Smile jak to po 16?? Ty chcesz zniknąć? Skoro ważysz 3kg mniej niż przed ciążą, to już jest dobrze a z tego co kojarzę, to Ty do Sylwestra dałaś sobie czas na super sylwetkę
Chociaż wg mnie już jest bardzo dobrze :-)
Palin my właśnie siedzimy rodzinnie - ja mam laptopa na kolanach, obok mnie Mateusz - ogląda Pingwiny z Madagaskaru, na fotelu mój ze swoim laptopem na kolanach.. Tak zastanawiając się nad tym często tak jest, ale razem ze sobą też potrafimy być. Ale ja raczej nie narzekam, bo spokojnie śledzę bb i fb :-)
Dzika Ty pyszny obiadek miałaś, a ja placek po węgiersku ogrzewany.. fuj! już wiem, czemu Gesslerowa tak krytykuje ogrzewane stare żarcie
Jutro sobie odbiję w kuchni (o ile Tymek pozwoli)
mikoto Ty zaszalałaś na zakupach a ja ostatnio wszystko na allegro kupuje.. a to aż takiej radości nie sprawia..
natis ja mam jeszcze gorzej, bo Łukasz wraca z pracy ok 16 (jeśli jest na miejscu a nie w delegacji), ale o tak to ja gotuję, sprzątam, robię zakupy itp.. Jak ja nie zrobię, to będzie leżeć aż spleśnieje.. najgorzej jest z praniem - chowam swoje, Mateusza i Tymka, a jego składam i daję na łóżko. On to zrzuca na podłogę i tak leży, ale nie ma w czym chodzić i potem marudzi, czemu jego ubrania walają się po podłodze razem z brudnymi skarpetkami, które ma zwyczaj tam rzucać
choć nie powiem, w czasie urlopu on urzędował w kuchni :-):-) i chyba we wtorek, umył podłogi a w zasadzie wyszorował w dużym pokoju i przedpokoju, na resztę nie starczyło mu siły
a dziś dziwił się, że jak tak brudno, jak on przecież tu sprzątał
No, ale poza tym jednym wybrykiem, to uważa, że wszystko odłoży się samo.. nawet chleb ze sklepu sam na trzecie piętro wejdzie
Dziś był z Tymkiem i Mateuszem na spacerze.. byli w biedronce, ale nie pomyśleli, żeby kupić coś do domu.. A ok 17 tekst, że chyba chleba nie ma na kolację i czy nie idę przypadkiem z Tymkiem na spacer
Teri mój Mateusz miał ostatnio taką przygodę po pizzy.. nie powiem, jak wyglądają ściany w przedpokoju.. dobrze, że tam światło liche mamy