reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

mama kubulki, współczuję takich ludzi... nie przyznawaj się więcej

a z wagą - heh porównujemy do mojej i ja ważyłam 12 kg jak miałam roczek, no ale pocieszam się, że może Artur ma geny bardziej po tacie, a tata to szczuplak :-) i niech tak zostanie ;-)
 
reklama
Dziewczyny jak myślicie po ilu tabletkach ciśnienie powinno się unormować? Przed chwilą rozmawiałam przez tel i czuje że coś nie tak... usiadłam odpoczełam a tam 131/80 :/
Ale takie ciśnienie jest całkiem przyzwoite, troszkę wyższe niż norma ale w granicach normy. Postaraj się ograniczyć myślenie o ciśnieniu,po prostu łykać tabsy i mierzyć ciśnienie jak lekarz kazał, bo myślenie i analizowanie i nakręcanie się tylko ciśnienie podnosi
 
Mama Kubuli, Co za ludzie , dajcie spokój:no: Olej babę kochana, ja tak jak Wy nie raz już słyszałam słowa " o kurcze druga córa, szkoda że nie synek itd...itd.... Nie możemy się tym przejmować. My nosimy dzieciaczki pod serduszkiem i bardzo je kochamy czy są dziewczynkami czy chłopcami!!!!!!!!!!

Natis, Już lepiej , przestało się kręcić w głowie i widzę też normalnie, mam nadzieję, że już dzisiaj mnie to nie spotka, ale mówią w TV , że dzisiaj bardzo niskie ciśnienie :no:

Sara, Chciałam Ci powiedzieć , że wszystko jest OK, dostałam wczoraj 5 maga długich białych róż, i przeprosiny:tak:

U nas tak jak Robaczek pisała pogoda fatalna , leje deszcz wieje bardzo mocno:baffled: Nie lubię takiej pogody!!!
 
Dziękuje w imieniu swoim i oczywiście Julunie za życzenia :)
Nie dociera do mnie, że już mam taką dużą pannice w domku i jeszcze teraz synuś w drodze. A dopiero co na randki się chodziło:-D

Wczoraj myślałam, że z męża to padnę ze śmiechu. Tylko raz widział zdjęcie maluszka z usg 10 stycznia i to tak na szybko bo już do szpitala się zbierałam. I wczoraj tak siedzimy, siedzimy i mąż mówi, że może na dzisiejszej wizycie już dziewczynka będzie. No ja się śmieje i daje mu zdjęcie z usg i pytam sie go co widzi na tym zdjęciu. A on, że to pewnie nóżki są. Jak się przyjrzał zobaczył coś co na pewno dziewczynki nie mają:-D Stwierdził, że to Maciej pełną gębą:-D

Ja już się zaczynam ogarniać. Tylko nie mam się w co ubrać. Ubrania same xs i wszystko za ciasne. Masakra
 
Wenusjanka to naprawde szczypiorek z corki:-) Moja ma ponad 4 lata i wazy 22. Wszyscy mysla ze ona ma z 7 lat bo jest wysoka ma pewnie ze 117cm. Szkoda ze rozumkiem jest jak 7 latek:-)
 
Dziewczyny co ja mam zrobić z tym moim ciśnieniem??? Dwa razy już zemdlałam dzisiaj poszłam siusiu i w minutę zlana potem , ciemno przed oczami--kurcze już nie wiem co mam robić. Baję się że stanie się to jak np. jadę samochodem :-( Tfu Tfu oby nie , ale coraz częściej mi się to zdarza :wściekła/y:

Ja też mam niskie ciśnienie i mówiłam ginowi, że robi mi się słabo. Spytał, czy zemdlałam. Mówię, że nie. Kazał obserwować a jak bym zemdlała to koniecznie do niego dzwonić.

Dziewczyny mam prośbę.... w tel nie mam internetu... i gdyby tfu tfu skoczyło mi ciśnienie i wylądowałabym w szpitalu nie mam jak was o tym poinformować. Czy któraś z Was jest chętna na wymianę nr tel?

Aaaa moja zdolna teściowa wczoraj stwierdziła że ciśnienie mi skacze od pogody i mam tabletek nie brać lub mierzyć ciśnienie przed każdym wzięciem i jak jest po niżej normy to odpuścić :confused:
Tylko że ona nie rozumie tego że ciśnienie w każdej chwili może mi podskoczyć bez leków i nawet nie będe o tym wiedziała bo przeciez nie mierze ciśnienia co 5 min. Heh :/

Mama wikusi Sara zbiera numery tel na wypadek. Jak coś to może pisz do niej.

Co do teściowej to ja Cie rozumiem. Nienawidzę "dobrych rad" od ludzi, który nie znają się na sprawach. Ona niech sobie gada a ty nawet nie słuchaj. Nie ma co się denerwować.

Dzień doberek Laaseczki.

Zacznę od narzekania, zwłaszcza na pogodę. Leje niemiłosiernie, chyba już wolę ten śnieg i mróz. Spałam całą noc od 22, nawet kot mnie nie zbudziła i na siku nie wstałam a czuję się tak jak bym 3 dni nie spała. Do tego zgaga mnie piecze i niedobrze mi okropnie :(:(
Ok, żale wylane.

Robaczek dobrze Cie rozumiem. Ja przez ten deszcz śpię niespokojnie i mimo, że długo to czuję się, jakbym spała chwilkę. Wstałam ok 10 i do teraz nie mogę się zebrać, żeby śniadanie zjeść. A na zgagę to polecam mleko. Najszybciej działa i nie szkodzi jak leki.


Ale Twoje dziewczynki są śliczne. No i zastanawiam się jak one to zrobiły. :-)

dzisiaj znow mi strasznie smutno, wiecie jak pani w przedszkolu zareagowała na wiadomosc, ze bede miala drugiego syna? powiedziala, ze mi strasznie wspolczuje i miala mine jakby to byla prawdziwa tragedia, to juz drugi raz mi tak ktos powiedzial i to w dodatku w momencie jak zaakceptowalam płeć dziecka, teraz znow mam straszny nastrój i myśle o tym.. i znow mam nadzieje, ze na usg wcale nie widac siusiaka, chociaz sama widzialam...........

Zabić taką kobietkę. I mojej sis jak się okazało, że będzie drugi chłopak wszyscy poza nią się cieszyli. Ona o córeczce marzyła. A teraz za żadne skarby by nie zamieniła. Chłopaki tak się dogadują, że jeden drugiego broni, pilnuje, żeby drugi nie był poszkodowany i się nie zgubił. No i nie powiem o praktycznej stronie sprawy - ciuszki, zabawki wszystko to samo.

Wenusjanka- Ty z Ełku? To blisko mamy do siebie:tak:Może na kawkę wpadniesz? A moja dobra znajoma nosiła pod koniec ciąży rozmiar 80H:-D

Ja też mam do was blisko. Też mogę na kawę wpaść? :-)

Ja już teraz ledwo mieszczę się w E a co to będzie potem :szok: Będę kupować 2 namioty cyrkowe i zszywać.
 
Paulunia, 100 lat dla Julki !!! niech buzia jej się nigdy nie smuci !!!
Oj, tak czas leci, leci, nieubłagalnie. 4 latka, kiedy to u nas było ..... :)

Teri, masz rację, też mnie wkurzają te wszystkie rady. Też mi mówili, nie noś, bo będzie wciąż chciał być noszony, nie lulaj, bo sam nie będzie umiał usnąć itd... i co ? teraz to prawie mnie nosi na rękach, sam chodzi spać i krzywdy tym noszeniem i lulaniem nie zrobiłam...Ech Ci mądrzy.

Tak samo Mama Kubulki, nie przejmuj się, ja jestem dumna z drugiego chłopca i nawet i trzeci i czwarty byłby przeze mnie w pełni akceptowalny. Tak jak dziewczyny piszą. To DZIECKO !

Dmuchawiec, te Twoje dziewczynki to prawdziwe Pszczoły :) Musisz mieć wesoło :):)

Sara leć na to usg i przynoś na szybko dobre info !!

Korba, dobrze, że już lepiej z tym ciśnieniem.
Mam Wikusi daj sobie kilka dni aż leki zaczną całkiem działać.
 
Wenusjanka to naprawde szczypiorek z corki:-) Moja ma ponad 4 lata i wazy 22. Wszyscy mysla ze ona ma z 7 lat bo jest wysoka ma pewnie ze 117cm. Szkoda ze rozumkiem jest jak 7 latek:-)
Jejku, to mnie dosłownie przeraziłaś, tyle waży mój 6,5 latek przy 130 cm :(:( No ale z jedzeniem jest na bakier :( Czasem to mnie martwi czy ma dosyć wszystkiego by dobrze się rozwijał.

Marcysiowa, tak, piję mleko, aczkolwiek po mleku źle się czuję, chyba mi nie służy :( Tak po małych łyczkach biorę bo faktycznie ulgę przynosi.

A nie pochwaliłam się wczorajszą wywiadówką :) Jestem bardzo dumna bo mimo, że poszedł rok wcześniej nie odbiega od 7-latków, ze wszystkim bardzo ładnie sobie radzi, jest bardzo aktywny, emocjonalnie się ustabilizował. Wiec jednym słowem mówiąc potwierdzone zostało, że była to dobra decyzja o przyspieszeniu edukacji. Nawet jego Pani powiedziała, że nie spodziewała się, że tak łatwo mu ta nauka przyjdzie i tak szybko dorośnie do 7-latków ::):)
 
reklama
Marcysiowa- pewnie, że Ciebie tez zapraszam na kawkę:tak::tak::tak:

Co do "dobrych" rad, to ja też ich swego czasu otrzymywałam masę. Ale charakterek mam trudny i nie chciałam ich słuchac, więc sie w końcu odczepili. Wyobraźcie sobie co mi kobitki starej daty mówiły o noszeniu w chuście:-D:-D:-D ???

Robaczku- u mnie naprawdę jak w ulu. Dziewczyny sa ruchliwe po tatusiu-podobno był strasznie nadpobudliwy. Teraz po nim tego wcale nei widać. Nie wiem czy potraficie sobie wyobrazić takie dzieci jak ja mam. Na przykład to, ze co 5 minut stoją na którejs szafce, półce, stole itp.:-D Nie usiedzą dłużej niz potrzeba na zjedzenie obiadu:sorry2: Cięgle biegają, budują szałasy, układają tory dla zmyslonych pociągów, skaczą ze "skał" itp. Pomysły to chyba akurat po mamusi:-D:-D:-D Ciesze się, że sie tak dogadują. Jak broją to razem, nie moga życ bez siebie:-D Bójki niestety tez sie zdarzają.

W każdym razie porzadku u mnie w domu nei nalezy się spodziewać jak się wpadnie na kawkę- bedzie super jak sciezka do pokoju będzie :-D:-D:-D
Pozwalam dziewczynkom na takie zabawy. Nie jestem z tych mam, które niczego nie pozwalaja ruszać "bo będzie bałagan". Niech się bawią i ciesza dzieciństwem. Trochę jest czasem problem ze sprzataniem bo staram sie, zeby same to robiły, ale wiadomo jak to jest- sa jeszcze małe. Trezba wymagac, ale nie można się cudów spodziewać. Oj, macierzyństwo jest cudowne, ale bywa męczące..:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry