reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

MAMA_WIKI - nad tym samym się zastanawiam. Ja nie latam co 5 minut siku, ale często czuję ucisk na pęcherzu - bardzo nieprzyjemny - tak jakby właśnie maleństwo tam leżało, skakało po nim. Nasze dzieci ważą teraz ok. 200g. Nie wiem czy to wystarczająca waga, żeby czuć taki dyskomfort.
A masz wrażenie, że kopie Cię po pęcherzu? Jak to odbierasz? Ja odczuwam jak takie 'ukłucia', 'uszczypnięcia' - niebolesne, ale też nieprzyjemne.
 
reklama
Anula , Szkoda , że teściowa tego nie rozumie, ja postępowała bym tak jak Ty, uważam ,że człowiek pijany nie powinien zajmować się dzieckiem!!!! Dobrze, że się żalisz po to tu jesteśmy. Twój mąż nie chce o tym rozmawiać , bo pewnie też mu trochę wstyd z tego powodu i zle się z tym czuje. Mam nadzieję , że teściowa przemyśli w końcu tą całą sytuacje;-) Trzymaj się kochana i nie zamartwiaj

Natis, nawet nie wiesz jak się cieszę , że humorek lepszy u Ciebie:-) Ja też mam takie uciski na pęcherz, bardzo nie przyjemne, a wiem że maluszek tak przesiaduje ;)

U nas też dzisiaj kłopot ze wstaniem , pospało by się troszkę więcej jak w Świąteczne dni..:tak:

Robaczek - Gdzie jesteś ???? Co u Ciebie???
 
anula niestety wiem co znaczy alkoholizm i doskonale Cie rozumiem że nie chcesz aby teść miał kontakt z Twoim dzieckiem. Ja się zawsze staram pocieszać tym że teraz mam swoją rodzinę i to jest najważniejsze a to co robią moi rodzice czy teściowie to ich sprawa, ja nie mam na nich wpływu niestety.

mama wikusi ja mam to samo. Latam sikać co 15min maksymalnie co pół godziny, mam tak od początku ciąży. Pewnie już tak zostanie. Czasem mam dzień czy dwa że jest lepiej ale potem wszytko wraca do "normy".
 
Teri, Natis, ja też mam podobną sytuację jak Wy, dziecko już samodzielne, za chwilę kończy 7 lat..

Więc i ja mam lęki typu znów wpdanięcie w pieluchy, uwiązanie, etc.. Ale potem patrzę na moją Zu, jaka super Panna z niej wyrosła, jak bardzo warto było poświęcić te najtrudniejsze 2-4 lata dla maluszka, aby mieć taką pociechę :)

A teraz zaczynam czuć delikatne ruchy maluszka i serce roście :) Wiem, że jakoś to będzie, powoli wszystko się poukłada, a i Zuzia pomoże przy maluszku :) Ona tak się cieszy, tak dobrze mieć rodzeństwo, ja mam trójkę rodzeństwa i zawsze mi żal było Zuzi, że jest sama..

Nissanka, szybkiego powrotu do zdrowia dla synka!!

Anula, współczuję sytuacji z teściami..cholerny alkohol zatruwa życie w tylu rodzinach :(:( A teściowa faktycznie nie pomaga tolerując nałóg męża. Wam chyba nie pozostaje nic innego tylko trzymać dzieci w miarę możliwości na dystans od niego.. choć wiem jak to trudne.. W każdym razie ja rozumiem Twój gniew i żal..
 
natis dzięki kochana jak dobrze że trafiłam na to forum bo w realnym świecie wydaje mi się że nikt mnie nie rozumie a nikt tak nie zrozumie jak druga baba w ciąży ;-) wczoraj mnie tak cos napadło i nagle zaczełam tak strasznie beczeć że nie mogłam się uspokoić sama nie wiem czemu powiedziałam do m żeby sie nie odzywał bo po prostu muszę popłakać i tak płakałam przez 3 godziny :zawstydzona/y: m sie juz nie odzywał poszedł spać chyba myślał że to przez niego a w nocy miałam straszny sen śniło mi się że strasznie kłócę się z m i nagle dostałam krwotkou krew leciała strasznie taka zywa czerwona krew pamietam że strasznie sie wtedy bałam pamietam że znalazłam sie w szpitalu i był mój gin robił usg powiedział że z dzieckiem jest dobrze ale jak wstałam z kozetki to znowu chlusneła ze mnie kałuza krwi i ja zemdlałam i wtedy się obudziłam na szczęście i pierwsze co to odruchowo złapalam sie za brzuch i doszła do mnie świadomość ze to był tylko sen a ja odetchnełam z ulga i przytuliłąm sie mocno do m pomyslałm że ten sen to taka przestroga dla mnie i juz nigdy nie pomysle że po co mi to było bo bardzo chciałam drugie dziecko tylko szkoda że kobieta musi się tak męczyć w czasie ciązy skoro to błogosławiony stan to czemu musi byc taki trudny
wczoraj najadłam się kiwi jabłek mandarynek a dzisiaj rano na czczo wypiłam mocniejsza kawe kawa zawsze mnie ruszała na czczo i jeszcze nie skończyła jej pić dostałam takiego bólu że myslałam że rodze koszmar poszłam na tron i coś sie ruszyło ale tak tylko tylko ide zaraz do sklepu po te sliwki bo nie mam w domu i do apteki po ten syrop co piszesz natis

ale humor poprawił mi przed chwila listonosz bo przyniósł mi przesyłkę zamówiłam kiedys na allegro sliczne buciki dla dzidzi używane ale wygladaja jak nowe takie lakierki czarne dla małej damy za całe 12zł z przesyłką :) takie malutkie przesłodkie i nie moge sie na nie napatrzeć

pierwsze buciki mojej damy :))))
 

Załączniki

  • rózne.jpg
    rózne.jpg
    39,1 KB · Wyświetleń: 28
Ostatnia edycja:
Kochane, dziękuję za słowa wsparcia. Co do męża, ja wiem że jemu z tym źle, widzę jak z zazdrością patrzy jaki stosunek do wnuczki ma mój tata, stara się, jak jest impreza jakaś zakrapiana, to żeby móc bawic się z Tosią nie dotknie kieliszka. A teśc ?? szuka tylko okazji :/ A co do teściowej ?? Hmm ja już nie liczę na to że się coś zmieni. Jej tak wygodnie ... Ehhh dobrze że Luka się w nich nie podał, mam kupę szczęścia, że przynajmniej i on we mnie i ja w nim mamy wsparcie
 
Ostatnia edycja:
MamaWikusi, Kingusia, ja też mam problem z częstym sisuaniem i też falami mi się to nasila i odchodzi..
Poza tym po porodzie Zuzi mam problem z lekkim wysiłkowym nietrzymaniem moczu, np przy gwałtownym kichaniu, kaszlu, w czasie infekcji z ostrymi napadmi kaszlu była to dla mnie zmora.. w końcu zaczęłam nosić podpaski ;) Lekarz stwierdził, że skoro chcę mieć kolejne dziecko to na razie nie należy z tym nic robić z wyjątkiem ćwiczeń.. Tak się boję, że po drugim porodzie sprawa może się jeszcze pogorszyć.. czy któraś w Was ma może podobne kłopoty?
 
Anula współczuje ci sytuacji... Mój tato lubi wypić piwko dwa dziennie... i wiesz że NIGDY nie zostawiłam im Wiki samej... Owszem jak mama sama do nas przyjeżdża to idą czasami na jakiś spacer czy coś... (choć też za chętnie tego nie robię)... Ostatnio jak u nas była poszły do pokoju i bawiły się kubusiem.... Tym co śpiewa i opowiada bajeczki, a moja mama do Wiki... oo ten Kubuś to zachowuje się tak jak by był naćpany albo pijany. Moja mina :szok:
A może możecie we wtorek przywieźć mamę do was a po wizycie ją odwieźć?

Natis takie coś też odczuwam... czasami po kilka razy pod rząd... Moja dzidzia 5 dni temu ważyła 272g... (jest parę dni starsza niż OM) I myślę że może może właśnie to ona mi tak doskwiera. A jak kładę się na plecach to właśnie czuje że nadal leży tak jak na usg...
 
No właśnie chyba tak zrobimy, dziś Łuka będzie do niej dzwonił i się umawiał. Cały szkopuł jest w tym, że z reguły wizyty nam się opóźniają nawet o dwie godziny, ale może jakoś uda nam się to uargumentować żebyś się nie ścinać, np żeby Tosia się nie rozchorowała albo coś :p Ale już np zapowiedziałam jedną rzecz - nie życzę sobie wizyty teścia w szpitalu po urodzeniu drugiego dzidziusia. Po pierwszym porodzie przyszedł z teściową i byłam bardzo o to zła. Teraz powiedziałam Lukaszowi, że albo teściowa przyjdzie sama jak ma ochotę albo niech nie przychodzi. Ja nie będę z cyckami na wierzchu uśmiechała się do fałszywca i dziękowała za życzenia i odwiedziny. Dobrze, że już jestem na L4 i bardziej kontroluję kontakty Tosi z teściem, ale wielu rzeczy niestety nie da się przewidzieć.
 
reklama
Paulus a czujesz te bole takie cos na podobe miesiaczki, jskby ciagnidcie w dol?

Anisiaj ja mam 10 usg . Co do zanikania prEgrody moja gin miala nadzieje ze juz jej w 12 tug nie bedzie. Masz calkowita czy czesciowa? Bo ja czesciowa ostatnio byla nad glowka i sprawdzala czy jak dziecko o nia uderza czy jest twrda czy nie. I sie okazalo ze jest rlastyczna
 
Do góry