reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Tak to jest poradnia genetyczna - musisz mieć skierowanie :tak:
Ja mam wizytę 6 grudnia więc chyba limit jeszcze się nie wyczerpał.
Myślałaś już gdzie będziesz rodziła?
 
reklama
Pisze z rana puki nie ma duzo nadrabiania dnia dzisiejszego :-D Dzis mam mega zadanie posprzatac cały dom, a zaraz spadam na zajecia z Adamem.

Sara mila pani w aptece. Ludzka :-D
Jej to wy tak wiekszosc duphaston bierzecie? Mi by sie pewnie sprzydal ale w uk jak to tutaj, nie bardzo sie tym przejmuja. A podobnie jak z Adasiem mam skurcze i nie bardzo wiem co z tym robic. Narazie jak czuje ze w brzuchu robi sie kamien i trzyma to lykam nospe. wizyta u poloznej dopiero w 16tyg.... Chyba sie poprostu zaopatrze w duze ilosci nospy w polskim sklepie.
Palindromea ja gdybym podczas mdlosci sie napila to tez muszle bym witala. Banan to bardzo dobry patent. U mnie na odwrot, kocham banany ale jakos teraz wcale mi tak dobrze nie smakuja...
mama wikusi moj tata ma podobne usposobienie jak twoja mama :-)
Pączkowe mamy widze apetyt macie :-D u mnie nadal licho z tym. Do chipsow mnie ciagnie :nerd:
Witaj Ines!
Smile szef pierwsza klasa :-) I spokojnie, nie denerwuj sie, takie dni sie zdarzaja ale trzeba popatrzec pozytywnie, wszystko bedzie dobrze :-)
Ja sie zbieram na grupy z synem. Milego dnia moje piekne ciezarowki! :-D
 
Tak to jest poradnia genetyczna - musisz mieć skierowanie :tak:
Ja mam wizytę 6 grudnia więc chyba limit jeszcze się nie wyczerpał.

dzięki jeszcze raz za podpowiedź, akurat do nich namiaru nie miałam.. właśnie dzwoniłam i jestem zapisana na 14.12 :-) będą refundowane, tylko sobie załatwię skierowanie z mojej przychodni NFZ, bo póki co, mam od prywatnego

Będę rodziła najprawdopodobniej w Opocznie, bo pracuję w tutejszym szpitalu, znam personel i będę się tu dobrze czuła :-) mam nadzieję
 
Ostatnia edycja:
robaczku dzisiaj usg czy jutro?
smile ciesze sie ze szef zareagował pozytywnie
ines witaj i rozgosc sie :) wizytujemu w ten sam dzien :)
Juz tak dawno nie miałam mdłosci ze az dzisiaj wymiotowałam :angry: nosz jasny gwint a myślałam że to już koniec przygod pt'' powitanie z muszla'' :/ Ale cos czuje że to od duphastonu (zjadłam go przed śniadaniem) a zanim zrobiłam śniadanie już byl w wc. No trudno sie mówi.

Jutro, o 10:50 - więc ośmielam się prosić o kciuki :zawstydzona/y:

Smile tulę mocno - pociesz się, ze to dziś piątek

Ines witam :) i oczywiście spokojnej ciąży życzę!

Chciałam się jeszcze dopytać, zmniejszacie już dawki duphastonu lub luteiny ? Ja zaczynam brać mniej, o 4 tabletki na dobę. Bo niby od 4 miesiąca progesteron zaczyna być produkowany przez łożysko i nie trzeba tak bardzo wspomagać.
 
Ostatnia edycja:
Kochane jesteście dziewczyny, że myślałyście o mnie :))

Już wszystko piszę o co chodzi :) Nawet nie wiem kiedy byłam tu ostatnio. W niedzielę zauważyłam na brzuchu jakieś dziwne małe krosteczki, tzn 2 krostki i skupisko krostek takie z 1,5cm na 1,5cm. Ale nie swędziało mnie to, ani nie bolało, ale naczytałam się, że to półpasiec! Zadzwoniłam do mamy to powiedziała, żebym przyjechała, (wiadomo tam łatwiej o lekarza, nasz rodzinny to znajoma mamy :) ) bo w Warszawie to masakra :/ No i z moim J. pojechałam. On od razu wrócił w poniedziałek, bo miał ważne rzeczy do zrobienia w pracy, a ja po prostu sama nie chciałam jechać :) No i Pani doktor powiedziała na szczęście, że to nie żaden półpasiec, ani nie różyczka. Przepisała jakaś maść. Więc z tym się uspokoiłam. A że już byłam u rodziców to zostałam do czwartku. W środę mój J przyjechał, żeby być ze mną na USG i wczoraj rano pojechaliśmy. Byłam taka zestresowana, że szok :/ Jeszcze tak mnie, że tak powiem wkurwiła ta głupia baba (byłam umówiona do zajebistego ginekologa, ale się okazało, że ona u niego robi USG, on był na szczęście obecny przy tym i on potem wszystko omawiał), bo patrzy na to moje USG z 14.11. i mówi, że jakaś wolna akcja serca tylko 116 wtedy było, że bardzo mała. No to ja już załamana :/ (tamta u której wtedy robiłam tamto USG nic nie wspomniała, że za wolna akcja serca...) No, ale zrobiła mi USG i w ciągu tygodnia zarodek urósł (było 5mm wtedy) na prawie 1cm i pęcherzyk (było 11mm) na 15mm i akcja serca 140/min, więc lepiej niż było. Ale dalej jest za mała rozbieżność między zarodkiem i pęcherzykiem ;/ Oprócz tego ten mój lekarz stwierdził, że każde plamienie jest zagrożeniem :/ A ja od właśnie 14.11. mam plamienia, raczej brązowe, ale czasami trochę bordowej krwi też jest :( Ta baba jeszcze do mnie, (nie nazwę jej ginekologiem!) że jest źle, ale może się uda... Mój J, już chciał jej zaje*** :) Więc dalej jest ta niepewność :/ Oczywiście mam odpoczywać, najlepiej leżeć i brać duphaston 3 razy dziennie. Kazał po prostu czekać, bo on nic nie jest w stanie powiedzieć na tą chwilę...
A rozmawiałam ze swoją koleżanką, która jest w 5mcu i mówi, że ona to miała problemy na początku, tak wymiotowała, że dzidzia słabo rosła, bo w sumie potem nic już nie jadła, bo co zjadła to zwymiotowała :/ Jeszcze ogólnie miała jakieś problemy z jajnikami, przed zajściem w ciążę miała diagnozę, ze raczej nie będzie mogła mieć dzieci. Jak się dowiedziała, że jest w ciąży, to, że będzie bardzo trudno ciążę utrzymać! I widzicie, już ma 0,5kg mężczyzny w sobie i ruchy czuje :) Jest już wszystko dobrze :) Z kolei jej siostra całe 9 mcy w ciąży przeleżała, miała krwawienia i brała duphaston. Teraz ma półroczną piękną córeczkę :)

Ja nie mogę się załamywać, bo będzie jeszcze gorzej. Jestem dobrej myśli, no, ale będzie co będzie... :(

A już jestem w Warszawie, więc już będę tu zaglądała często :))
 
Witam nowa mamusie na maszym forum. Ines trzumam kciuki za spokojna ciąże
Ailatana na pewno będzie wszystko w porządku. mi tez przed pierwsza ciąża stwierdzili że coś nie tak jest z jajnikami i że nie będe miała nigdy dzieci. a ty prosze trzecia ciąża i w 2 wszystko prawidłowo się rozijało i mam wspaniałych synów i wczoraj lekarz tez mi powiedział że teraz tez wszystko jest książkowo. być cały czas dobrej myśli pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Ailatan, będzie wszystko dobrze - jest poprawa, daj jeszcze maleństwu trochę czasu. Trzymamy mocno kciuki i ja wierzę w to, że co wizyta to będą lepsze wiadomości !!!!
Tylko odpoczywaj, leż, myśl pozytywnie i staraj się nie martwić a do tego dużo się śmiej - ponoć śmiech to najlepsze lekarstwo !
 
Właśnie urósł dużo jak na tydzień, ale boje się, że w takim tempie, pęcherzyk nie nadrobi :/ Na każde USG idziemy ze stresem, czy jeszcze serduszko bije :( Teraz USG w środę, idę do tej ginekolog co byłam u niej 14.11. i tak się zastanawiam czy powiedzieć jej, że byłam u kogoś innego... Oni się znają, bo ten co u niego byłam u rodziców, w Warszawie przyjmuje w tej samej jakby przychodni razem z nią :) Tylko, że ona robi w W USG, a on nie, on tylko gabinet wynajmuje prywatnie na wizyty. Jemu normalnie powiedziałam, że chodziłabym do niego gdyby robił USG w Warszawie, a on jak spojrzał na tamto USG to od razu zobaczył, że to ginekolożka, którą zna :) Ahaaa i jeszcze wczoraj wyszło na USG, że torbiel się wchłania, zmniejszyła się w ciągu tygodnia :) Nic nie wspomnieli o tych dwóch mięśniakach co mam, tylko powiedzieli, że są niewielkie.

Coś mi się wydaje, że jak pójde za tydzień tu na wizytę to da mi znowu zwolnienie, bo w dalszym ciągu mam krwawienie... A zwolnienie mam właśnie włącznie do 28.11.
 
reklama
ailatan no wreszcie ;-) Wszystko będzie dobrze zobaczysz! Musi być!
A Baba powinna się może w mięsnym zatrudnić :angry: co za znieczulica szok:crazy:
 
Do góry