Czerwiec 2013

[RobaczekII]

Dorotka, też myślę, że powinnaś potrójnie zadbać o siebie !

Z tymi suchymi rączkami to może też być po prostu od zimna, która nosi już rękawiczki ? Ja od zimna dostaję czerwonych plam - skóra w tym miejscu pęka, robią się ranki i strasznie strasznie boli a zaczyna się od tego, że wydaje mi się, że ręce suche, zwłaszcza między palcami - najpierw mam białą skórę w tych miejscach. A kontakt z detergentami, płynem do naczyń, proszkiem jeszcze bardziej podrażnia.

Chyba bardziej pewne jest z ta płcią zapamiętanie kiedy było zapłodnienie - przed czy w trakcie owulki niż te testy - ciekawe co one tak naprawdę biorą pod uwagę A jak 50 % dają pewności to ja też mogę dać : albo chłopak albo dziewczynka ( No chyba że u Dorotki - tu więcej kombinacji :-)

Ślamazarnie dziś mi leci dzień.

A co w ogóle się dzieje z Waszymi dziećmi ? co rusz któraś pisze, że chore Dużo zdrówka dla nich !!!!
I oby do wiosny albo mrozów - to wirusy pomrozi ( mam nadzieję ).

 

[Mama0306]

Jest jeden test na płeć dziecka, który podobno działa na prawdę. W starożytnym Egipcie go stosowano. Brano ziarno bodaj owsa i żyta (ale nie jestem pewna, musiałabym sprawdzić) i wrzucało się do dwóch pojemniczków z moczem ciężarnej. W zależności które pierwsze wykiełkowało taka była płeć. Któraś ma ochotę przeprowadzić ten test na sobie? Ja nie mogę bo mogę mieć parkę i wynik będzie niemiarodajny :-)

 

[natis]

Dziewczyny te testy to ściema - jak mówił sam najbardziej zainteresowany (nasz kumpel). Zrobiłam go tylko dla zabawy, bo leżał w apteczce, nie kupiłabym go, tymbardziej za taką kasę.

Podobno jedne wykrywają chromosomy XY i na tej podstawie określają płeć, inne jakieś hormony charakterystyczne dla chłopców. Łatwo jest zaburzyć lekami stężenie tego hormonu i wynik wychodzi nieprawidłowy - o ile w ogóle wychodzi miarodajny.

Najlepiej poczekać i zobaczyć siusiora lub niesiusiora na monitorku USG ;-)

DzikaBez - chętnie bym Ci przesłała test, ale przy przeprowadzce gdzieś zgubiłam reklamówkę z testami (na płeć chyba miałam 3 testy). Jak znajdę ją to Ci prześlę . Ten jedyny wypadł mi przy przeprowadzce i wrzuciłam go do apteczki.

 

[MatkaEwa]

Natis to było parę lat temu i pamiętam jak przez mgłę . Wiem , ze mieli podobne do Waszych problemy z całkowitym wyjałowieniem dziecka antybiotykami , Synek miał grzybicę wszystkiego co się dało i chorował dalej . Znaleźli wtedy w Bytomiu jakąś panią , która własnie leczyła homeopatią. poprawa byla i dziecko doszlo do siebie . Później bardzo zachorował , mieł wysoką temperaturę . Pani lekarka kazała podawać jakieś kropelki homeopatyczne co jakiś czas w trakcie podwyższonej temperatury. Przez długi czas nie dało się jej zbić ( a mieli absolutny zakaz podawania środków przeciwgorączkowych ) . W końcu mały stracił przytomność i pojechali do szpitala. Po badaniach diagnostycznych byli załamani - wiem , że były tam komplikacje sercowe , zapalenie płuc . Połowa tych uszkodzeń była spowodowana utrzymującą sie długo wysoką temperaturą. Już więcej do tej pani nie poszli i są teraz bardzo ostrożni jeżeli chodzi o leczenie homeopatyczne. Ja mysle sobie , ze wszystko musi być w granicach rozsądku. Jeżeli dziecko gorączkuje trzeba temperaturę zbić ( powyżej 39 ) . Wiem , że można zaufać komus niebezpiecznie i bezkrytycznie jeżeli ta osoba wcześniej bardzo pomogła. Poprostu uważaj Natis i nie zapominaj o swojej matczynej intuicji i zdrowym rozsądku .

 

[Palindromea]

Dorotka, też myślę, że powinnaś potrójnie zadbać o siebie !

Z tymi suchymi rączkami to może też być po prostu od zimna, która nosi już rękawiczki ? Ja od zimna dostaję czerwonych plam - skóra w tym miejscu pęka, robią się ranki i strasznie strasznie boli a zaczyna się od tego, że wydaje mi się, że ręce suche, zwłaszcza między palcami - najpierw mam białą skórę w tych miejscach. A kontakt z detergentami, płynem do naczyń, proszkiem jeszcze bardziej podrażnia.

No w moim przypadku to raczej nie od zimna, bo ja prawie zawsze mam ciepłe ręce (prędzej stopy mi marzną). One nie robią się białe, nie łuszczą się. Po prostu wysychają, najbardziej palce.

 

[DzikaBez]

Co do płci to ja słyszałam ostatnio w jakimś programie lekarze mówili że związek z tym kiedy się dziecko robi a z owulką to żadnego naukowego uzasadnienia nie ma, ja w poprzedniej ciąży robiłam to jak test pokazały owulke, niby na syna urodziłam córkę zle z terminu OM a usg różnica 3 dni była więc owulka się chyba przesunęła, w tej ciązy znowu test byłe na plus ale dodatkowo sprawdzał jeszcze tempke i skoczyła dopiero 3 dni po pozytywnym teście więc też niby chłop powinien być, ale nie ufam tej metodzie, sa jeszcze te chińskie tablice płci ale tu tez słyszałam o różnych metodach interpretacji, raz jedna dziewczyna pisała że trzeba odjąć 2 lata i wtedy wyjdzie dobrze ale słyszałam tez że trzeba dodać rok bo w chinach wiek liczy sie nie od urodzin a od poczęcia ( co wydaje mi się bardziej logiczne) no i tym sposobem sprawdzając pierwsza ciąza by mi sie zgodziła (24 lata poczęcie maj) a w tej miała bym chłopca 25lat poczęcie pażdziernik) a któraś z was sprawdzała te tablice? A moje przeczucia się ostatnio zmieniły i czuje córke
natis- nie wiem w jakim miesiącu się urodziłaś ale w tych tablicach to tez bardziej córcia wychodzi

 

[Palindromea]

Też patrzyłam na ten chiński kalendarz i wychodzi, że teraz będzie dziewczynka. Ale ja i tak czuję, że to będzie synek mamusi

 

[RobaczekII]

Też robiłam, w I ciąży wyszło, że chłopak i jest chłopak i przeczucie też na chłopaka. Teraz wychodzi dziewczynka ale przeczucie mam na chłopca znów Zobaczymy co będzie.

Właśnie podejrzałam wyniki wszystko pięknie i wzorowo tylko ciut za dużo neutrocytów i ciut za mało bazocytów.
Progesteron też w górnej granicy ( no ale po lekach ).

 

[natis]

MatkaEwa - oczywiście, że nigdy bym nie dopuściła do utrzymywania się długo tak wysokiej temp. Nie dopuszczam do przekroczenia 39st., ale zbijam lipą, czarnymi owocami, kompresami, ew. niską dawką paracetamolu. A nie pamiętasz może nazwiska tej lekarki z Bytomia?
Ja też bardzo dobrze znam swoje dziecko, umiem określić co się dzieje, widzę też czy dam radę sama czy jednak konieczna jest wizyta u lekarza. Na kilka dni przed chorobą już widzę, że coś się szykuje.
Jak była mała to dopiero była z nią jazda. Jak widziałam szkliste oczy to wiedziałam co się szykuje, zaraz wymioty i masakra gotowa. Zazwyczaj leciał bactrim, eurespal i dalej mocniejsze leki.

 

[EMILIA-CZERWCOWA MAMA2013]

Co do płci to ja słyszałam ostatnio w jakimś programie lekarze mówili że związek z tym kiedy się dziecko robi a z owulką to żadnego naukowego uzasadnienia nie ma, ja w poprzedniej ciąży robiłam to jak test pokazały owulke, niby na syna urodziłam córkę zle z terminu OM a usg różnica 3 dni była więc owulka się chyba przesunęła, w tej ciązy znowu test byłe na plus ale dodatkowo sprawdzał jeszcze tempke i skoczyła dopiero 3 dni po pozytywnym teście więc też niby chłop powinien być, ale nie ufam tej metodzie, sa jeszcze te chińskie tablice płci ale tu tez słyszałam o różnych metodach interpretacji, raz jedna dziewczyna pisała że trzeba odjąć 2 lata i wtedy wyjdzie dobrze ale słyszałam tez że trzeba dodać rok bo w chinach wiek liczy sie nie od urodzin a od poczęcia ( co wydaje mi się bardziej logiczne) no i tym sposobem sprawdzając pierwsza ciąza by mi sie zgodziła (24 lata poczęcie maj) a w tej miała bym chłopca 25lat poczęcie pażdziernik) a któraś z was sprawdzała te tablice? A moje przeczucia się ostatnio zmieniły i czuje córke
natis- nie wiem w jakim miesiącu się urodziłaś ale w tych tablicach to tez bardziej córcia wychodzi

Witam wszystkie czerwcówki.
ja tez sprawdzalam ten chinski kalendarz płci i wsumie też mi sie sprawdził. a teraz wychodzi że powinnam miec córeczke ale się okaże dopiero jak bedzie. nie traktuje tego w sumie poważnie jedynie jakozabawe. wiadomo że może się sprawdzić w 50% :-)