reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Gosiak, fajnie, że nocka spokojna. Współczuje opuchlizny. Z Mikołajem napompowana byłam szybko, nawet obrączki nie mówiłam od 3 miesiąca. Teraz w razie czego tez nie nosze (muszę ja trochę poszerzyć, ale dopiero po ciąży), ale pierścionki zakładam bez problemu.
Juz niedługo wszystko minie. Zostanie tylko małe wspomnienie. Ale zazdroszcze Ci tak małego zgrabnego brzuszka. Mnie mój bebzunek przeraża, a jak pomyśle, ze jeszcze urosnie, to... :O :O :O Juz Aro dziś do mnie, że może kupiłabym coś dla podtrzymywania bruszka, bo zaraz mnie przeważy do przodu.
 
reklama
Palin - no sam brzuszek niby niewielki ale sama wiesz jak ciezko juz jest. Dzis zerknelam na zdjecia z 6 tyg i stwierdzialm ze chuda bylam mimo ze po Tymku zostalo cos . Oby i po tej ciąży tak bylo. Achhh a Aro niech nie bedzie taki zabawany . Ja to życzę każdemu facetowi aby przez jeden dzien poczuli sie jak my my gdy słyszę takie bzdury ! O obraczce nawet nie mysle.... ale co tam. Zleci nam waga raz dwa teraz , przy dwójce nie widze innej opcji :p
 
Kochane, końcówka ciąży nie jest łatwa, ale Wy wspaniale dajecie radę i ogarniacie Tymka i Mikołaja :* Skąd tyle energii macie? :what:
Palin wyprawa wczoraj udana, ale starsznie zmarzliśmy. Gosiak pierwszy raz jechałam 180km.. trochę za szybko dla mnie :p Mikoto wolałabym rower :)

Dziś dzieci dały mi w kość. Teściowa dolała oliwy. Mam dość. Czas chyba na refleksję i zmiany. :rolleyes::( Ale najważniejszy jest plan-dotrę do moich dzieci, oj tak! Chciałabym być dla nich przyjaciółką-nigdy takiego oparcia w swoich nie miałam..:rolleyes:

Buziaki :* Padam. Wczoraj ze szwagrem z Czech poszaleliśmy do po 1 a o 5:30 szaleństwa zaczął Tymcio, o 6:30 dołączył Matt. Padam.. a jeszcze czystkę w ciuchach starszaka zrobiłam. Jutro plan na ciuchy Tymcia.. i standardowo budzik nastawiony na 6:00 :D
 
Gosiak, święte słowa. Niech by tak facet przez 24 godziny pobył kobietą w ciąży, z jej dolegliwościami, nastrojami, obowiazkami i humorami współmałżonka :p
Szczerze to zastanawiałam się nad pasem ciążowym, bo brzuch mi naprawdę ciąży, ale nie wiem, czy mi będzie wygodnie, a szkoda mi wydać pieniądze na coś co się może nie sprawdzi.
W tej ciąży nie przytyłam jeszcze tyle ile zleciało mi podczas porodu, wiec łudze się, że jeśli i przy tym porodzie spadnie mi 10 kg, to potem łatwiej będzie zrzucić nadwagę, która została mi po Mikołaju, a może i cos więcej ;-)

Madzia, oj tej energii mu już mi brak, zdecydowanie za wcześnie się akumulatory wyczerpały :-( Ogranicza się do tego co muszę, a reszta musi poczekać do nie wiem kiedy.
Fajnie, że udało Wam się poimprezować (przydałoby się jeszcze odesłać, nie?). Nie słuchaj teściowej. Ważne, że działasz, że chcesz coś osiągnąć i do tego dążysz.
Masakra, jak Kryske pokrecilo, czuje ja i na żebrach na biodrze. Rozpycha się po skosie....
 
Ostatnia edycja:
Nie sadzilam,ze wieczor zakoncze łzami..wlasnie sie dowiedzialam,ze Anna Przybylska nie zyje..mialam nadzieje,ze wyzdrowieje...trojka dzieci...tak bardzo mi przykro,fajna kobieta...
 
Melduje się na szybko!


Po.obiedzie pojechaliśmy do moich rodziców, a potem.do bawialni. J. Był z Zosia a ja poszłam.na sklepy i kupiłam.buty do cwiczen. Zosia usunęła w łóżeczku,ale nie chciała nic jeść, ani mleka,ani kaszy, ani kanapki. Nic :-(


Emka właśnie pisze o tym z Bona, jestem.w.szoku. Nie mogę uwierzyć. Taka młoda, uśmiechnięta, bez skandalu, z wiarą na.lepsze jutro. Wspaniała matka :'( ciągle mam Ja uśmiechnięta przed oczami :'(


Gosiak, Palin szybciutko zrzucicie kg! ;-) ja w ciąży przytyłam niespełna 8 kg, a schudłam 20 ;-)


Madziu i będziesz przyjaciółka swoich dzieci,bo jesteś dla nich wspaniała mama :-*
 
Mikotku a Zosia juz miala takie etapy,ze nie jadla? Jak zabki szly? Ja po chorobie malej mam juz obsesje,jak nie chce mi jesc wychodze z siebie...ostanio wybrzydza drugie sniadanie,kaszka pluje,to samo z podwieczorkiem a tak ladnie jadla mi bialy serek...kanapka tez nie,najlepiej parowka...
 
Madzia - oj plany sprzatajace masz ambitne nie ma co !!! teraz raz jechalam moze nie 180 ale tez szybko i tez za szybko :-pKochana o jakiej Ty energii mowisz :sorry: ja ledwo co wieczorami czlapie, choc dzis jakos dziwnie mam jej duzo....

Palin - z pasme nie pomoge, bo nigdy nie mialam go nawet w rekach... musisz chyba poczytac jak tam inne mamusie sie wypowiadaja. Damy rade Kochana z waga a do nasteonych wakacji bedziemy mialy nasze dawne cialka :laugh2:

emka - no wlasnie tez uslyszelismy z radia o tej tragedii chwilke po 20 :-( jaki niesprawiedliwy jest ten swiat!!!

Mikotko - za 20 w dol to podziekuje bo nic ze mnie nie zostanie :-p ale zebym tak do 52-54 wrocila jak sprzed tymkowej ciazy to bede szczeliwaaaa !!!

Jesli chodzi o jedzonko pamietajcie, ze maluszki nie dadza sobie zrobic krzywdy w tej kwestii. Nie zjedza dzis, nadrobia jutro :tak:
 
Gosiu tez mi tak mowili o tym jedzonku u dzieci a przekonalam sie,ze nie musi tak wcale byc...2tyg na samym mleku,glodna ale ani papki ani nic innego..strasznie wspominam te dni.
Nawet nie wiem czy duzo je,czy na tle innych dzieci malo..
O 7 od 100 do 200ml mleka z miarka kaszki,po 10 ok.120ml gestej kaszki z owocem (od paru dni po 4 lyzeczkach juz pluje,wiec dojada parowka),13 zupka gesta (niecaly sloiczek ten sredni-po ugotowaniu robie wlasnie takiej wielkosci porcje i mroze).16-drugie danie,z tym roznie,ale raczej ladnie je je,bo sama daje rade,18 -jadla serek,ale go tez od jakiegos czasu nie tyka,wiec znowu je parowke,ewentualnie bulke. Po 19 dopija troche mlekiem i w nocy jedna pelna butla.
 
reklama
Miki nam właśnie zleciał z łóżka. Od miesiąca na nim śpi i pierwszy raz się zdarzyło. Na szczęście tylko się wystraszył, bo wystarczyło dać smoczka i przytulić i śpi dalej.

Mikotku, a jak się Zosi podobało w bawialni? Może faktycznie 5 ruszyły? Pewnie do wyjścia daleka droga, ale cos tam może juz drgneło? Albo przyszedł na nią kryzys konsumpcyjny? A jak w ciągu dnia z jedzeniem?
Och w moim przypadku oby Twoje słowa były prorocze. 20 kg byłoby coś :-)

Emka, u nas tez mięso to jest to co Mikołaj lubi najbardziej. Wędliny, chuda kiełbaska, parówki (chociaż dwie) - pałaszuje w try miga. Jajka w kazdej postaci. Ostatnio nawet przeprosił się z pomidorem i ogórkiem. Płatki kukurydzianej na mleku (tylko się matka nie rozkręć, nie za dużo), do łask wróciły zupy (najlepiej rosół i inne z makaronem). A na kaszki i inne dzieciowe jedzenie ma "długie zęby").
Może Mała znudziła się juz dziecięcym jedzeniem? A może za dużo jej nabiału (mleko, potem kaszka; setek, po nim znów nocne mleko). Ja staram się żeby jak jeden posiłek był "biały", to kolejny juz coś innego (tylko w nocy jak wola jeść to się zdarza mleko po mleku).
M
Gosiak, 52 kg to niedoścignione marzenie. Musiała bym schudnac od obecnej wagi prawie 30 kg! :O Ale juz 60 mnie zadowolić. Po porodzie chwila na połóg i muszę ostro wziąć się za siebie.
Z tymi pasami to jak ze wszystkim, opinie są podzielone. Muszę pomyśleć. A może juz nie warto na miesiąc, góra 1,5 kupować?
Ja to muszę pilnować, bo Miki jeszcze z jedzeniem by przeholował w drugą stronę. Tylko on się tyle rusza, ze moment to spala.

Szkoda naprawdę tej aktorki. Ona już nie cierpi, ale pozostanie po niej ból w sercach jej najbliższych :-(
 
Do góry