reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

hej kobietki moje

ja dzis tez czuje sie fatalnir zaatakował mnie mega katar
jesli chodzi o jedzonko to ja tez lubie takie swojej roboty jak nasze babcie robiły

korba zdrowka dla ciebie i corki

miłego wieczorka zycze

moj synus od chrzestnej dostał małego kundelka na gwoazdke ale mu sie podoba ale musze pilnowac by mu krzywdy synus nie zrobił,
 
reklama
Witam, dopiero siadłam do komputera i próbuje Was nadrobić

Isis, Korba- ciesze się że lepiej sie czujecie, co do zabka to współczuje
natis
- ja przeczytałam tylko "Język niemowląt" super książka, chyba najbardziej polecana, mojemu M. bardzo sie podobała, polecam wszystkim ojcą (zwłaszcza że jest cięka)

A u mnie ani dobrze ani żle, byłam dziś na patologi ciązy, z moją tokso i wyniki takie że powiedzieli że muszę być leczona (oj rzadko sie zdarza taka sytuacja jak u mnie że po takim czasie wyniki takie złe), przyjęli mnie od razu, bo przeważnie to się czeka parę dni, czekałam tylko 3 godziny i tak: USG- dziecko wygląda dobrze, nie ma żadnych zmian, chociaż lekarzowi który je wykonywał coś tam się nie podobało ale inna lekarka powiedziała że tak może być ( chyba mówili coś o pęcherzu płodowym nie jestem pewna), do końca ciązy muszę tam jeżdzić, będe miała darmowe prenatalne połówkowe ( Korba Ty ostatni się pytałaś kiedy robić, mi ustalili na 18tc6d według OM i na każdej wizycie usg, do końca ciąży muszę brać jak to lekarze nazywają "końską dawkę trucizny" (najwyższa mozliwa dawka rovamycyny) koszt 12 zł starcza na 3 dni + osłonówka, oj bolał mnie poprzednio brzuszek bardzo bardzo, w poprzedniej ciąży była prawdopodobnie przyczyna wcześniejszego porodu bo po 8 tygodniach porobiły mi się zwapnienia w łożysku, później bezwodzie i porodu w 38 tc, ale wtedy przyjmowałam ja od 24 tc, a teraz od 13, zobaczymy. To antybiotyk który ma uszczelniać łozysko, nie przenika do płodu. Dziecko jest narazie duże odpowiada 14tc5d, i chyba tyle co się dowiedziałam, dali mi jszcze zdjecie maluszka

A jeszce co do tych legginsów, zamówiłam takie poprzednio i srednio mi sie podobały, jakośc materiału kiepska, szybko się porobiły takie "włoski z gumek na tyłku) na brzuch też troche naciskały mogła by być inna gumka, do chodzenia po domu ujdą ale po paru praniach bardzo blakną
 
Ostatnia edycja:
DzikaBez współczuję :-(. Stres dodatkowy , ale dobrze , ze wszystko jest w porządku z dzidzią. To paskuda ta toksoplazmoza !!!!:wściekła/y:
Korba - mój dzidziol na wczorajszym badaniu też się nie ruszał tylko , dla odmiany, rączką machnął . Też mi przeszło przez glowę , że może jest coś nie tak ale lekarz mówił , ze wszystko ok. Bardzo mocno trzymam kciuki , żeby coreczka jak najszybciej wyzdrowiała.
Xez , Natis - jeżeli chodzi o mężczyzn i dziecko to mój mąż też bardzo zaangażowany był od narodzin pierwszej córeczki do teraz. Uczestniczył we wszystkich porodach, przecinał pępowiny i jako pierwszy trzymał na rękach nasze dzieci. Gdyby miał cycka to pewnie by karmił :-D. Natomiast przy tym wszystkim jest zdania , że niemowlęctwo to dla niego bardzo stresujący moment i wolałby żeby dziecko już miało przynajmniej 1,5 roku. Ja za to uwielbiam ten czas gdy dziecko jest takie maleńkie.
Natis - tyle godzin biegania i zero plamienia !!!! Wow !!!!! Oby tak dalej !!!!!! trzymam kciuki i cieszę się :-).

Ja dziś byłam w pracy na spotkaniu opłatkowym. Było bardzo miło.
 
Witam, dopiero siadłam do komputera i próbuje Was nadrobić

Isis, Korba- ciesze się że lepiej sie czujecie, co do zabka to współczuje
natis
- ja przeczytałam tylko "Język niemowląt" super książka, chyba najbardziej polecana, mojemu M. bardzo sie podobała, polecam wszystkim ojcą (zwłaszcza że jest cięka)

A u mnie ani dobrze ani żle, byłam dziś na patologi ciązy, z moją tokso i wyniki takie że powiedzieli że muszę być leczona (oj rzadko sie zdarza taka sytuacja jak u mnie że po takim czasie wyniki takie złe), przyjęli mnie od razu, bo przeważnie to się czeka parę dni, czekałam tylko 3 godziny i tak: USG- dziecko wygląda dobrze, nie ma żadnych zmian, chociaż lekarzowi który je wykonywał coś tam się nie podobało ale inna lekarka powiedziała że tak może być ( chyba mówili coś o pęcherzu płodowym nie jestem pewna), do końca ciązy muszę tam jeżdzić, będe miała darmowe prenatalne połówkowe ( Korba Ty ostatni się pytałaś kiedy robić, mi ustalili na 18tc6d według OM i na każdej wizycie usg, do końca ciąży muszę brać jak to lekarze nazywają "końską dawkę trucizny" (najwyższa mozliwa dawka rovamycyny) koszt 12 zł starcza na 3 dni + osłonówka, oj bolał mnie poprzednio brzuszek bardzo bardzo, w poprzedniej ciąży była prawdopodobnie przyczyna wcześniejszego porodu bo po 8 tygodniach porobiły mi się zwapnienia w łożysku, później bezwodzie i porodu w 38 tc, ale wtedy przyjmowałam ja od 24 tc, a teraz od 13, zobaczymy. To antybiotyk który ma uszczelniać łozysko, nie przenika do płodu. Dziecko jest narazie duże odpowiada 14tc5d, i chyba tyle co się dowiedziałam, dali mi jszcze zdjecie maluszka

A jeszce co do tych legginsów, zamówiłam takie poprzednio i srednio mi sie podobały, jakośc materiału kiepska, szybko się porobiły takie "włoski z gumek na tyłku) na brzuch też troche naciskały mogła by być inna gumka, do chodzenia po domu ujdą ale po paru praniach bardzo blakną
a powiedz kiedy Ci zlecili te badanie na toksoplazmozę dopiero teraz czy wczesniej też miałaś na początku ciązy ?
miałaś jakieś objawy zakażenia ? przypuszczasz jak mogłas sie zarazić ?? też nie mam odporności a w domu dwa psy i przed domem pełno kotów, cholera wie co te psy do domu przywloką:baffled:
trzymam kciuki zeby wszystko było w porządku !!
 
jeny- mi tokso ciągnie się od poprzedniej ciazy, czyli juz 1,5 roku, w tamtej ciążt kiedy ja wykryli to diagnozy były kiepskie ale naszczęście dziecko jest zdrowe, z tokso to moze się bardzo zle skończyć
Teraz badania miałam w 9 tc. wyniki pogorszyłe się od ostatniej ciązy i kazali mi je powtózyć w laboratorium referencyjnym, bardzo zadko się zdaża taka sytuacja jak u mnie bo mówi się tylko o pierwotnym niebezpiecznym dla dziecka zakazeniu
Ale na 100% nikt nic nie wylkuczy i tak jak u mnie wolą dmuchac na zimne i leczyć (wyniki dalej były złe), zakaznik tez jest podobnego zdania ale tu opinia wśród lekarzy jest podzielona
Co do zakażenia to w ciązy bardzo uważałam, nie jadłam nic surowego, kota nie miałam, ale jako dziecko ciągle się z nimi bawiłam a nie zachorowałam wcześniej. Ale od kotów to cięzko się zarazić, chyba ze ktoś zje surowego. Co do objawów to nigdy nie miałam ale 99,5 % populacji przechodzi chorobę bezobjawowo.
 
Witajcie.


Dzisiaj ja trochę pomarudzę... Czuję się nijak, w nocy się wierciłam, coś gadałam przez sen, aż końcu mojego zepchnęłam na podłogę. A łóżko mamy naprawdę duuuże. Miałam taki koszmar, że nie wiem nawet czy tutaj pisać, śnił mi się poród, ale strasznie nieprzyjemny... :-:)no: I tak syndrom nieudanej nocy trzyma mnie przez cały dzień.

Ach, jutro wizyta, ale bez usg (lekarz nie ma "maszyny", trzeba się zapisywać i robić oddzielnie, szkoda, bo bardzo chciałabym zobaczyć malca - posłuchać serduszka i w ogóle). Czy wy zabieracie swoich eM na wizyty? Czy tylko na usg? Bo ja sama już nie wiem - zabrać go i niech czeka na zewnątrz?
No i jutro odbieram wyniki... Mam stracha, w ogóle przed całą wizytą mam stracha. Tyle rzeczy chciałam się gin zapytać i mi wszystko pouciekało :-:)-(

O tyle dobrego dziś, że skompletowałam mojemu prezenta - ma 3 pary rękawic - zależnie od robótki, każde ocieplane :happy2: i kupiłam mu sweterek w kolorze błękitnej laguny - boski! (miały być jakieś klawe slipki, ale wszystko co miało nadruk, miało też nogawki - a mój boxerek nie lubi, i doopa).

W stolicy widać święta, nie tylko po dekoracjach ale i po...tłoku i korkach. Całe szczęście, że auto zostawiłam w domu, bo inaczej to przed końcem świata bym do domu nie dojechała... :baffled: Coś niesamowitego się dzieje, gorzej chyba niż rok temu:szok:

Upiekłam też już metrowiec. Zastanawiam się czy tiramisu nie zrobię u siebie, bo nie wiem jak mój je dowiezie patrząc na ilość gratów które już zapakował do auta...
 
reklama
hej

ja dziś w rozbiegu, ale skończyłam zakupy świąteczne - jutro najwyżej pojadę w końcu zbadać krew i spokój

misianka a jak Ci zrobią kanałowe bez znieczulenia? Ja mam też iść do dentysty i już się boje... bo znieczulenie to zawsze pierwsze od czego zaczynam!!! i nie wiem jak dam radę...

w ciązy to nawet zęby rwą i nie ma przeciwskazań do znieczulenia


W innej sytuacji bym powiedział - ale z Ciebie brutal. Ale osobiście nie znoszę kotów (właściwie to nawet nie wiem dlaczego, po prostu). Chciałabym mieć psiaka, ale mam alergię na sierść. Chyba znów sprawię sobie żółwia stepowego (kiedyś miałąm, ale musiałam oddać - moja kochana mama zakarmiłaby go na śmierć) - sympatyczne, kontaktowe, "antyalergiczne" i nie wymagają zbyt dużej opieki (jak już mają zapewnione podstawowe warunki).

hehe a wiesz że najbardziej uczulające są rybki i żółwie własnie? tylko że nie one same uczulają a ich pokarm ;-)
spadam małego kłaśc spać
 
Do góry