reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

U nas w nocy była burza i potem już nie mogłam zasnąć, śmiałam się do męża ze jak często będzie burzować to chyba urodzę szybciej bo się boje burzy.

Dzis był serwis i pralka została naprawiona, chciałam wyprać pościele do łóżeczka ale cały dzień popaduje.

Właśnie zauważyłam ze zaczęły mi puchnąć nogi, normalnie kostki nie widać i stopy bolą mnie jak chodzę.

paulinka109 super ze z remontami jest ku końcowi, będzie nowy członek rodziny na nowym miejscu

anisiaj gratulacje, 10pkt ładnie, witamy Zośkę

ewelina19820711 również gratulacje, najważniejsze ze już w domku i jest wszystko ok. jako pierwsza masz już to z głowy, hehe
 
reklama
Ale się fajnie za oknem zrobiło: przyszedł wiaterek, schłodziło się. Patrzyłam na stronkę - idą na nas burze, Paulunia. Pewnie dojdą nocą...

Blitzortung.org

Pojechaliśmy z Aro na zakupy, takie zwykłe, higieniczne i spożywcze. Trzy sklepy, trzy razy wózek w połowie pusty, a poszło prawie 200 zł. Cholera by wzięła z tymi cenami :angry:

Fioletowa - mnie też już te zaniki pamięci w aucie łapią. A to kierunkowskazu nie włączę, albo nie ten. Masakra jakaś. Aż dziwne, że auto jeszcze całe. Szczęście, że Aro nie wie, jak teraz jeżdżę :no:
 
U nas dzisiaj piękna pogoda, słońce świeciło i cieplutko. Dla mnie niestety ta pogoda jest bardzo męcząca. Czuję się bardzo ociężała i zmęczona.
Ciuszki najmniejsze dla Dzidziusia wyprane i wyprasowane. Teraz pozostało dokupić kilka brakujących rzeczy i będę troszkę spokojniejsza.
Dziewczyny mam pytanie czy was czasami kłuje szyjka. Właśnie przed chwilą miałam takie kłucie. Brzuch mnie nie boli jedynie mały się trochę wypiął.
 
Czytałam gdzieś , żeod 35tc komórki w mózgu się kurczą, za sprawą hormonów przygotowujących do porodu a potem wraca wszystko do normy. Oby bo powiedziałam do Mili"ubieraj buty syneczku":baffled: a jak wklejałam zdjęcia do albumu i opisywałam(w koncu, album stoi od lat wielu a zdjęcia jeszcze dłużej) to pomyliłam kilka ważnych dat, w tym naszego slubu. Nie mówiąc o tym, że idę coś kupić i wracam bez tego.
A tak w ogóle to znowu mam skurcze. Od godziny co 10 minut. Nie idą w siłę więc to pewnie przepowiadacze.:-p
Co do puchnięcia ja na rzie w miarę wyglądam ale już też zaczynam. Na twarzy i palcach najbardziej
Asia takie kłucia często są pod koniec ciązy, albo dzidziuś ci naciska, albo schodzi niżej, znaczy wstawia się głową ale jeszcze nie w kanał.
 
Ja niestety już od kilku miesięcy nie prowadzę samochodu. Na początku bo musiałam leżeć a ostatnio jestem za grubą i mam ograniczone ruchy a inna sprawa, że z pamięcią też różnie bywa.
 
ja dwa dni temu zmieniałam opony w polo - podjechałam do warsztatu i kazałam kolesiowi żeby sam wjechał - w polówce jest tak mało miejsca, że ja tam ledwie weszłam
normalnie jeżdżę oplem zafirą - to z kolei kobyła mini van - tam jeszcze spokojnie się mieszczę, ale jak widać koncentracja już leży i kwiczy
dziś spokojnie sama wjechałam nim do warsztatu a przedwczoraj pojechałam nim na przegląd [dobrze, że tylko 2 ulice dalej]
dobrze, że jutro ostatni dzień do przedszkola, a tam mamy blisko
 
Uff, nadrobiłam Was
mort-de-chaud-987712.gif


U nas chyba też zanosi się na burzę i to od samego rana - oby tylko nie była groźna. Ja niedawno wróciłam od rodziców i z zakupów spożywczych. Palindromea zgadzam się z Tobą - nawet wózka nie zapełnisz, a już kolejna stówa leci. A my i tak robimy zakupy spożywcze robimy w Lidlu albo Biedronce, nie żadne tam Almy czy Piotry i Gawły
szczerzyzebek.gif


Oooo już grzmi, także lecę się kapać
oregonian_showersmile.gif


Natis jak po wizycie u kosmetyczki - humor pewnie masz lepszy? A jak się czujesz?

Teri mocno trzymam za Was kciuki!
 
reklama
Ja też zaczęłam puchnąć :/ Stopy i dłonie jak serdelki. U nas też się zrobiło burzowo. Jak ja kocham burze :)) Tzn patrzyć na nie i na piorunki :) (a zarazem troszkę się boję bo to jednak natura a ona jest nieprzewidywalna)
 
Do góry