reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Niezły ubaw z tych Waszych pociech. Mój chociaż ma 4,5 roku tez ma niezłe teksty. Wogóle teraz dzieciaki są przebiegłe i mądre.
Ja się zbieram do domku. Pogoda listopadowa jest okropna, już chyba w grudniu będzie lepiej..przynajmniej bliżej Świąt:-)
Miłego popołudnia Wam życzę. Trzymajcie się ciepło.
 
reklama
Hihi, uwaga wchodzę - dobre :)
Kiedyś też mojemu zwracałam, że musi pukać jak chce wejść do łazienki a ja tam jestem. Tak to pukanie sobie wziął serio, że ja musiałam pukać nawet wchodząc do jego pokoju, albo jak był w łazience i mnie wołał to zanim weszłam musiałam zapukać - teraz na szczęście trochę wyluzował.
Na igraszkach też nas nie raz złapał. I jak się pytał co robicie, to S mu raz odpowiedział - Tobie rodzeństwo.
I razu jednego złapał nas za ręce, zaprowadził do sypialni i powiedział " rodzice zróbcie dziecko a ja popatrzę jak się robi" .....



Olunia, dobrze, że posiedzisz trochę w domku, odpoczywaj dużo !!!!


Jakie te dzieciaczki są śmieszne ;) No i Was zaprowadził :tak::tak::tak::tak: Idę robić obiadek, a tak mi się nie chce:baffled:
 
buhahhaa robaczek "popatrzę" dooobre

u nas mamy dosć swobodne podejście - generalnie łazimy na golasa rano czy wieczorem, nie ma tabu w sensie wejścia do łazienki, ale młody wie, że jak ktoś inny przychodzi do domu, to jak ten ktoś jest w łazience to nie wolno wejść wtedy do łazienki, młody wie, że mama czasem uzywa "pieluszek" bo krew leci
ale on jest jeszcze mały, pewnie jak sam zacznie się wstydzić, to troszkę się to zmieni
 
Hihi, uwaga wchodzę - dobre :)
Kiedyś też mojemu zwracałam, że musi pukać jak chce wejść do łazienki a ja tam jestem. Tak to pukanie sobie wziął serio, że ja musiałam pukać nawet wchodząc do jego pokoju, albo jak był w łazience i mnie wołał to zanim weszłam musiałam zapukać - teraz na szczęście trochę wyluzował.
Na igraszkach też nas nie raz złapał. I jak się pytał co robicie, to S mu raz odpowiedział - Tobie rodzeństwo.
I razu jednego złapał nas za ręce, zaprowadził do sypialni i powiedział " rodzice zróbcie dziecko a ja popatrzę jak się robi"

:szok: Twój Szkrab jest bezbłędny. Ale teksty.:baffled: Zmuliło mnie i spałam, ale jak weszłam tu i przeczytałam - od razu mnie ocuciło :-D Czas się wziąć za obiad dla Aro - podsmażanie kopytek. Ja już część obiadu mam za sobą (dobra pomidoróweczka była)...
 
Produkujecie tyle , ze jak dojechałam do końca to zapomniałam komu mam życzenia złożyć z okazji rocznicy :cool2:. No i muszę wrócić parę stron do tyłu :cool2:.

OK. Paulunia wszystkiego dobrego dla Was z okazji rocznicy - niech miłość trwa i się rozwija !!!!
Niezłe hasełka dzieciaki mają - zgadza się. Ja mam cały zestaw cytatów moich pociech ;-). Ostatnio syn nie chodził do przedszkola z powodu choróbska i mówi rankiem przy śniadanku - " Oj mamo mój umysł tęskni chyba za chłopakami bo mi się ciągle śnią " :)
A w trakcie wyprawy w góry latem , dziewczyny jęczały , ze gorąco i się pocą na co Wojtek ze znudzoną miną " nie marudźcie , wszyscy mamy pociznę " :) ;) :)
 
Ostatnia edycja:
jezu dziewczyny ja was nie nadrobie. Bede niestety rzadziej bo mam na glowie duzo spraw, zaczyna sie powoli wszytsko na raz a jak mam tylko czas chwile odpoczac to nawet nie wlaczam kompa tylko siadam i czesto zasypiam... Jestem przemeczona. W dodatku z J sie klucimy... masakra. Dopiero z centrum wrocilam a nie mam nic do jedzenia, chodzilam po bankach i zeszlo mi 5 godzin :szok: musze na szybko jakas zupe zrobic. Milego dzionka!
 
Hejka dziewczynki
Ja jak zawsze zaległości ale co nie co nadrobiłam.
Dziś przynajmiej fajnie dzień mi się zaczoł zakupy nn jakis czas zrobiłam i są duże szanse że jeszcze w tym roku będziemy mieli własne mieszkanie z tego co z pania rozmawiałam z banku tylko będę musiała znów odwiedzic zakład pracy jak o tym myślem to już mi słabo się robi bo ja ostatnio bardzo się męcze bez drzemki ok godzinej ja nie funkcjonuję bardzo ociężała się czuję pierwsza ciąża to dlamnie była lajtowa ta jest całkiem inna. A już nie mogę się doczekać 30 Listopada aż się przekonam czy jest oki czy nie bo ostatnio cały czas mnie brzuch boli i prawy bok. A ostatno mam takie snu że urodziłam bliźniaki ( chłopca i dziewczynkę ) że aż w nocy się budzę aby się to nie sprawdziło bo nie dam rady sama sobie jak mążbedzie w pracy a ja maluszki ubrać i starszaka do zerówki prowadzić ehh
Ja zmykam bo musze jeszcze do rodziców iśc po starszaka
 
dziewczyny właśnie sobie przypomniałam że dzisiaj dodatkową wizytę miała mieć ailatan1987, bo tam była taka niepewna sytuacja, trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze
 
reklama
Do góry