reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam się wieczornie :D
dzisiaj miałyśmy dzień żerny z resztą jak wczoraj. Natalka na obiad zjadła ponad talerz zupy jarzynowej i na drugie pół worka ryżu z mięskiem i sosem do tego pół pomidora i ogórka konserwowego, po czym zjadła jeszcze trzy pierniczki pół jabłka i na kolacje dwie kromki chleba z serkiem i szynką :szok: jestem w szoku....moje dziecie chyba intensywnie rośnie ;-)

Dzisiaj była dość ładna pogoda więc moja mama wzięła Natalkę na spacer, a ja miałam sobię odpocząć ... tak więc odpoczęłam przy strzyżeniu łapek psa i umyciu podłogi :p Ehhh jakoś nie umiem się przestawić na nic nie robienie... nie umiem po prostu.. staram się robić tak, żeby się nie zmęczyć.
Dziś robiłyśmy pierniczki myślałam, że Natalka bedzie chciała wykrawać albo wałkowac, a ona tylko próbowała cały czas zjeść surowe ciasto... więc skonczyło sie na tym, że me dziecie siedziało przy laptopie, a ja z mamą szybciutko piekłyśmy i lukrowałyśmy pierniczki :)

Jutro jadę kupić część prezentów z moim mężulkiem :-) mam tylko nadzieję, że dostane to co chce :-)

Mikoto- do mnie zazwyczaj dzwoni teściowa jak usypiam wieczorem Natalkę wrrrrr nienawidzę tego :/

Palin- kochana i tak że Ty w ogóle coś robisz na Święta to super. Mnie w tym roku wykluczyli z jakich kolwiek obowiązków co wcale mnie nie cieszy, bo jakos dziwnie się z tym czuję, że przyjadę na Święta na gotowe...

Gosiak -współczuję nocki :/ U mnie dziś tez nocka nie zaciekawa ale to przez bóle bioder i zgrzytanie zębów mojego męża.....
 
reklama
Miałam drzemnąć zanim Krysia zawoła jeść, ale to tu cos zrobić, to tam - i teraz już mi się nie opłaca zasypiać.

Madzia, kiepsko dziś mi robota szła. Udało się zrobić z grzybami i mięsem (te na obiad). Na twarogwe zabrakło mi ciasta i juz nie chciało mi się rozrabiać (zresztą popołudniu to juz w ogóle się robić nie chce), wiec zostawiła je na jutro. Może i dzieci dadzą po pracować w spokoju.
Mikołaj był dziś ciężki do zniesienia, nawet gotować nie chciał. I jedzenie mu średnio szło, dopiero jak na stół trafiły pierogi. Wciągnął 6 (dla porównania, ja zmiescilam 8, Aro 10). Kiedy te zęby skończą wychodzenie? Ech.
Krysia tez miała gorszy dzień. Strasznie dużo ulewała, ale jakos tak dziwnie, jakby samą wodą/ślina. Na pieluszce czy poduszeczce znajdowałam tylko mokre plamy, ale ani nawet grama twarożku, czy żółtej plamy (wskazujacych ulanie normalnie pokarmem). I znów nameczylismy się z odbijaniem.

Mikoto, współczuje nerwów. Dlatego ja staram się przyzwyczajać dzieci do funkcjonowania w lekkim halasie. Nie przeszkadza im dzwonek domofonu, do drzwi, odgłosy z kuchni, odkurzacz czy remont u sąsiadów. Krysia to nawet nie raz zasypia mając wrzeszczącego Mikołaja w pobliżu.

Justa, Miki tez się robi mamusiowy. Nawet w nocy jak się przebudzi i Aro do niego pójdzie to synek wstaje i przychodzi po mnie. Widać teraz pora na etap mamisynka.

No i Krysia jak na złość zamiast wstać to śpi. Pewnie jak przysne to się obudzi, Bałda jedna.
 
Ostatnia edycja:
Madzia :-* skąd ta nijakosc? :-( ja dzisiaj chyba mam gorszy dzień :-/ dobrze,.ze jutro już nowy.


Ankaka.mam nadzieje, ze oboje juz smacznie spicie, Ty i Filip.



Justa chyba taki czas z tym.zasypianiem :-/ Zosia ma.w cały świat drzemki w.dzień, raz śpi, drugi raz w ogóle. Lukier kupiłam gotowy, do rozrobienia z wodą, a dekorowalam szprycą. Zrobiłam ja z papieru do pieczenia.


Skalbka wow! To Natalka dzisiaj pojadla ;-) Zosia z kolei dzisiaj bardzo kiepsko jadła :-( odpoczywaj! Oszczędzaj się! To wspaniałe,.ze możesz.Liczyć na Mamę :-)



Palin oby noc.była spokojna, dla wszystkich :-) tez czekam.na zęba Zosi, bo dni są.ciężkie, nie mówię o nocach. Ależ.ucierpią się.Dzieci :-( Zosia ma bardzo lekki sen, zasypianie tez ma po mnie :-/ nie może.jej nic rozpraszać. uwierz, że u nas.cicho.nie jest. Bona świadkiem. Tiry nie dają spokoju nawet nocą :-(
 
Witam wieczornie,

Chyba kazda miala jakis zabiegany dzien , bo cisza widze byla... u nas dzien oki. Tymus oprocz porannej histerii mial dobry humorek i ladnie sie bawil . Poszlismy na spacerek i tez grzecznie siedzial w wozku

E kupil dla Nelci mleko , ktore zawiera o 2/3 laktozy mniej niz normlane, zaczelam podawac. Jest o wiele bardziej geste ale jakos pije , byla mala kuoka juz trche bardziej gesta, wiec czekam na porzadna jakas. Ale w poniedzialek i tak pogadamy z lekarka

Mikotku - wspoczuje, ze Zosienka sie zerwala i wybila ze snu

Palin - Nelka tez ma w nosie krzyki Tymka, az sie czasem dziwiwe bo ja na rownych nogach bym byla. Tymus tez z poczatku zasypial w kompletnej ciszy, ale teraz mamy wlaczone radio (nie jest glosno)i krzatamy sie

Ankaka - tak szukamy domku ale jakos nic fajnego i w miare przyzwoitej cenie i odleglosci od naszych prac nie widac poki co. Filipek spi w zwyklum lozeczku ?

Skalbka - alez Natka wciagnela dzis !!!! Och wspolczuje, jak przypomne sobie swoja niepełnosprawność w ciazy to az mnie ciarki przechodza ;)
Jak tak 9oczytalam, ze z mama poronilas pierniczki to az mi sie zatesknilo za mama ;)
 
Mikoto Filip spi obik mnie ja nie. Nie uniem zasnac. Leb mi peka :(

Gosia zazdroszcze domu :) a Fifi spi u siebie w pokoju w kojcu :) na raziw go nie zanosze :)

Ktoraz z was tu pokazywala swoj cudny dom. Ta kuchnia to mi zapadla w pamiec gleboko gleboko, ale nie wiem ktora z was ; (
 
Tymek wlasnie sie przebudzil z wiekkim placzem i krzykami :( 10 minut tak płakał. ?. Od razu dalam przeciwbolowe ale połowę wyplul wiec dawalam drugi raz. Nosilam tulilam nic nie pomagalo, w koncu odlozylam do lozeczka i zaczął sie powolutku wyciszac a z kolderki polozyl glowke na podusi i zasnął trzymajac mnie za rękę. ..nie wiem co to bylo
 
Gosiak :-( mam nadzieje, ze to.się juz nie.powtórzyło i ze spicie spokojnie.



Ankaka i.mnie Dzisiaj ciężko się śpi :-/


Zosia Przebudziala się, ale nie płakała. Uff. Napila się wody, czekam aż lepiej przysnie, zmienię jej pieluche i zanióse do łóżeczka. Dostałam @ i nie dałam rady stać nad łóżeczkiem, kręgosłup mi pęka :-(
 
hej kochane :)

My już od 6 na nogach. Mezus pojechał do pracy, dzieci powstawały jak tylko zamknął za sobą drzwi więc już po sniadanku jestesmy. Jula ma na 10 do szkoły więc jeszcze sporo czasu. Teraz sobie dzieciaczki malują a ja lecę się szykować. Po 16 laryngolog więc kciuki trzymajcie. Mamy 40 km do niego więc wieczorkiem dam znać co i jak. Buziaki
 
reklama
I czuje, że czeka mnie ciężki dzień. Nie dostałam. Od Krysi przyszłym do łóżka 5.20, a godzinę później juz Mikołaj przyszedł i zaczął skakać po łóżku i po mnie (zdążył tylko Aro wyjść do pracy). Dobrze, ze wieczorem juz nie czekalam na Bałdę, bo się obudziła dopiero przed północą.

Mikoto, współczuje @ Dosypiacie jeszcze? J przyjeździe juz na święta?

Gosiak, mojej, biedny Tymcio. Oby to się juz nie powtórzyło.

Ankaka, zasnęłaś? Jak głowa?

Madzia, jak kupy? Lepiej?

Niech się tylko Krysia oderwie od cyca to pójdę się oprzytomnić herbatą. Duuuuuuuuuużą potrzebuje...
 
Do góry