zwłoki' to nie dam rady z nich zrezygnować...

Aha - nie pisałam, że waga znów poszła w górę - kolejne +1, czyli razem +8kg :szok:. Mam już więcej niż niektóre z Was miały lub będą miały na porodówce. Mówi się trudno :).

Idę zrobić śniadanko, bo chciałam tylko na chwilkę do Was zajrzeć i oczywiście zostałam :).
 
Czapelka, biedna Tyś , niedawno przechodziłam rota, to jedna wielka maskara, lepiej leżeć z gorączką niż wymiotować. Musiało nieźle Cię chwycić skoro aż przytomność traciłaś.
Czapelka, Emilia - kciuki oczywiście trzymam i Korba za Ciebie też !!!!!

Ja, Natis pierogi robię tylko kupne - nie mam cierpliwości do lepienia ( a właściwie czasu ). Czasem robię tylko z białego sera, nazywają się chyba leniwe ale nie wiem :) Natomiast bardzo pyszne.
 
Hej dziewczyny. Ja właśnie wróciłam z przechodni bo była po odebranie wyników bo rano zadzwonili do mnie od gin że zamiast na poniedziałek na wizyte mam przyjść dzisiaj. bardzo się stresuje przed nią. wizyte mam o 16.15 i bede maiła robione tez usg. a na ogół widze że wyniki badań mam dobre :-)
trzymam kciuki za reszte mam dzisiaj wyzytujących
czapelka- ja tez mam nerwy przed wizytą a tym bardziej że nie zdąrzyły mi przyjść wszystkie wyniki badan tzn hbs i toxo
nie martw się na pewno będziesz mogła donieść na następna wizytę!trzymam kciukasy!!
 
Czapelka, biedna Tyś , niedawno przechodziłam rota, to jedna wielka maskara, lepiej leżeć z gorączką niż wymiotować. Musiało nieźle Cię chwycić skoro aż przytomność traciłaś.
Czapelka, Emilia - kciuki oczywiście trzymam i Korba za Ciebie też !!!!!

Ja, Natis pierogi robię tylko kupne - nie mam cierpliwości do lepienia ( a właściwie czasu ). Czasem robię tylko z białego sera, nazywają się chyba leniwe ale nie wiem :) Natomiast bardzo pyszne.
Zawsze kiedy dopadnie mnie takie wymiotowanie trace przytomnosc oczy mam wtedy otwarte zero reakcji na swiatło i cała sztywna mężuś pierwszy raz widział chciał mi pomóc i palucha do buzi wsadził a ja tak zacisnęłam zęby ,że by po palcu było biedny do dziś go boli...
 
Trzymam kciukasy za wszystkie wizyty i badania prenatalne. Kupiłam pierogi ruskie , niestety nigdy nie podchodziłam do lepienia. Z góry zakładam , ze to za trudne. Natis ja jestem 4 kg do przodu , a licząc moją nadwagę zanim zaszłam w ciażę to chyba Cię przeganiam niestety :zawstydzona/y:. Czapelka biedna Ty , okropne , ze tak tracisz przytomność . Zdrówka dużo życzę.
 
Witajcie kochane :) My z Tosią dalej odpoczywamy :) dolegliwości też zaczynają odpuszczać ufff dziś jemy czerwony barszczyk z uszkami a na drugie krokiecik :p ale jakoś wszystko się zaczyna mi układać :) wizyta usg genetycznego przełożona z 5 na 4 grudnia :D do super lekarza i o stóweczkę taniej :D najbardziej z tego to się mężulek ucieszył hehe mój centuś krakowski :) nie żeby żałował kasy na badania ale liczy przelicza :p trzymam kciuki za wizytujące i miłego dnia życzę :)
 
reklama
A ja nie pochwaliłam mojej gin - jak mowa o kasie :)
Normalnie za wizytę bierze 100. Przebadała mnie na fotelu, usg zrobiła i pogadałyśmy sobie i dość długo siedziałam i wzięła ode mnie tylko 70 zł ! Bo stwierdziła, że w sobotę za genetyczne będę musiała zapłacić 150 więc nie chce żebym tyle płaciła raz po raz i obniżyła mi :)
Też się okazało, że ona nie robi genetycznego, tylko jakiś specjalista z bardzo dobrym sprzętem przyjeżdża do niej do gabinetu i on robi.


Hehe Anula, centuś krakowski - mam przyjaciół w Krakowie i wciąż liczą i przeliczają mimo, iż na biedę nie mogą narzekać :):) To chyba we krwi Krakowicy mają :):)
 
Do góry