reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Smile powodzenia! Oby wszystko udało Ci się załatwić po Towjej myśli! Dobrze, że wspomniałaś o Lidlu - nie wiem czy uda mi się wyrwać na zakupy do niego - a też chciałam ten stanik. Hmmm
mysli_2.gif


MatkaEwa
liczę na wolniejsze tempo w przyszłym tygodniu

Kingusia
z tego, co piszesz widzę, że mamy podobną sytuację - damy radę!

asiulka udanych zakupów!
 
reklama
Czesc Babeczki!
Poczytałam Was:tak: Idę kawkkę gotować i zaraz wracam. Pszczoły dziś wyjątkowo przylepne sa- mam je obie na kolanach:sorry2:bo sie chcą "psitulać", a w takich warunkach nie da sie pisać:-D
 
Dzieki ze mi o lidlu przypomnialyscie...poluje na staniki, chce kupic dwa. Tylko ze o 18:000 to juz moze nie byc.......a sama to sie tam nie dowioze :(

Nocka jak zwykle, w sumie to gorzej bo spalam na sofie w salonie, ze wzgledu na remont w sypialni.

Zimno w Wawie...... pogoda barowa, ale dla mnie to dobrze, bo lepiej sie czuje ;)
 
Hejka!
ja odwiozłam małego do szkoły, zjadłam śniadanie, wstawiłam pranko, bo u nas się ochłodziło (14st), ale słonko wychodzi zza chmur, więc ciuszki Adasiowe się piorą. Teraz kawka i BB. Pierwszy raz w tej ciąży naszło mnie na sypaną kawę. szok.

Ja dziś po południu wizytuję, czyli jadę do innego miasteczka, gdzie jest Lidl. Planuję też kupić stanik, bo ładnie wyglądają w gazetce, ale nie wiem czy jeszcze się załapię, bo będę po południu... Hmmmm.... I muszę się zmierzyć pod biustem, bo już nie wiem ile mam...

O i suwaczek mi pomyka. 35tc zaliczony! :-)

GOSIAK: GRATULUJĘ CÓRECZKI!!!! DZIEWCZYNA NA 10!
 
Ostatnia edycja:
Hej babeczki, :)
A ja dziś od 6 na nogach :)

Spakowana, młodzik w szkole, na 9 na angielski i w trasę.

MatakaEwa, poczekam z rozpakowywaniem się na Ciebie - no jesteśmy przecież umówione, rodzimy 6.06 i koniec :)

Kochane, poczytam Was w aucie i postaram się naskrobać ale jak nie dam rady i odezwę się konkretnie w weekend to wybaczcie. Natomiast będę się na bieżąco choć słowem meldować :)

No i GOSIAKU WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!
Dochodź szybko do sił !!!!!!!! Saro rośnij zdrowo i szczęśliwie !

Z każdym nowym małym maleństwem mam łzy w oczach ze szczęścia i wzruszenia :) co to będzie gdy sama urodzę.

Ale znacznie bardziej dziewczynkom spieszy się na świat :)
 
Witam dziewczyny, wczoraj nie miałam możliwości tu pisać bo moja mała przez cały dzień spała 15 min:szok:, a jeszcze zaraz po obiedzie przyjechali znajomi męża na kawę więc szybkie mycie podług, sprzątanie (zadzwonili godzinę wcześniej)

Ale dobrze że przynajmniej ktos nas odwiedza, zaraz czasu będzie jeszcze mniej.

Dziewczyny mam pytanie o skurcze przepowiadające, niektóre z was mają. Ja w poprzedniej ciąży ich nie czułam, żadnego czopa ani odpływających wód zresztą też. Ale jak odczuwacie te skurcze? ( odrazy dodam że odpowiedz tak jak bóle miesiączkowe nic mi nie mówi bo ja nigdy takich bóli nie miałam:szok:)
Czy to takie bóle opacajace brzuch jak przy porodzie czy raczej tak niżej, jak by od szyjki?

Kingusia, Palin- ja też przy Ewie chciałam żeby mój M. był z nami, niestety salka do rodzinnych była zajęta i byłam sama. Wiadomo żałuje ale miało to i swoje plusy, mój M. jest bardzo wrażliwy jak by mnie zobaczył jak zwijam sie z bólu i nie mógł by nic z tym zrobić to mi by było ciężko na niego patrzyć. Poza tym te parę godzin sam na sam z bólem i porodem zleciało mi szybko, a głos męża w telefonie na wiadomość już urodziłam - bezcenny (szkoda ze miny nie widziałam)

dmuchawcu- ja korzystam puki moja śpi, bo też kiedy jestem przy kompie, ona siedzi na kolanach i po minucie pisania posta rezygnuję

Smile- udanych łowów w lidlu

Gosiak86-serdecznie gratulacje! Zazdroszczę
 
Witajcie

U mnie nareszcie pogoda zaczyna sie klarowac, sloneczko swiecilo mi rano po oczach i nie dalo spac, ale juz po nim sladu nie ma. Moze jeszcze wylezie ;)
Wczoraj bylo tak zimno i wilgotno, ze musialam grzejniki poodkrecac...
Odzyskalam mobilnosc, wiec w planie dzisiaj wieksze zakupy :) Obmyslam plan, czy kupic arbuza czy nie, narobilyscie mi smaka ostatnio, ale w lidlu nie ma dobrych, przynajmniej tak bylo zawsze w ostatnich latach. Moze jeszcze cos extra dobrego wpadnie mi w oko :)
Zazdroszcze Wam Biedronki ;) Co chwile fajne rzeczy tam macie. A u mnie i w Lidlu nie ma nic dla mam... same pier.doly w tym tygodniu.

Fioletowa - kciuki za Arturka!
gosia - tez myslalam ze to Ty na porodowce ;) I mysle sobie - dopiero co o magnezie dyskutowalysmy a ona juz rodzi ;)))
Filmik fajny, ja zrobilam dla Michala filmik z pierwszego roczku, zarazily mnie inne styczniowki - super pamiatka i wracam do niego o wiele chetniej niz do ogladanie zdjec. Teraz planuje zrobic jeszcze 2/3 latka, ale cos zebrac sie nie moge :)
natis - ciesze sie, ze juz lepiej u Was!
wisienka - przykro mi, ze jestes w takiej sytuacji, mocno tule! Pamietaj, ze bedziesz miala nas!
Robaczek - milej wyprawy do Warszawy i wroc w dwupaku :)

No i na koniec, bo nie mialam jeszcze okazji:
Mamawikusi, gosiak86 - ogromne gratulacje!!!

Milego dnia!
 
Juz jestem z kawką:tak:

Ja tez dzis do Lidla się wybieram i do Biedrony, choc z uwagi na koniec miesiąca z finansami kruchawo:baffled:

Robaczku- szczęśliwej podróży! Koniecznie się do nas odzwywaj!

Anilku- gratuluję rozpocząceia 36tygodnia! Smacznej kawusi!

Nika- ja myslę, że staniczki będą jeszcze. Były w tamtym roku podobne i jakoś nikt się na nie rzucał.

Wisieńka- kochana, trzymam kciuki za Ciebie! Dawaj znac co i jak. Przykro,że musisz zostac z tym sama:-(Tulę Cię i pamiętaj, ze masz nas:tak:

Marys- u nas w szpitalu tez nie mozna mieć swoich ubranek, szpital daje swoje, ale jakie!!!!:szok: Stare płócienne kaftaniki wiązane przy szyi, poplamione tuszem do pieczątek w kolorze czerwonym. Dzieciaczki wyglądają jak ofiary wojny:sorry2::laugh2:

U nas w szpitalu niby tez małe dzieci nie mogą odwiedzać, ale jest taki korytarzyk między porodówką , a odziałem noworodkowym i tam Daniel przychodził z Zosią raz dziennie jak urodziłam Marysię. Krótkie to były odwiedziny, ale zawsze były:tak:Mam nadzueję, że i tym razem się uda:tak:

Super, że mamy kolejnego dzieciaczka. To chyba reguła, ze dziewczynki wcześneij przychodza na świat:tak:

Ja po wczorajszej serii skurczy zadzwoniłam do przychodni i idę na dodatkową wizytę w sobotę. Uznałam, że lepiej sprawdzić co się dzieje bo do 8czerwca jeszcze daleko.
 
Dzika ja mam te skurcze przepowiadające i są denerwujące. Takie praktycznie jakby się coś rozkręcało, ale u mnie są krótkie, chwyta w dole brzucha, taki ucisk i opasanie całości i dosłownie po chwilce puszcza. Jak już dojdzie co do czego to będą takie same, tylko zdecydowanie dłuższe i bardziej bolesne - przynajmniej tak miałam z Jędrkiem.
 
reklama
Hejka,
ja już po śniadanku, idę zaraz po kawusię.
Odwiozłam Wiki do przedszkola, zrobiłam morfologię na jutrzejszą wizytę (ciekawa jestem, jak mi te płytki krwi wyszły, aż się boję), potem zahaczyłam o pocztę, wstąpiłam do sklepu po chlebek, no i oczywiście... loda, mimo, że pogoda nie jest ku temu sprzyjająca. Trochę dziwnie się na mnie patrzyli, ale co ja zrobię, że nie mogłam się powstrzymać:zawstydzona/y:...

Pani w labo zauważyła, że już widać, że mi się brzuch opuścił, pewnie ma rację. Ja się oglądam codziennie, więc może trudniej mi zauważyć takie rzeczy:baffled:

Gratulacje dla kolejnej świeżo upieczonej mamusi:-)

... lecę Was nadrobić...
 
Do góry