reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Ja też tylko 1 rolkę biorę ze sobą (w szpitalu papier jest, biorę tylko na w razie czego) a do tego ręcznik papierowy (do krwi)

Natis - ja mam nadzieję, że jutro i przez weekend to Aro mnie odciągnie od czytania ;-) A potem to już tylko Grey mi zostanie... :cool:
 
reklama
Uff, nadrobiłam Was- ale produkcja!
Invision-Board-France-14.gif
Jak już usiadłam, bo miałam chwilę wolną, to musiałam wyłączyć wszystko, bo była burza - lało, wiało i grad bił. Potem musiałam jeszcze zrobić zakupy i podjechać do mamy, także zeszło mi trochę.

paulus przynajmniej będziesz się czuła bezpieczniej jak mąż będzie w domu.

Wisieńka
widzę, że zaczyna sie u Ciebie poważnie rozkręcać na poród

Sara
Ty też dzisiaj zalatana
pedzi_dogaja.gif
Udało Ci załatwić wszystko? Bieganie i załatwianie spraw po urzedach jest dla mnie najbardziej męczące, nie tyle fizycznie (chociaż swoje trzeba odstać i odczekać), ale też psychicznie
stupidse7.gif
Także jak uda sie coś załatwić bezproblemowo i bez odsyłania do szesnastu innych okienek i kolejnych dwóch pokoi to chwała za to
hailmj2.gif
Ja dzisiaj też miałam zwariowany dzień i dobrze, że juz dobiega końca, bo padam
mdlejepf8.gif
A miałam dzisiaj taką nerwówkę, że normalnie
2guns.gif
0080.gif


anilek dzisiaj cały dzień w biegu
pedzi_dogaja.gif
Nawet nie miałam czasu, żeby na bieżąco być z Wami
posiecikm0.gif
Dopiero teraz usiadłam na spokojnie
mort-de-chaud-987712.gif
Jeszcze poranna awaria netu
Ordinateur10.gif
nastroiła mnie wojowniczo do świata
Grrrr20.gif
Bo oczywiście, kiedy nezbędny i najbardziej potrzebny to coś nawala http://***************/liviatn/images/Minka%20conf/wallbash.gif Ale udało się załatwić telefonicznie, także chociaż tyle
47b20s0.gif
Ja planuję pierwsze pranko rzeczy dla Maleństwa jak tylko pogoda się wyklaruje i nie będę miała tego burdello bum bum na podwórku
Invision-Board-France-377.gif
- bo od kurzu nic nawet widać nie będzie
bf-HELP.gif


Wisieńka, Dmuchawiec jesteście wspaniałymi kobietami - najpierw pogotować pomrozić,m poprać, obkupić i jechać urodzić
Bisous14.gif


Marys mój zmienił dietę, wiecej ruchu - jednym słowem hopla dostał
Hein70.gif
Aż czasami to mnie już drażni/śmieszy - sama nie wiem
stupidse7.gif
U nas też dzisiaj burza była- ulało porządnie i nawer gradem sypnęło http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/shocked.gif

Wenusjanka ja też już umówiłam wizytę do dentysty - mam nadzieję, że teraz rozprawi się z moim uzębieniem ostatecznie
Grrrr20.gif


Palindromea Grey działa na Ciebie uspakajająco?http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/shocked.gif Ja czytając miałam raczej inne myśli http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/Lighten.gif
shame.gif


Nika łączę się w Twej bezsenności wielkim zrozumieniem - ja nie pamiętam, kiedy pospałam dłużej, a ostatnie noce są masakrycznehttp://***************/liviatn/images/Minka%20conf/wallbash.gif

gosiak ja też unikam wszelkich leków w ciąży - oczywiście witaminy, magnez, czy te wskazane przez lekarza biorę regularnie- nospy, przeciwsbółowych nie brałam, zobaczymy co będzie w godzinie "W"

Justa podziwiam Cię, że jeszcze dajesz radę pracować, ale też rozumiem - taka Twoja natura. Ja mimo, że bezrobotna to i tak nie umiem w miejscu usiedzieć i ciągle coś mam do zrobienia
panic_2.gif


Dzisiaj cały dzień męczy mnie mega zgaga
Grrrr16.gif
Nie ważne czy coś zjem, czy nie zjem - pali żywym ogniem. Mam nadzieję, że teraz trochę odpuści. W nocy ratuje mnie to, że nie śpię na poduszce, tylko na płasko. Lecę po mleko i muszę zrobić listę spraw do załatwienia na jutro, bo ponownie szykuje mi się pracowity dzień.
 
Kari super że Adaś robi postępy- oby tak dalej !! :tak:
Natis wracajcie zdrowe do domu
Korba córcia jest cudna !! :tak:

Justa ile ty jeszcze chcesz pracować ??
dmuchawiec gratuluję 36 TC !!!:-D
sara gratki 37 TC !!!:-D
anilek mmm... seicento.. moje pierwsze autko, chyba go nigdy nie zapomnę i co się w nim działo :sorry2: na wspomnienie mi się wzięło :zawstydzona/y:
matkaewa na trampolinie?? ja siedziałam tydzień temu i mnie nie ruszyło, mnie przy poprzednim ruszyło skakanie i tańczenie i przysiady jeszcze robiłam

ja mam szlafrok frotte przy poprzednim porodzie też go miałam i mimo że jest biały w róże nie pobrudził się , a ręczniki też nie mam puchatych bo faktycznie miejsca już bym w torbie nie miała pamersy i chusteczki w mojej się jeszcze zmieściły. i w 1 torbę się zmieściłam a dzidziusia ciuszki dojadą na wyjście bo w szpitalu dawają, rożki, tetry i ciuszki i linomag

dziewczyny jak lekarz mi powiedział że już 37tc mam i w razie czego mogę rodzić to uprałam dywan w poniedziałek :zawstydzona/y: wieczorem to mnie bolało ale przeszło, i od tej pory brzuch mi twardnieje, tak pobolewa jak na okres,
jeszcze mam do was pytanko, jak badał mnie ręcznie to powiedział że główka na dole (ost była na górze)
czy to możliwe że jest nisko albo w kanale już i ją wyczuł ?? czy po prostu oni to jakoś na czuja sprawdzają ??

no i teraz tak myślę że jakby dzieć nie był duży (do 3400g) to może mogłabym spróbować SN niż czekać na CC do 40 tc
 
Mężuś właśnie kąpie malutką a ja leżę i myślę co by tu zjeść. Cały dzień mam takie zachcianki, że głowa mala. Byliśmy na zakupach i jako, że gardło dalej boli kupiłam truskawki i puszeczkę pepsi bo gazowanego mi się zachciało;-)Dodatkowo K. będzie zaraz robił frytki. Oj waga poleci do góry, poleci:confused2:

U nas dzisiaj już dwie burze były więc aż miło wyjść z domku. Powietrze rześkie nawet w domu idzie wytrzymać. W końcu noc będzie normalna ;-)
 
U nas właśnie jest druga już dzisiaj burza. Ogólnie to ja bardzo lubię jak jest burza ale zrobiło się jakoś ciemno i nieprzyjemnie.
M. jeszcze nie wrócił z pracy :dry:

Ja mam jedną dosyć dużą torbę i w miarę jakoś się w nią zmieściłam. Dla dziecka nie muszę brać ubranek bo szpital daje swoje.
Na wyjście naszykowałam body, pajacyka, czapeczkę i bluzę - myślicie że ok?
Włożyłam to do fotelika i mąż przywiezie jak będzie nas odbierał.
 
Hej,
nie było mnie 2 dni, więc już nie nadrobię.
Mam mega doła, wczoraj pokłóciłam się z M. (w końcu nigdzie już nie pojechał, do urlopu będzie pracował na miejscu). Coś mi się ostatnio "zepsuł" odkąd zaczął wyjeżdżać. Mam wrażenie, że wraca jak do hotelu, żeby się najeść i przespać. Wcześniej mi we wszystkim pomagał i jakoś bardziej się angażował w rodzinne sprawy, a teraz wszystko muszę robić sama, chociaż on twierdzi, że jest inaczej. Już sama nie wiem... może to ja jestem przewrażliwiona... Wszystko mnie wkurza, chciałabym już urodzić... w końcu to już 39 tydz

czy macie najnowsze wieści, co z Gosiakiem?

MamaWikusi, jeszcze raz gratuluję
 
Ostatnia edycja:
hej

ja jestem w domu, młody został z Adamem w szpitalu
dziś dzień bez bólu - miał robione testy alergiczne [jakieś dwa mu wyszły, a trzeci dopiero po czasie], ma założony plaster na badanie typu patch [8 alergenów na plecach na 3 dni]
poza tym badanie moczu i usg
jutro ma mieć badanie krwi, a w międzyczasie jeszcze kału [na resztki pokarmowe i na pasożyty]
na razie nie mówią nic o endoskopii, kolonoskopii czy czymś takim, ale leżymy co najmniej do piątku

mama wikusi gratuluję

a ja zmykam nadrabiać
 
Mikoto – usypiająco. Ale to dlatego, że czytam na komórce (a nie wersję papierową). Z każdą książką tak mam. :sorry2:

Paulunia – wiem, o czym mówisz. Sama uciekam w pokoik, albo z domu, byle daleko od jedzenia. Ciągle bym chętnie coś żuła…:no:

Asiulka, mnie jak moja badała to mierzyła szyjkę sprzętem (usg) i było ponad 4 cm. Wczoraj gin badał palcami i określił na 3 cm. Mówiłam, że się chyba skróciła, a on na to, ze różnica wynika z rodzaju badania (dalej nie dam rady). I on mówił, że czuje główkę i jej ułożenie. Ale drugą ręką badał wysokość macicy, więc chyba nie określałł tego na „oko”.:blink:

Kingusia – ja spakowałam tylko 2 zestawy ciuszków dla Mikołaja (kaftanik, śpiochy, skarpetki, niedrapki, czapeczka; zestaw zielony i zestaw żółty), a jakby trzeba było to coś cieplejszego mi przywiozą w domu. Może skarpetki jeszcze sobie przygotuj. :happy2:

Betty – ja też mam czasem takie wrażenie, choć też pewnie jest inaczej. Ale jak mówi, ze przecież jest dla mnie i mi pomaga, to po prostu mówię, że potrzebuję więcej. Jesteśmy w ciąży i mamy potrzeby. Do tego dochodzą nerwy końca ciąży. Ale faceci też już przeżywają końcówkę. Spróbuj trochę ochłonąć i na spokojnie porozmawiać. Konkretami.

No i wieczór. Jutro do południa już Aro będzie (pewnie mnie odciągnie od forum) :rofl2: Już nie mogę się doczekać. Nie chce nawet myśleć, co to będzie w niedzielę – jak pojedzie… i wróci za miesiąc.:-(
 
reklama
paulunia: ja też dziś ciągle o jedzeniu myślę... To bym zjadła albo tamto... I zjem i stwierdzam, że to nie to. I szukam dalej... I gdzie ta moja dietka? :zawstydzona/y:;-)

U nas dziś pogoda w miarę ładna była, ale robi się coraz chłodniej. I coraz więcej chmur... Jutro pewnie nie popiorę...:-(
 
Do góry