asiulka
ja mam szlafrok frotte przy poprzednim porodzie też go miałam i mimo że jest biały w róże nie pobrudził się , a ręczniki też nie mam puchatych bo faktycznie miejsca już bym w torbie nie miała pamersy i chusteczki w mojej się jeszcze zmieściły. i w 1 torbę się zmieściłam a dzidziusia ciuszki dojadą na wyjście bo w szpitalu dawają, rożki, tetry i ciuszki i linomag
Ja zapakuję cieniutki bawełniany szlafrok, jeden kąpielowy i jeden mniejszy ręcznik, razczej nie nowe - bo z nowych same właśnie puchate, a i ciemniejsze wezmę. Muszę się zorientować co dają u nas w szpitalu, ale z tego co się dowiadywałam to tylko podkłady na łóżko, resztę trzeba mieć swoją.
paulunia
Mężuś właśnie kąpie malutką a ja leżę i myślę co by tu zjeść. Cały dzień mam takie zachcianki, że głowa mala. Byliśmy na zakupach i jako, że gardło dalej boli kupiłam truskawki i puszeczkę pepsi bo gazowanego mi się zachciało
Dodatkowo K. będzie zaraz robił frytki. Oj waga poleci do góry, poleci
U nas dzisiaj już dwie burze były więc aż miło wyjść z domku. Powietrze rześkie nawet w domu idzie wytrzymać. W końcu noc będzie normalna
A ja dzisiaj nawet obiadu zjeść nie mogłam do końca - orzez zgagę. Jeżeli chodzi o ból gardła to pepsi akurat może pomóc -mojej znajomem lekarz zalecił, aby podawała dziecku na ból gardła wygazowaną coca colę. U nas też się ochłodziło i dobrze - bo też w nocy się kręcę i wiercę - za ciepło, a na dworze w nocy ledwie 6 stopni było. W ogóle zapowiadają niskie nocne temperatury, czyżby spóżnieni zimowie ogrodnicy przynieść nam by mieli przymrozki? Oby nie, bo mnóstwo orzechów nazwiązało na drzewie, a w ubiegłym roku nam przemarzły.
Kingusia
Ja mam jedną dosyć dużą torbę i w miarę jakoś się w nią zmieściłam. Dla dziecka nie muszę brać ubranek bo szpital daje swoje.
Na wyjście naszykowałam body, pajacyka, czapeczkę i bluzę - myślicie że ok?
Włożyłam to do fotelika i mąż przywiezie jak będzie nas odbierał.
Myślę, że będzie w porządku - ja tez planuję cieplejszy i letni komplet na wyjście, jednak trzeba się przygotować na dwa warianty pogodowe. Czuję, że i moja torba będzie większych rozmiarów.
Betty
Mam mega doła, wczoraj pokłóciłam się z M. (w końcu nigdzie już nie pojechał, do urlopu będzie pracował na miejscu). Coś mi się ostatnio "zepsuł" odkąd zaczął wyjeżdżać. Mam wrażenie, że wraca jak do hotelu, żeby się najeść i przespać. Wcześniej mi we wszystkim pomagał i jakoś bardziej się angażował w rodzinne sprawy, a teraz wszystko muszę robić sama, chociaż on twierdzi, że jest inaczej. Już sama nie wiem... może to ja jestem przewrażliwiona...
Ja też ostatnio tak pomyślałam o moim, ale to z przemęczenia raczej - teraz jak przyjedzie będzie miał się okazję wykazać, akurat załapie się na poremontowe sprzątanie, bo ja nawet nie myślę o myciu okien, nie teraz. Tym brdziej, że on i tak lepiej i dokładniej myje niż ja. Nie dołuj się Kochana!
Fioletowa trzymam kciuki za synka! Za dobre wyniki i pomyślne diagnozy!
Palindromea ja jakoś nie umiem się przekonać do czytania książki na laptopie czy komórce - inaczej forum, czy artykuł, ale książkę lubię czuć w rękach.