reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

No własnie nie samochodem, tylko samonogą :-D (szyby były podmarznięte i nie chciało mi się skrobać). Ode mnie to nie tak daleko (15-20 minut), a mnie się chce po tym siedzeniu chodzić. A przez tą całą akcję pączkową zapomniałam kupić mandarynki (zostały mi 3 w domu). Trzeba będzie znów się przejść :-D
A apetyt Julce pewnie wróci. Może trochę też migdałek (jak mocno przerośnięty) będzie jej przeszkadzał w przełykaniu i zniechęcał do jedzenia.

No to podziwiam. Mi by się nie chciało ale ja to ostatnio takiego lenia mam, że masakra.
Kochana co do Julci to ona nigdy apetytu nie miała wiec nie ma co wracać. Ja liczę na to, że się wkońcu pojawi:-D Jutro będę dzwonić umawiać ją do laryngologa. Niech zobaczy jak ten migdałek teraz wygląda i czy możemy aż do kwietnia czekać. Jak nie to zostaje nam jeszcze Olsztyn ale zobaczymy co powie.
 
reklama
Smile ja wysylam poczta l4, tzn. maz wysyla. Szkoda mi bylo czasu na jezdzenie.

Fioletowa, jeszcze worek z woda im przywiazac do brzucha, kazac zjesc 10kg kapusty,zeby mieli wzdecia i kazac latac do wc co chwile ;)
 
hehe dokładnie :-D

sara dzięki, oprócz tego że ma katar [który mamy zlikwidować do poniedziałku] to nic mu nie jest, czasem skarży się że go brzuszek boli, ale na ogół albo kupa albo pierdy i po sprawie
wzdęć nie ma
może to dlatego że mu bardzo ograniczyliśmy słodycze... w każdym razie historii gastrologicznych w ogóle brak...
 
Ja się tylko melduję , teraz będzie mnie trochę mniej na BB :( Dziś po moim endokrynologu i Tosi laryngologu i tak... mi wyniki pomimo zwiększenia dawki leku lecą na łeb na szyję :( nie wiadomo co się dzieje, dawka euthyroxu z 88 zwiększona do 125 :/ Kontrola pod koniec marca. Do tego zaczyna mnie coś łapać - ból gardła katar, do tego ciągle mi krew leci z nosa nonie wytrzymam, a i powtórka z rozrywki - noc skurczowa (nieszczęsne łydki) I Tosia eh ta Tosia :( Miała brać antybiotyk 4 dni ale lekarka kazała następne 4 :( kontrola w przyszły czwartek więc dalej siedzimy w domu. Luka ma dziś urlop, teraz pojechał na zakupu a później mnie odciąży, bo wymęczył mnie spacer po tym śniegu, normalnie Kraków zsypany konkretnie, mieliśmy problem z wyjechaniem z parkingu pod blokiem :D jeszcze mała anegdotka - od tygodnia szukaliśmy naszych kart do biblioteki, bez nich nie chcą nam książek wypożyczyć niestety, wczoraj się okazało że Antosia zrobiła nam psikusa i je skutecznie schowała, a gdzie ?? w bucie Łukasza :D No cóż - smacznych pączków, braku zgagi, i oczywiście miłego dnia. Całusy :**
 
Ostatnia edycja:
Anula, o żeby się Ci wyniki poprawiły. i Tosia w końcu "pozbyła się" antybiotyku...
Napisałam i zasnęłam :eek: Ale mnie ten budyń uśpił...:shocked2: Zaraz trzeba będzie wstać, mięśko na obiad przyprawić, co by przeciągnęło. A mnie się nie chce...
Paulunia, ja też byłam niejadek. W podstawówce ważyłam 25 kg. A potem tak jakoś mi przeszło. Widać taki Juliny typ, tak ma.
 
Oj, lenie z Was Anisiaj i Fioletowa, o Natis to już nie wspomnę :-p:-p:-p My pozostałe to musimy harować, chdzić z kąta w kąt, oj jak my mamy ciężko..:-p:-p:-p No i ponarzekałam :-D:-D:-D

A z innej beczki wyskoczyłam przed chwilą do bankomatu i po drodze wpadłam do lumpeksiku bo był "świeży towar " :) i kupiłam bluzeczkę z metką i śliniaczek :) wieczorkiem pochwalę się i wrzucę fotki.

Paulunia, nie chcę Ci martwić ale ten mój jak był niejadkiem to na razie jest i wciąż twierdzi, że jest gruby.....:szok:

Smile, dla odmiany u nas świeci słonko i do słonko wystawiłam gębulkę i tak miło się zrobiło i ciutek zapachniała wiosna, mimo, że śnieg jest.

Anula, nie dobrze, że te wyniki tak spadają :(
 
No to faktycznie dziewczyny lenie z was nic nie robicie :]
Przytoczę wam dzisiejszą rozmowę z moją mamą:
Bierzesz dalej tabletki na ciśnienie?/
-tak
a wiesz to nie dobrze że zaczęłaś je brać.
-a czemu tak uważasz??
Bo jak raz zaczęłaś to już pewnie do końca życia będziesz je brać i będziesz miała przesrane tak jak ja.
-:szok: a to miałam ich nie brać i urodzić skrajnego wcześniaka przez ciśnienie???!!!!

.... No więc mam przesrane bo biorę tabletki i chce donosić tą ciąże zdrowo.

Dobrze że już mam na jej teksty wy******.
Anula zdrowia dla córki, i trzymam kciuki za poprawę wyników twoich
 
ech mama wikusi, no po co ci było, tabletki na ciśnienie pffff jakieś zachcianki ciążowe czy co?
tak samo z badaniem glukozy - e tam, urodzić dziecko 6 kg które będzie obciążone cukrzycą lepiej niż wypić kubek słodkiego, ewentualnie się porzygać, a potem może jeszcze dietę trzymać jak wyjdą kiepskie wyniki
a te wszystkie badania na bakterie i wirusy... dziecko musi się uodparniac od małego, jak raz zachoruje to potem nie będzie....
:eek:
 
reklama
I ten progesteron, kiedys nikt tego nie bral i dzieci sie rodzilo! A to zelazo, dziecko bedzie mialo czarne zeby! Jakies usg 7d, rogale do spania, l4przez cala ciaze i jakies witaminy. Wspolczesne ciezarne to istne dziwaczki ;)
 
Do góry