reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam się sobotnio.
Mikoto ale km narobiłaś :szok: ja też muszę zrobić zakupy ale z wózkiem to kupie tylko dzisiaj to co niezbędne.
Robaczku, Natis, Anilku mam nadzieję że Wasze małżeństwa przetrwają te kryzysy. Ja nie wiem jak to jest że dwoje ludzi się kocha a potem nagle oddala się od siebie coraz bardziej. To straszne. Boję się że u nas przez brak czasu dla siebie też się tak zacznie dziać.
Teri mamy podobną sytuację. Dziad w pracy siedzi od świtu do nocy i tęsknie za nim a jak w końcu przyjdzie to jestem tak padnięta że wkurza mnie każdy jego krok :dry:
Palin ja mam to samoco Madzia! Mikołaj jest niesamowity... moja Laura daleko w tyle. nawet sama nie siedzi i jakoś ostatnio nawet nie próbuje.
Może powinien obejrzeć ją jakiś lekarz? Albo fizjoterapeuta?

U nas nocka nieco lepsza. Laura spala od 20:30 do 1 bez stękania a potem to już co trochę :baffled: najgorsze jest to że wcale nie chce jeść... Jak zjadła wczoraj o 16 130ml mm to potem już nie chciała ani mleka a ni kaszki. Po 19 wcisnęłam jej tylko pół deserku. Od rana też nie lepiej. O 8:30 wypiła 40ml i teraz już zalicza drzemkę. Ja nie wiem czy to jest normalne żeby takie małe dziecko tak długo nie jadło. Mam nadzieje że to przez te cholerne zęby...
A ja zamiast się położyć wieczorem wcześniej to jak ona zasnęła poprasowałam jeszcze 2 pralki Laury ubrań i pozmywałam.
Plecy mnie bolą. M. ciagle w pracy... czuję się samotna i zmęczona :-(

Kończę już to marudzenie.
 
reklama
Dzien dobry :)

KINGUSIA &&&& za szybkie wyjscie zabkow i powrot do normalnosci! :*

MIKOTKU wspolczuje nocki. Biedna Ty moja... :*

PALIN ale z Ciebie maniak ksiazkowy :D Super ze Mikosiowe nocki lepsze. Oby tak dalej!

SKALBKA pisz pisz pisz! :) Super, ze Corcia mobilna juz :)

MAMA KUBULKI pisz jak najwiecej :)

TERI, ROBACZKU, NATISKU, SKLABKA oby Wasze problemy jak najszybciej poszly w zapomnienie!

Moja Gabunia zasnela wczoraj o polnocy...na podlodze, na brzuchu, klepana po tylku. Tak to sie bawila w najlepsze, a o 22.30 juz zasypiala.
Gorne jedynki jakby w miejscu stanely. Sa ood sama skorka a nie wylaza gamonie.
Gabunia cwiczy z zapalem na podlodze, matka moze nie istniec... a pluje przy tym ma odleglosc :D

Milego dnia Kochane! :*
 
Dostałam opiernicz więc pisze ze żyje:-D

Ale mam na głowie dwa łobuzy a musze ja nakarmic, przebrać, spakować się i sio do mojej mamy jechać. M. w robocie więc mam trochę do ogarnięcia, zamelduje się popołudniu:-)
 
Kingusia - Laura idzie swoim tempem, najodpowiedniejszym dla niej. Jakby coś było nie tak, już by pewnie wyszło i byście działali.

Miki ruchowo idzie jak burza, ale pozostłe umiejętności ida mu wolniej, np. dopiero zaczyna cos z siebie wydawać akustycznego. No i nie ma ani jednego zęba! Robaczek mwił, że to nasza "wina", bo my tacy ruchliwi :p

Morena, no jakos mnie wciągnęły. Zawsze lubiłam kryminały medyczne. Jakieś "zboczenie", kiedys nawet chciałam być patologiem sądowym (rajcowała mnie taka praca) - ale głowa nie ta :/

Mama Kubulki - od wieków Cie nie było. Proszę o zdanie relacji, co tam u Was?
 
Aniulku też mam nadzieję, że w tym nowym roku Wam się poprawi... nic nie będę Ci radzić bo sama nie jestem specjalistką w tych sprawach :( Piękna waga Adasia!!! ja sama mierze Franka, bo w przychodni jakoś nie udam temu mierzeniu :/

Skalbka u nas to ramo... raczkowanie szłoby super jakby nie te rączki z którymi jeszcze nie wiem co zrobić;) Gratuluję pierwszego ząbka!!!

oj Mikoto współczuję nocki... na pocieszenie, u nas to samo. Od 3 pobudka i zasnął dopiero ok 05:00, ale i tak popłakiwał przez sen :( oczywiście butla poszła w ruch!

mamaKubulki to bierz się do nadrabiania!!! i mam nadzieję widzieć Cię tu częściej!

Kingusia mnie plecy nie bolą, ale witam w klubie samotnych... miałaś drzemać częściej !!! postaraj się wypocząć!

Morenko następnym razem fota jak tak zaśnie :))) Franek nigdy na brzuszku nie śpi...

Dzika czekamy na meldunek :)

U nas nocka ciężka... od 3 do 5 zero snu, dopiero po butli zasnął. A i tak jak zasnął to popłakiwał, aż się zanosił, ale to wszystko przez sen. ehhh popisałabym ale jakoś nie mam nastroju :( najchętniej wróciłabym do łóżka i przespała weekend... sobota dopiero się zaczęła a ja już bym chciała żeby Piękny wrócił do pracy :/

odezwę się później :*
 
Zosia już oporządzona, pospała do 8 aż, w nocy był płacz i pisk, nawet dziąsełek nie dała sobie posmarować a jak już dotknęłam, to aż podskakiwała :no: Niech te zęby już wyjdą :-( Teraz bawi się na kocu :tak: a ja mam chwile, żeby zjeść śniadanie.

Ogranęłam sypialnię, zmieniałam ręczniki i nastawiłam pranie, przygotowałam też dwa kolejne - pościelowe Zosi i jej ubranka - tutaj pytanie do Was Kochane - czy nadal pierzecie w detergentach przeznaczonych dla dzieci, czy może już z "Waszym"praniem? Ostatnio pytała mnie o to znajoma,ja nadal piorę z Zosinych proszkach i płynach, ta wielce zdziwiona, dlaczego jeszcze?:confused:


Palin jejku, jak ja dawno nic nie czytałam :baffled: a jak jak zacznę, to muszę skończyć już, także jakbym zabrała się za książkę to chyba nic bym nie zrobiła:crazy: Miałam wrócic do Greya, może się uda:-pgdybym podczytywała jak Ty? nad ranem? w nocy? Jak Aro się czuje? Wraca do formy?


Morenko zdjęcie Gabi koniecznie! Ja kiedyś wstawiałam na bb pozycje zasypiania Zosi, potrafi zaskoczyć :-D Biedna Gibsia, niech te zęby wychodzą :angry: Jakie plany na dzisiaj? Chyba wczoraj porobiłaś już wszystko? :laugh2: Na fb podczytałam, że pisałaś o jakiś sałatkach niemieckich :blink: napisz coś więcej:tak:


DzikaBez
odezwij się później koniecznie i pisz co u Was!

MamaKubulki no nareszcie! Kolejna wróciła z wygnania, oby na dłużej :tak:

Smile to nocki miałyśmy identyczne widzę :-(Kochana, nie denerwuj się, nie zasypiaj tylko pisz z nami, najlepiej tu, bo na fb nie nadążam :laugh2:

Kingusia
cieszę się, że noc lepsza! Mnie też plecy bolą, a zwłaszcza jak mam okres:baffled: potrafię Cię zrozumieć, że jest Ci samej ciężko, ale minie kilka godzin i mąż będzie w domu, ja odliczam jeszcze tydzień :nerd:
 
MIKOTKU mowisz i masz :D wlasnie tak samo orzed chwila zasnela :D

Co do satalek.

Kartofel salad: ziemniaki gotowane w mundurkach. Kroje w cienkie krotkie slupki. Cebule w kostke namaczam w wodzie w octem winnym i szczypta cukru i soli i zostawiam do nasiakniecia. Po kilku godz mieszam jedno z drugim. Doprawiam pieprzem. Wszystko. Ale to taka salatka do np grillowanego miecha. Wrzycam vos do piekarnika i do tego ta salatka. Smak ma specyficzny. Nie kazdemu zasmakuje.

Fleisch salad:
Ser zolty w slupki. Wedlina w slupki. Cebula w cwiartki. Ogory kiszone w slupki. Sol, pieprz, ciepla woda, ocet winny. Na koniec troche smietany. Musi postac w lodowce ze 3godz. Tez specyficzny smak.
Aaaaa i ja jeszcze maggi dodaje :p
 

Załączniki

  • 1389432975568.jpg
    1389432975568.jpg
    24,3 KB · Wyświetleń: 41
Ostatnia edycja:
Witajcie, kochane.
Moja babcia mówiła jedną rzecz: mężczyzna, drogie dziecko, to bardzo prosta do zadowolenia istota. Wystarczy nalać paliwa a do obsługi ma tylko jedną dźwignię...:-D
Spadam sprzątac, smród nieziemski.Pa.

Leżę, normalnie padłam!!!
hahaa3.gif
Kochana, nastroiłaś mnie mnie niesamowicie - uśmiech z ust mi nie schodzi!!! Jednak babcine rady są na wagę złota- to od wieków się nie zmienia!

Co do etapów - masz rację, wczoraj włąsnie o tym pisałyśmy z dziewczynami na fb:tak:
 
Wenusjanka- usmiałam się:-D:-D:-D:-D

Mikotku, od dawna piorę rzeczy Helenki z naszymi w proszku Wizir Sensitiv i jest ok. Natomiast unikam płynów do zmiekczania. Kocyki, polarkowe rzeczy Heli płukam w płynie Lovela, reszty nie zmiękczam wcale.

Jestem dziś sama. Pogoda na plusie więc mąz pojechał na działce podziałać- przeszczęśliwy oczywiście:-D
Tzn źle napisałam- ja nigdy sama nie jestem- pszczoły trzy mi brzęcza za uchem przecież.
Ostatnio mają taki etap, ze bawią się w kolację wigilijną. Tak więc plastikową wigilię spozywam kilka razy dziennie:-D
Eh, musze zmykać do Halszki.
Buziaki, miłe soboty!
 
reklama
witam

smile heh mam to samo jak m nie ma to się wkurzam ze go nie ma a jak już łaskawie jest cos sie rzadko zdarza to wkurza mnie jego obecność :baffled::confused::confused:
kingusia no własnie u tak chyba sie już dzieje że przez ciagły brak czasu dla siebie zaczynamy się już oddalać tęsknię do tych czasów z początku znajomości teraz to już taka rutyna i zaczynam mysleć że to nie miłośc a przyzwyczajenie do siebie nas trzyma razem no i dzieci :-(chciałabym poczuć jeszcze ten dreszczyk i szybsze bicie serca na jego widok niestety tego już nie ma :-:)-:)zawstydzona/y:
skalba anielek u Was też ???? co to się dzieje kochane jak sie okazuje to połowa z nas ma takie problemy może to taki okres przy małym dziecku oby szybko mineło :-(

mikoto ja dalej piorę ciuszki Darii osobno w proszku dziecięcym i mam zamiar jeszcze długo tak prać ;-)
współczuje nocki ...a Ty kochana to chociaż tesknisz za mężem odliczasz dni a jak już jest to poswięca Wam swój wolny czas mysle że u nas chyba tak byłoby lepiej niż tak jak jest teraz moj cos wspomina że na wiosne by chciał jechac za granice do pracy a ja chyba chce żeby jechał odpoczniemy od siebie może zatęsknimy n i jak sie uda to staniemy na nogi finansowo ja i tak jestem sama cały czas to mi to akurat różnicy nie zrobi że wyjedzie :baffled:

Wenusjanka
heh opis faceta boski hehe a z tymi etapami masz 100 % racji Daria jakoś nie pomineła żadnego rozwija sie ksiązkowo tylko w przyspieszonym tempie jak mi nameila przychodza wiadomości z hippa o w danym tygodniu potrafi dzieco to jak mi przysłali że pewnie Twoje dziecko obraca sie już z plecków na brzuszek i odwrotnie to Daria już raczkowała :-Dale etap przerwacania sie miała tylko to dla mnie już było tak dawno że nawet nie pamiętam kiedy już to było :confused:a zanim ruszyła to dobre 2 tygodnie stała na czworakach i się kiwała do przodu i do tył teraz już wstaje gdzie chce i trzymana pod paszkami przebiera nózkami i idzie brzuch ją troche wyprzedza ale idzie ostro :-D

morenka fajnie Gabunia śpi i zawsze ma opsakę nie ściąga jej chyba b przyzwyczajona Daria niestety już sobie ściaga :baffled:opaska utrzyma sie tylko kilka minut :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry