reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

jejku nie bylo mnie chwilke a ty Natis już po! :szok: Jaka Lenka jest piękna... zazdroszcze :-D pięknej córeczki i że już jest z nimi :-)

Sama bym już urodzić chciała. Poprzedniej nocy budziłam się co pół godziny z płaczem od bólu żeber i kręgosłupa. Jakby mi ktoś obręcz zacisnął pod piersiami i to taką kolczastą... Nasila się jak długo leżę na jednym boku, nie wspominając już że boli cały czas ale ostatnio dużo mocniej. Moj kręgosłup chyba już poważnie wysiada od ciężaru. A nie mam nawet skurczy przepowiadających. Adaś urodził się w 37t3d..... a teraz wcale nie widać końca :-(
 
reklama
Dmuchawcu teściem się nie przejmuj. Jak zgłodnieje to zje:tak:
Kari mam to samo. Kręgosłup też daje mi we znaki. Za długo już nie posiedzę, leżeć na jednym boku też się nie da. No masakra :(
Madzia dużo zdrówka dla synka:tak:

I ja już po wizycie. Relacja w odpowiednim wątku:)
 
Witam popołudniowo/wieczornie?


Ja od rana zabiegana, a tu takie newsy :szok::szok:

Natis: gratulacje!!! Lenka jest przesłodka!!! :-) Teraz pozostaje mi tylko życzyć: szybkiego powrotu do dobrej formy, dużo zdrówka dla Księżniczki i mnóstwo spokoju!

Palin życzę, żeby Mikołaj wyskoczył wtedy kiedy Aro w domku będzie
:-)

Fioletowa mam nadzieję, że z Arturem już wszystko będzie w porządku

Korba jak tam? Ciekawe jak organizm zareaguje po odstawieniu fenka...?

Wenusjanka tylko grzecznie mi tam, nie przeforsuj się przy okazji tej komunii...

Anilek kciukasy za szybkie wyleczenie infekcji, trzymaj się dzielnie w 2paku do terminu (wybranego przez Ciebie :-D)

Dmuchawiec no teściu to się popisał... :no: nie przejmuj się Kochana, nie warto. Gotuj tak jak zawsze, a on niech się dostosuje...

I już mnie pamięć zawiodła po przeczytaniu tylu stron... Ciągle mam zdjęcie Lenki przed oczami, to pewnie dlatego :-D

Ja dzisiaj rano jak już pisałam pojechałam do gina. Zbadał, stwierdził, że poród mi narazie nie grozi (ufff) i dał skierowanie na 27.05 na 8.00 do szpitala na CC. Także Gabi będzie na świecie albo od razu tego dnia albo następnego. Dziwne jest to, że nie panikuję...

Przy okazji zrobiłam zakupy. 750 zł poszłooooooooo :szok::eek:

W Bierdonce kupiłam Body i kocyk, w Tesco dresiki, skarpetki dla Małej... a reszta to nawet sama nie wiem na co się rozeszła :-D aaaa deskę do prasowania za 100zł kupiłam - w piątek zaczynam prasowanie wszystkiego.

A po zakupach i powrocie do domu... kłótnia z Mamą, jej wiecznie coś nie pasuje, tzn. wiecznie za mało kasy, za mało się dokładam, za mało robię... Kur... poryczałam się w końcu.... Kobietki ja już psychicznie nie wyrabiam :-:)-:)-(
 
Kari, Paulunia mam podobnie... wczoraj wieczorem to już łzy w oczach bo nie wiedziałam jak mam się ułożyć żeby było ok :baffled: a dzisiaj to już w ogóle mi kręgosłup dopiekł... ale tyle czasu dałyśmy radę, to jeszcze troszkę też damy ;-)

Morena przykro mi, że tak zakończyły się Twoje szczęśliwe zakupki... matki chyba czasem tak mają... będzie dobrze, trzymaj się <tuli>
 
Morena trzymaj się
Ech a ja chyba przez wieści od natis się nakrecam. Miałam skurcze co 15 minut, wzięłam kąpiel, niby przeszło, ale teraz znów mam dwa. Nospy brać juz nie chcę. Poleżę i poczekam. Młody się wypina wiec to chyba jeszcze nie to, tylko atmosfera się mi udzieliła.
 
Hej kochane. Ja jak zwykle wieczornie. Znowu w wolnych chwilach śpię. U mnie zaczyna się coś dziać. Jak z Milą dokładnie. Dziś zaczął mi czop odchodzić. Kilka wielkich kawałków ale jeszcze bez sladu krwi tylko kilka zyłek małych i galaretka budyniowa. Skurcze mam kilka razy dziennie ale bolesne a mały na pewno siedzi już głęboko bo czuje jego główkę przy siadaniu.
Natis Lenka przecudna, jestem oszołomiona
Nie mam weny do pisania w ogóle. Straszny leń z tego Antosia ;-)
 
I ja się witam wieczornie. Ostatnio nie mam siły nawet Was poczytać. Po pracy przychodzę nie tyle zmęczona co zrezygnowana i zła. Nienawidzę jak ktoś za przeproszeniem z gęby dupę robi!! :wściekła/y::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Przyłączam się do szczęśliwych posiadaczek biedronkowych łowów :-) Z obawy, że po 18 nic już nie zastanę wysłałam doń mojego W., opisałam ze szczegółami co i w jakim kolorze i kupił kocyk - żółty i niebieski ręczniczek :-):-) cieszę się jak dziecko z ptysia :-D

Zostało mi jeszcze tych zakupów, oj zostało...


Morena - nie martw się mamą, olać trzeba - ja bym pokazała z uśmiechem jak na budyniu co kupiłaś dla Gabi, prezentując wszystko z detalami po czym "przypadkiem" zostawiła paragon w widocznym miejscu... :-p Kobieta powinna mieć świadomość, że dzieci jednak kosztują...
Fajnie Ci, że znasz termin - już za 2 tygodnie :szok:

A właśnie, byłam dzisiaj u lekarza - wyniki w porządku, tylko na hemoglobina ciągle mi spada... glukoza ok (94 przed/95 po 2h ) i mocz chyba najlepszy od początku ciąży :-p No i uspokoił mnie trochę z tą pępowiną :tak: w czwartek usg (jak szef pozwoli załatwić"urząd"... :crazy:). A i poza tym podwozie" trzyma i tak ma być. Ale uśmiałam się z naszego dialogu - Pani to podwozie chyba oszczędza,
- no... okoliczności tego wymagają...
- ale ja nie widzę przeciwwskazań
- no wie pan panie dr, starość nie radość...
(spojrzał na kartę) - ale przecież pani jest rocznik 87!!!!!!!!
- no ja tak... ale... "mąż" niekoniecznie

:-D:-D:-D:-D:-D:-D biedak, to wcale nie tak miało wyjść z tego dialogu :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: :-D



Widzę, że tu powoli akcje się rozkręcają - to która teraz? :-):-)
 
reklama
Dmuchawcu nie denerwuj sie tesciem, gotuj tajt jakdo tegj pory. To Wasz gosc, ale to tez Wasz dom, Wasze zasady i Twoje gotowanie:-)

Fioletowa no to teraz juz chyba nie zasne. Lez i daj znacjak sytuacja wyglada


Wisienka czop odchodzi, a ja czytam to i nie moge sie nadziwic, ze piszesz o tym z takim opanowaniem, ale z drugiej strony spokoj i trzezwosc myslenia sa jak najbardziej wskazane. Bedzie kto mial z Mila zostac w razie jak bedziesz w szpitalu?

Morena nie przejmuj sie mama,wiem ze latwo sie mowi, ale teraz nie wskazane q sa nerwy
 
Do góry