reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Dziękuję za miłe słowa jeszcze raz. :tak:

mamakubulki: papier taki sztywniejszy. kupiłam w hurtowni papierniczej. w bloczku jest 20 sztuk. wymiary zaproszenia: 11/22 tak jak koperta. a papier, żeby je zrobić A4. do tego wstążeczka u chińczyka za grosze no i hurtowni perełki samoprzylepne. były jeszcze w pakiecie kryształki, ale perełki wydały mi się delikatniejsze. :-)

My dziś po fajniej nocce: pobudka o północy, 3.30 i 7.00. :-) Czekamy na siostrę, bo jedzie z Francji. :tak:

bona: maleństwo słodkie...
madzia: ja bym też chciała być opalona, bo wyglądam jak córka młynarza, ale na solarium nie chcę iść, bo mam dużo pieprzyków, a tak w ogóle to nie lubię się opalać... :no: Ale chciałabym być opalona. He he. ;-)
 
reklama
Marys fajny Twoj bąbelki k i ciesze sie ze tradzik znika.

Dzis ja posmece bo chyba mnie dopadl baby blues:-( Wczoraj caly wieczor. Dobija mnie brak mleka, robie co moge a w cyckach tyle mleka ile kot naplakal a wieczorem nic. Wczoraj butle na noc dalam z tym co laktatorem wymeczylam przez cala dobe.
Do tego jak pomyslalam ze to sobota i jwki fajne imprezy w Sopocie na Monciaku to znow ryk. Mimo ze kocham i uwielbiam moja Mroweczke to poczulam sie jak kot na sznurku:-(
A trzecia bolaczka to moje naciecie. Bylo lepiej a znow gorzej, znow mi sie ropa zebrala i boli jak cholera. Wiec poki nie przestanie bolec nici z imprezy a S juz zaczal myslec by sprobowac i jednej nocy chce karmic z butli i zobaczyc czy uda mu sie przetrwac noc.

Dzis moje pierwsze szczescie konczy 7 LAT. I nie wiem kiedy on tak urosl, pamietam kazdy moment jak gdyby to bylo wczoraj...

Tak mowicie o opalaniu. Ja dzis zamierzam na slonko sie wystawic. Najbardzie to bym chciala na plaze pojechac ale goscie po poludniu przyjezdzaja. No ale na szczescie jest podworko:-)

Ide zjesc sniadanko bo wyczytalam ze na mleczko trzeba troche jesc a ja jem tylko dwa posilki w ciagu dnia.
Kawka laktacyjna tez juz czeka by wypic
 
Madzia i jak nocka? U mnie Młody zasnął ok 22 i pierwsza pobudka o 04:00, później 08:00 i po spaniu:)

Bona Michaś śliczny! Podobno jak dziecko śpi z rączkami do góry to znaczy, że mu dobrze :)))))

Anilku polecam tabletki z beta-karotenem i dużo marchewki:))) dodatkowo są takie fajne balsamy (nie samoopalacze!!) Ja mam z Lirene do ciemnej karnacji:)))

Robaczku mam nadzieję, że to jednak chwilowy problem z brakiem pokarmu!!! wiesz, też mam czasem takie myśli, że tyle mnie teraz omija fajnych wydarzeń, mam wrażenie, że wszyscy się bawią a ja siedzę i karmię (a wcześniej z wielkim brzucholem też nie mogłam szaleć!). Dół przychodzi i odchodzi jak tylko patrzę na moje Szczęście... jakoś damy radę!!!!

Pogoda dzisiaj piękna, rosół się robi, pora na prysznic! Później spacerek i dzień jakoś zleci...

Kurde jak ten czas leci:( za niedługo będę stara i pomarszczona! Pamiętam rok temu w lipcu jechałam na rozmowę o pracę... pracę stewardessy (moje marzenie!!!). Powiedziałam sobie wtedy, że jak ją dostanę to super (podróże, imprezy itp), a jak nie to znak, że może pora ostawić tabletki i pomyśleć o dziecku? Pracy oczywiście nie dostałam, 2 miesiące później tabletki odstawiłam a w październiku dowiedziałam się, że jestem w ciąży... i tak Franuś ma już prawie miesiąc... aż się wierzyć nie chce!
 
Robaczku też mam takie dołki zwłaszcza w weekend i kiedy Młody tak krzyczy, że nawet spacer nie wchodzi w grę. Musimy wytrzymać jakoś. Współczuje nerwów mleczkowych i trzymam kciuki za produkcje!

Bona co to za maść? Czysciutka, śliczna buźka!
 
Moje wczorajsze smutki zostaly dzis wynagrodzone pierwszym, swiadomym , bezzebnym usmiechem :-):-):-)
Drugi usmiech byl dla brata na urodzinki
:-)
Godzinke sie poopalalam. Efektow nie ma ale uwielhiam sie tak smazyc wiec ciut mi lepiej
 
Moje wczorajsze smutki zostaly dzis wynagrodzone pierwszym, swiadomym , bezzebnym usmiechem :-):-):-)
Drugi usmiech byl dla brata na urodzinki
:-)
Godzinke sie poopalalam. Efektow nie ma ale uwielhiam sie tak smazyc wiec ciut mi lepiej

Robaczku! Gratuluje!! U nas mały zaczął uśmiechać sie właśnie wczoraj!! A jest miedzy nimi dzień różnicy, niesamowite :D tak czekałam na ten uśmiech :) i pierwszy był do mnie! Zuzia bedzie zawiedziona ze to przegapila biedactwo...

dzis maluch uśmiecha sie juz często gęsto :) wspaniała sprawa :D

100 lat dla Sewerynka!!!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny rzadko do Was zagladam,ale caly czas czytam. U nas trudny czas, tydzien w szpitalu, gdzie trafilismy z biegunka i apatia,diagnoza rotawirus i duza niedokrwistosc. Pojecia nie mam gdzie mala to zlapala,bo nigdzie nie bywa,nikt nas nie odwiedzal. Nigdy nie zapomne jej placzu w szpitalu,kiedy tak bolal ja brzuszek. Niefokrwistosc i zastrzyki krwiotworcze,nierefundowane,leczenie kilka tyg, jeden tydzien 120zl. Po kazdym zastrzyku placz i rozbity dzien. Po szpitalu katar i duszenie sie,a wiec nieprzespane noce i czuwanie. Kilka dni temu wymioty, krew w kupce, bebilon pepti zamiast normalnego. Dzisiaj krostki na twarzy...a przy tym wszystkim zerowy apetyt :(

Do tego ja tez prawie nie mam pokarmu,stres robi swoje. Ciagle o niej mysle,ze moze cos robie zle,gdzies popelniam blad... Ma juz tak zmeczona buzie, marze o dniu spokoju dla Malej...

Pozdrawiam Was wszystkie, trzymajcie sie,zdrowka dla dzieciaczkow.
 
Anisiaj, aż mi łzy stanęły w oczach po Twoim poście!! Oj, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzymy dla Zosienki! Pamiętaj, ze dzieci taj jak szybko chorują, tak szybko zdrowieja! Trzymamy kciuki za szybka poprawę i powrót apetytu! Jak tylko malutka lepiej sie poczuje zaraz zacznie nadrabiac w jedzonku zobaczysz!
 
anisiaj dużo zdrówka dla Zosieńki - mam nadzieję, że teraz każdy dzień będzie coraz lepszy i spokojniejszy <przytul>
Robaczku sto lat dla Sewerynka :-D dobrze, że humorek już lepszy. Mój Tymek dziś też uśmiechał się i to nie przez sen :cool2:
Smile tak masz rację - jeszcze chwila i będziesz na emeryturze :-p Też mam wrażenie, że mnie wszystko omija.. znajomi właśnie byczą się Chorwacji.. pewnie bylibyśmy tam z nimi.. :confused: Ale z drugiej strony, wczoraj zaliczyliśmy grilla ze znajomymi, za chwilę jedziemy na Pogorię na spacer i Lecha Free więc życie jak emeryturce :-p
A Tymek obudził się przed 2 na cyca i zaraz zasnął, a drugą pobudkę zaliczył ok 5 - tym razem godzinną. Obudził się po 9, więc tragedii nie ma, jak na cały przespany dzień :-p
 
reklama
Witam się :-)

Mały śpiocha więc mam chwilkę ;-) Na spacerek zaraz wybywamy, bo pogoda cudna ... Nocka nam minęła ok od 22.00-2.30 ale potem obudził się po 4.00, a potem ok. 7.00 i już spania nie było ...

Robaczku sto lat dla Sewerynka :-) No i trzymam kciuki żeby mleczko się produkowało jak należy (ja piję herbatkę na laktację);-)

Anisaj duzo zdrówka dla Zosieńki, bidulka malusia ...
 
Do góry