reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Robaczek a no kończą się, tym bardziej że u nas wszystko potęgują hormony niestety. Pewnie bym tak nie przezywala gdyby nie porzadna dawka hormoników. Dzieki za kciuki, również mam nadzieje że to rozbieżność przez wczesne badania, okaże się za równiutkie 2 tyg. Narazie i tak nic z tym nie moge zrobić więc wrzucam na luz i oczekuje mojej daty. A co do kreacji ja również w dresach, brudna z kuchni bo robiłam sałatkę i pizzę wiec wygladam jak po wojnie i jakos nie chce mi sie ruszyc z miejsca a za godzine maja byc znajomi. Wlasciwie to chetnie bym przespala ten wieczor, ale poprosili nas bo nie maja co ze soba zrobic a ze ich bardzo lubimy to sie zgodzilismy. Nie traktuje Sylwestra jakos super wyjatkowo, nie piam alkoholu WCALE, od 14 do 19 rou zycia leczylam sie na epilepsje i mialam zabroniony nawet lyk alkoholu przy mocnych lekach. I tak mi juz pozostalo :-) wiec wlasciwie tylko mnie denerwuja pijani ludzie, nie potrzeba mi alkoholu zeby sie wspaniale bawic a czesto ci pijani zachowuja sie zwyczajnie dla mnie zalosnie :-D choc sztywniara nie jestem.
Teri słońce dzieki za pamiec :-) ja was czytam na bierzaco, tylko nie mam czasu albo weny zeby cos napisac. Owszem szybko sie z tym wszystkim uporalam i tak jak piszesz, nie da sie nie kochac czesci siebie, tym bardziej jak sie ja czuje :-) Milego wieczorku z koleżanką!! :-D Aha teri lacze sie w bolu :baffled: ja mam uczulenie ktore mi sie pojawia raz na jakis czas, nie robilam testow wiec nie wiem na co, na pewno jestem uczulona na kwasek w cytrusach i na zbyt duze stezenie chemii w jedzeniu bo zaraz po zjedzeniu czegos takiego mnie wysypuje, po kolei wszystko, rece, dekold, brzuch, szya, twarz, meczarnie! Najgorzej ze mam wrazliwa skore na srodki chemiczne i co jakis czas wyskakuje mi na dloniach okropne uczulenie i peka cala skora, swedzi, piecze, jest przesuszona a nawilzanie niewiele pomaga. Na to wszystko zawsze stosowalam masci ze sterydami, teraz nie moge i sie mecze. Wlasnie cierpie z moimi dlonmi, na rekac i powoli na twarzy wysypuje sie po jedzeniu swedzaca wysypka... tez nie wiem jak sobie ulzyc, podobno tylko nawilzanie skory pozostaje.
nayaa ja juz mam siare :baffled: tak samo mialam z Adamem, zaczelo sie w okolo 16 tyg, tym razem tak samo, poprostu raz na jakis czas wyplywa mi z piersi kropla przezroczystego plynu, nie za czesto wiec nie jest super uciazliwe. Przy tym zaczely mnie bardzo sutki bolec. Ale nie wiem czy twoj objaw to to samo.
 
reklama
Właśnie zrobiłam sobie przerwę, wł zrobiliśmy. Układamy z młodym lego :) To jednak jest moje hobby :) Odprężyłam się już, nastrój mi się ciut poprawił bo jak siedzę na dywanie i szukam tych mikro części to zapominam o bożym świecie - i to właśnie mi dziś potrzebne !

Teri, nie doczytałam albo nie zakodowałam Twojego info o wygibasach maluszka. Skoro i Ty i Natis macie podobne wypchnięcia to jestem pewna, że ten mój Hubercik po moich wczorajszych lamentach i smutkach wypiął mi pupkę :) Chciał pokazać, gdzie ma te moje smutasy.
Wczoraj tak biadoliłam na tą moją ciążę ale tak naprawdę nie chciałabym zmienić mojego stanu. I myślę, że Ty Natis, Pulus i wszystkie Smutaski też. Zniesiemy wspólnie wszystkie trudy, załamania, leżenia, strachy i hormony bo jesteśmy Kobietami i Matkami - a dla naszych dzieciątek to przecież dałybyśmy się pokroić żywcem. Więc co to dla nas !

I 2,5 godz przed rozpoczęciem Nowego Roku życzę Wam przede wszystkim siły i wytrwałości w naszym macierzyństwie, cudownym a za razem trudnym. Cierpliwości i często przymykania oczu w naszych związkach no i dużo gorącej, płomiennej miłości. Na około życzliwych i przyjaznych osób. Na co dzień uśmiechu i pogody ducha. Pragnę, aby dla każdej z nas ten rok był cudowny, szczęśliwy i pełen radości !
 
Ostatnia edycja:
I jeszcze ja i jeszcze ja :)
Wszystkiego dobrego dziewczyny w nowym roku :) Życzeń składać nie potrafię :p Życzę każdej z Was tego co dla Was najlepsze.
My też w domu. Zjedliśmy, potańczyliśmy, poszliśmy na spacer. Mała padła po 22 ale obiecaliśmy jej że przed 24 ją obudzimy na fajerwerki :) Więc za jakieś 10-15 min pobudka.
Jeszcze raz dziewczyny szczęśliwego :)
 
Uff, już myślałam, że nie zdążę przed północą nadrobić trzydniowej zaległości w czytaniu forum, szalejecie z postami :-)
Ja dwa dni znów miałam dosyć mojego żołądka, bolał i nudności znów wróciły, a w trzeci dzień odsypiałam bo po dipherganie (świetnie na mnie działa przeciwymiotnie) zawsze błogo śpię. Dziś już jest super i mam nadzieję, że chociaż kilka dni znów będzie spokoju...
Dziękuję za miłe powitanie na forum i od razu odpowiadam MatceEwie , że mój rocznik, żeby tak powiedzieć delikatnie, w przyszłym roku pożegna się z trójką z przodu :confused:. I jestem strasznie ciekawa tych waszych balowych kreacji. Pewnie teraz szalejecie z mężem jak Flinstonowie :-).
Xez mam nadzieję, że mąż czuje się lepiej, szczęście w nieszczęściu, że tak się skończyło i nie wylądował w szpitalu, a w Paryżu jeszcze z pewnością poszalejecie ...
Teri - dobra ta twoja historia jak brat rejestrował córeczkę w USC, typowy chłop :-D
Palindromea dzięki za podzielenie się zdjęciami sukienki, bardzo mi się spodobała, taka delikatna. I szkoda, że tak jesteśmy rozsiane po Polsce, bo jakbyśmy się zjawiły tak na twoim ślubie w conajmniej kilkanaście, z tymi naszymi brzuszkami (a jeszcze przez miesiąc trochę podrosną), to byłby miły dla oka zespół babyboomowych druhen :-)
RobaczekII, Natis mam nadzieję, że wasze samopoczucia juz znacznie lepsze i wchodzicie w Nowy Rok z dobrymi humorami :happy:, bez bólów głowy, i z szalejącym hormonem szczęścia
Kingusia91 wpółczuję tego szpitala i niemiłych lekarzy, ale dobrze że już w domu, oszczędzaj się i uważaj na siebie, ja też jeszcze jestem m.in. na duphastonie, 2x1
Kończę już bo mąż marudzi, że stukam i stukam, i pewnie coś na tym forum piszę na niego ( a on w sylwestra dzielnie walczy z naprawą naszej pralki, bo przed świętami odmówiła posłuszeństwa i właściwie powinnam go pochwalić, bo inaczej to niezbyt miły wydatek by nas czekał)
W każdym razie w Nowym Roku wszystkim Nam życzę wiele radości, zdrowia dla Was, Waszych Bliskich i Naszych Maluszków, cierpliwości w znoszeniu tych trudniejszych ciążowych chwil, mało stresów, "łatwych" porodów, przyjaznej służby zdrowia i pełnego uroków macierzyństwa ... Spełnienia marzeń !!!
 
Hejka Witam juz sie z wami w tym nowym roku i życzem wam wszystkiego dobrego i czego tam pragniecie wiem ze juz jest po północy ale dapiero co doczołgałam mojego z prywatki bo ja sie na imprezy nie nadaje bo nie lubie patrzec jak kazdy moze sie czegos mocnego napic a ja tylko limpiem sie ta szkliwko ehh
Zobaczymy jak zacznie sie ten rok ale wczoraj dostałam od właściciela mieszkania list z wypowiedzia najmu bo on juz chce sprzedac to mieszkanie a ja nie mam gdzie sie podziac i nie wiem co robic wniosek do banku o mieszkanie zlozylam i czekamy tamty rok byl dla mnie fatalny zobaczymy ten mam nadzieje ze wkacu bedzie nam sie układać
A ja dzis nie usne bo za oknem jest impreza miastowa i na fula graja ze az okna drżą z tego odgłosu i buczenia ide jeszcze poczytac inne pierdołki na necie i sie jakos położe ale powiem ze nie za dobrze sie czuje mam straszliwe bule ze az kolke dostałam i myslalam ze bede musiala isc do szpitala ale przeszlo na szczescie zmykam
 
Misianka, Naprawdę kiepsko się ten rok skończył. Ale ten będzie lepszy - w końcu 13 jest szczęśliwa :happy:. Do nas przyszło tylko podwyżka czynszu (ale właściwie nie do nas, tylko do właściciela, bo mamy z nim umówioną stałą kwotę i więcej nas nie musi interesować).

Keks - to pewnie byłby niezły widok. Szkoda, że nie wypali :dry:

Wy odsypiacie, a ja już na nogach. Aro szykuje się do pracy, więc też już mi się spać nie chce. Zapowiada się samotne rozpoczynanie roku (według przesądów - sierpień -> czyżby szykował się miesięczny wyjazd służbowy, poligon, czy szkolenie?). Pewnie humor mi się popsuje, ale spoko - nie będę wam marudzić. Aro zabiera lapka, a na tel się ciężko pisze - co najwyżej was podczytam.

Zresztą całą noc miałam taką w ciula przespaną. Co jakiś czas się budziłam, film na dvd oglądałam na raty (może dziś się ułożę na łóżku i obejrzę w całości) i taka przymulona byłam. Koło 23 wogóle zasnęliśmy, obudził nas budzik na 10 minut przed północą, więc przez okno obejrzeliśmy fajerwerki (nie chciało nam się nawet na dwór wyjść), wypiliśmy Picolo (właściwie to ja wypiłam, bo Aro nie specjalnie lubi, więc tylko troszkę, a resztę butli wytrąbiłam sama).

Jeszcze raz dziewczyny: Dobrego roku :-)
 
reklama
Hej
Szczesliwego Nowego Roku!!!
Pierwszy w zyciu Sylwester w lozku. O 20 z kanapy przeszlam do lozka, maz pokladl dziewczynki spac i przyszedl do mnie. Ja herbatke on winko i film z komputera:) Zasnelam po 22 a on dalej ogladal. O polnocy przebudzilam sie na zyczenia noworoczne:)
Dziewczyny pytanie godne NOWEGO ROKU;) Macie zaparcia? Bo ja nie radze sobie z tym. Lezenie, duphaston no i sama ciaza nie pomagaja w tym.
 
Do góry